„Teraz wiem, że to klasyczne zachowanie w zaburzeniach osobowości. – mówi Joanna. – I w jakiś sposób godziłam się na granie w jego grę”. Trzy dni po tym, jak się w końcu oficjalnie oświadczył Joannie, Olaf zniknął z jej życia definitywnie. „Nie widzieliśmy się od tego czasu, ale od wspólnych znajomych udało mi się wyciągnąć informację, że Olaf chodzi na terapię. Zdiagnozowano u niego narcystyczne zaburzenia osobowości w połączeniu z osobowością unikającą” – opowiada Joanna.
Zaburzenia osobowości to nie jest choroba w ścisłym tego słowa znaczeniu. Można je opisać jako skutek nieprawidłowego rozwoju osobowości. To zespół trwałych cech charakteru, zachowania, myślenia, wzorców postępowania w stosunku do innych ludzi, które prowadzą do dyskomfortu, stresu, cierpienia i jednostki, i jej otoczenia
W Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD wyróżnia się osiem głównych typów zaburzeń. Philippa Perry, znana brytyjska psychiatra, tłumaczy, że tworzą się one we wczesnym dzieciństwie jako skutek niewłaściwych relacji z opiekunami, którzy byli albo nadopiekuńczy, albo nas zaniedbywali, albo molestowali.
Dziecko wytwarza sobie wówczas mechanizmy obronne – sposób działania, który pozwala mu przetrwać w niekorzystnym środowisku. Ale w dorosłym życiu nadal powtarza te schematy, chociaż powodują one już tylko problemy.
Każdy z nas miewa momenty próżności, samozadowolenia, ale taki krystaliczny, trwały, bezbłędny narcyzm, jaki cechuje Dona Drapera z „Mad Mena”, to prawdziwy okaz. A przypomnijcie sobie ten emocjonalny chłód oraz totalne lekceważenie norm społecznych, jakie cechowało Sherlocka Holmesa – podręcznikowy przykład osobowości schizoidalnej.
Narcystyczne zaburzenie osobowości: zawyżona samoocena, potrzeba admiracji, wielkościowe rojenia na własny temat, brak empatii, arogancja, oczekiwanie szczególnego traktowania.
Film kocha takich dziwolągów, bo tworzą barwnych, mięsistych bohaterów, ale w życiu tak kolorowo już nie jest. Przede wszystkim dlatego, że cierpiący na takie zaburzenia przeważnie nie mają pojęcia, że coś jest z nimi nie tak. Raczej podejrzewają, że to świat, a właściwie inni ludzie są winni ich cierpieniom.
Terapia dla osób z zaburzeniami osobowości
Terapeuci twierdzą, że zaburzenia osobowości rzadko skłaniają ludzi do podejmowania leczenia. Decyzja o skorzystaniu z pomocy specjalisty zapada najczęściej dopiero wtedy, gdy do tych zaburzeń dołącza depresja. A jak to dostrzec u partnera? Bo na dobrą sprawę to między np. zazdrością, która nam na początku pochlebia, a zaburzeniami paranoidalnymi jest cienka granica. Podobnie jak między pedanterią (super, nie rzuca skarpet byle gdzie), a zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi.
Partnerzy o zaburzonej osobowości mogą być na początku niesamowicie uwodzicielscy: emocjonalni, teatralni, pełni fantazji, manipulujący (osobowość histrioniczna). Często ci zdrowi partnerzy czy partnerki obwiniają siebie o to, że coś jest nie tak w związku. Ale to powinien być sygnał alarmowy.
Jeżeli przebywanie z kimś na dłuższą metę rodzi tylko konflikty i cierpienie, czas na terapię. Lekarz może zalecić środki obniżające napięcie, przeciwdepresyjne oraz psychoterapię. Warto skorzystać z tej ostatniej – grupowej i indywidualnej – bo daje dobre rezultaty (efektywność 40-65%). Jeżeli jesteś zdecydowana, aby dać temu związkowi szansę, warto przemyśleć też towarzyszenie partnerowi w terapii albo w spotkaniach dla grupy współuzależnień.
Często się kłócicie? Zobacz, jak postępować w konfliktowych sytuacjach. Pamiętaj, że żaden toksyczny związek nie ma perspektyw – sprawdź, kiedy lepiej odejść niż ratować relację.