Kiedyś czytałam badania, z których wynikało, że kobiety wolą czekoladę niż seks. To pewnie były wyniki jednej z tych pseudonaukowych internetowych ankiet, ale coś w tym jest, pod warunkiem że mówimy o dobrej czekoladzie i złym seksie. Ale gdy seks jest OK, to ciało partnera smakuje nam lepiej niż czekolada. Pachnie lepiej niż lawenda, a jego głos jest bardziej erotyczny niż głos Dawida Podsiadły. Bo w dobry seks zaangażowane są wszystkie zmysły. Można powiedzieć, że przyjemność płynie do nas pięcioma kanałami.
ZOBACZ TEŻ: Jak czerpać więcej przyjemności z seksu?
1. Dotyk
Pamiętam seks z moim pierwszym chłopakiem podczas wakacji. Pierwszy raz mieliśmy tyle czasu dla siebie i praktycznie nie wychodziliśmy z łóżka. Przerobiliśmy wszystkie znane nam pozycje i czuliśmy się trochę zmęczeni. Któregoś wieczoru zaproponował mi zabawę. Zawiązał mi oczy i powoli rozebrał. Leżałam, czekając na jego dotyk, ale zamiast tego poczułam coś miękkiego i delikatnego przesuwającego się po moich plecach i pośladkach. Chwila przerwy i teraz dla odmiany poczułam coś zimnego na piersiach. A następnie coś szorstkiego i drapiącego między udami. I klaps w pośladki. Mój chłopak przygotował cały arsenał, m.in. kostki lodu, włochaty sweter, drapiącą szczotkę do włosów, truskawki. Może to brzmi głupio, ale było to jedno z moich najbardziej podniecających doświadczeń erotycznych. A najbardziej kręcące było samo oczekiwanie na kolejne dotknięcia. Gdy w końcu zerwał mi chustkę i przytulił mnie, już sam dotyk jego ciała sprawił, że miałam najlepszy orgazm w życiu.
Magia dotyku
Dotyk to dla kobiet podstawowy wyzwalacz pożądania – czytamy w magazynie „Journal of Sex Research”. To jedyne zmysłowe odczucie, w którym aktywność partnera jest niezbędna. Ale jest to doświadczenie wzajemne: on Cię dotyka i jednocześnie czuje dotyk Twojej skóry. Może zainspiruje was jedna z technik polecanych przez seksuologa, zwana „koncentracją na odczuciach”. Ty leżysz na plecach z zamkniętymi oczami, a on wolno pieści Twoją twarz: włosy, nos, uszy, usta. Powiedz mu, żeby sobie wyobraził, że to wasz ostatni raz. Teraz niech przejdzie niżej, pieszcząc tułów i nogi. Przeturlaj się na brzuch i powtórzcie zabawę. A potem niech nastąpi zmiana ról. Celem tej techniki jest odkrycie nowych erotycznych obszarów. Wiadomo, że piersi, genitalia i wewnętrzna strona ud mają najwięcej zakończeń nerwowych. Dlatego dochodźcie do nich na końcu, możliwie jak najpóźniej