Seks na pierwszej randce i inne głupoty

Udawanie orgazmu, seks na pierwszej randce, dwa drinki za dużo, a może opowieści o swoim byłym? Dowiedz się, jakich zachowań możesz żałować w mniej lub bardziej trwałych związkach z mężczyznami.

fot. Wiesław Jurewicz fot. Wiesław Jurewicz
fot. Wiesław Jurewicz

Najgłupsze jest uprawianie seksu wtedy, gdy wcale nie mamy na to ochoty. Bo powiedzmy sobie szczerze, że to się zdarza. Nawet dosyć często. Badacze z uniwersytetu w Teksasie, których prace posłużyły Cindy Meston i psychologowi ewolucyjnemu Davidowi Bussowi, autorom książki „Dlaczego kobiety uprawiają seks”, potwierdzają tę tezę.

Naukowcy przepytali 1006 kobiet z różnych krajów. Okazało się, że istnieje ni mniej, ni więcej, tylko 237 powodów, dla których kobiety chodzą do łóżka z facetami, chociaż doskonale wiedzą, że szału nie ma i nie będzie. Wygląda na to, że mamy skłonność do manipulowania facetami za pomocą seksu. Z drugiej strony zaskakująco często do łóżka prowadzi nas niskie poczucie własnej wartości.

Np. „Wydawało mi się, że to mój obowiązek”, „Nie wiedziałam, jak odmówić”, „Chciałam być miła”, „Czułam, że tego się ode mnie oczekuje”, „Bo on nalegał”. Brzmi strasznie, prawda? A założę się, że partner był przekonany, że ona robi to, bo chce. Według mnie jest to wykorzystywanie kogoś, kto jest zbyt słaby, pijany czy niepewny siebie, żeby odmówić, i niewiele się różni od molestowania. Zaintrygowała mnie szczególnie kategoria zdrowotna: „Chciałam się pozbyć bólu głowy”. Niezły jest też ten: „Chciałam spalić kalorie”.

W sumie nic w tym dziwnego, bo wydzielane w trakcie uprawiania seksu endorfiny wprawiają nas w stan euforii. A seks to dobra gimnastyka. Ale umówmy się, że naprawdę fajny, zdrowy seks jest wtedy, gdy robimy to, bo chcemy. Ale jasne, każda z nas robi od czasu do czasu coś głupiego. Przejdź na kolejną stronę i zobacz, czego lepiej nie robić, a jak już się zdarzy, to jak wyjść z tego obronną ręką.

fot. Ammentorp Photography 2015/shutterstock.com fot. Ammentorp Photography 2015/shutterstock.com
fot. Ammentorp Photography 2015/shutterstock.com

1. Seks na pierwszej randce

Są oczywiście okoliczności, które stanowią usprawiedliwienie – np. wiesz, że to Wasza jedyna randka, a facet nazywa się Bradley Cooper i jest przejazdem w Waszym mieście. Ale z psychologicznego i marketingowego punktu widzenia lepiej nieco poczekać.

Po pierwsze, daj sobie czas, żeby się zastanowić, czy masz na to rzeczywiście ochotę. Po drugie, istnieje zasada psychologiczna, że to, co jest trudniej dostępne, wydaje się cenniejsze. Sorry – tak działa nasza psychika na bardzo podstawowym poziomie.

2. Alkohol w nadmiarze

Kobiety reagują na alkohol dwa razy silniej niż faceci. A to oznacza, że jeżeli pijecie tyle samo, jesteś dwa razy bardziej pijana. Jeżeli znasz go dobrze i czujesz się przy nim bezpiecznie, to pół biedy. Gorzej, jeżeli to jedna z pierwszych randek, a Ty pijesz, żeby dodać sobie odwagi. I nie znasz dobrze gościa.

Konsekwencje mogą być nieprzyjemne i możesz podziękować losowi, jeżeli skończy się na tym, że zrobisz z siebie idiotkę. Gorzej będzie, jak obudzisz się rano i uświadomisz sobie, że uprawiałaś seks bez zabezpieczenia.

fot. Forewer 2015/shutterstock.com fot. Forewer 2015/shutterstock.com
fot. Forewer 2015/shutterstock.com

3. Związek z kimś, za kogo się wstydzisz

Czasem namiętność może Cię połączyć z gościem, z którym nigdy byś się nie zaprzyjaźniła. A potem, kiedy euforia opada, zaczynasz to zauważać. Istnieje mnóstwo kobiet, które trafiły na typa mniej lotnego czy mniej ambitnego i teraz męczą się okropnie z jego kompleksami.

A najgorszą strategią jest udawanie głupszej albo podcinanie sobie skrzydeł, żeby tylko partner nie czuł się gorszy. Bo się może zdenerwować albo odejdzie. Powiedzmy sobie szczerze: to się nie udaje. Z facetem, którego nie możesz szanować, nie będziesz szczęśliwa.

4. Seks z byłym (przyjaciółki)

Nawet kiedy między nimi już wszystko skończone i przyjaciółka niby nie ma nic przeciwko temu – uważaj. To może być tylko taka gra. A ludzie bardzo często rozciągają poczucie własności na swoich byłych. Spróbuj odwrócić sytuację i postaw się na jej miejscu.

Widzisz? Kiedy w grę wchodzi obca osoba, to nie jest aż takie bolesne, jak wizja Twojego eks z Twoją aktualną przyjaciółką w łóżku. Czy wyobrażanie sobie tego, o czym ze sobą rozmawiają (może o Tobie?). Jeżeli nie masz zamiaru wchodzić w poważny związek, lepiej nie niszczyć przyjaźni.

Lepiej nie chodź do łóżka ze swoim byłym. Skoro się rozstaliście, były ku temu powody. I nie zniknęły.

randka, para fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

5. Seks z eks (własnym)

Rozstaliście się, ale Ty jakoś sobie nie możesz poukładać życia na nowo. I przychodzi taki smętny wieczór, kiedy to pod wpływem nagłej tęsknoty piszesz do niego na FB i umawiacie się. Idziecie do łóżka i powiedzmy sobie, że może nawet być wspaniale, ale już rano wiesz dobrze, że to był błąd. Z wielu powodów – bo po pierwsze on już Cię raczej nie kocha. Ty go też nie.

Hormony, tęsknota, samotność i te sprawy mogą Ci zamącić umysł przez chwilę, ale przecież się rozstaliście. I musiał być jakiś powód, a najpewniej wiele powodów. I nie ma sensu, żebyś się znowu pakowała w emocjonalną huśtawkę. Być może to on Cię rzucił, a przez pójście z nim do łóżka chcesz mu pokazać, co stracił. Nie rób tego. Narażasz się na upokorzenia. Będziesz miała po tym strasznego kaca. Jeżeli czujesz, że ogarnia Cię taka tęsknota, weź kartkę i spisz sobie listę powodów, dla których się rozstaliście.

6. Opowieści o swoich byłych

Nie daj się namówić na szczere zwierzenia o byłych. To znaczy sama nie opowiadaj za wiele ani nie naciskaj, aby on Ci opowiadał ze szczegółami o swojej przeszłości seksualnej. Ludzie mogą myśleć o sobie, że są otwarci i wyzwoleni z przesądów, a potem w ich głowach zaczyna się dziać coś dziwnego.

Opowieści zaczynają nas męczyć. Zaczynasz się zastanawiać, jak wypadasz w porównaniu z jego byłymi. Albo czy z nimi też robił te same rzeczy, które robi z Tobą. Podobnie się dzieje z Twoim facetem. Oni są jeszcze bardziej zazdrośni o przeszłość niż my. To oczywiście trochę utopia w dzisiejszych czasach, ale wszyscy – i mężczyźni, i kobiety – chcieliby myśleć, że łączy ich w tym związku coś wyjątkowego.

To dlatego zakochani powtarzają jak mantrę ten sam tekst: „Jeszcze nigdy nie było mi tak wspaniale. Z nikim”. Że nie jest to do końca prawda? A co to ma za znaczenie?

seks, orgazm fot. shutterstock.com
Bądź egoistką w seksie i zadbaj o własną przyjemność.

7. Udawanie orgazmu

Chodzi oczywiście o udawanie orgazmu. Ale generalnie lepiej nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, i emocji, których nie czujesz, bo sama robisz sobie krzywdę. Wiele kobiet uważa, że udawanie ekstremalnego szczytowania jest czynem szlachetnym i w ten sposób dbają o dobre samopoczucie swojego partnera. To głupie, bo w ten sposób odbierają sobie szanse na rzeczywiste przeżycie orgazmu.

Organizm uczy się pewnych odruchów, a w ten sposób mu to uniemożliwiasz. Nie wspominając już o tym, jaki to będzie cios dla ego faceta, gdy to odkryje (albo jak mu wykrzyczysz pewnego pięknego dnia: „Nigdy nie miałam z Tobą orgazmu!”). Cierpliwości. Presja i głupie ambicje są naszym największym wrogiem.

Pobaw się masturbacją, poprowadź rękę partnera, pokazując mu, jak lubisz być pieszczona. Pozwól mu się pieścić oralnie tak długo, jak lubisz, aż do orgazmu. Obejrzyjcie razem film erotyczny, zróbcie sobie masaż, napijcie się wina. A przede wszystkim wyluzuj.

8. Co było w Vegas, zostaje w Vegas

Sama nie możesz w to uwierzyć, ale zdarzyło Ci się zaszaleć. To była delegacja, wypad z koleżankami na weekend. No, krótko mówiąc, zapomniałaś się z przystojnym kolegą i wylądowaliście w łóżku. Co gorsza, Twój związek wcale nie jest taki zły. Czy coś jest z Tobą nie tak?

Sprawa jest bardziej skomplikowana. Z ankiety opublikowanej w „Journal of Marriage and Family” wynika, że 75% zdradzających się par opisuje swoje związki jako „całkiem szczęśliwe” lub „bardzo szczęśliwe”. Ale jedno jest pewne: zdrada to główna przyczyna rozpadu związku.

Co wobec tego masz zrobić? Nie masz zamiaru kontynuować znajomości. Męczą Cię wyrzuty sumienia i najchętniej wyznałabyś całą prawdę partnerowi. Lepiej tego nie rób. Wydaje Ci się, że to Cię uwolni od poczucia winy, ale najprawdopodobniej tylko pogorszy sprawę. Dla Ciebie to było bez znaczenia, a dla Twojego partnera zacznie mieć znaczenie. Poważne. I już zawsze będzie to tkwiło cierniem między Wami.

seks, para shutterstock.com
fot. 2015/shutterstock.com

9. Przymykanie oczu na flirty i zdrady

Po pierwsze, unikaj typów, którzy ostentacyjnie oglądają się za innymi kobietami. To jest upokarzające i nie ma żadnego powodu, żeby ktoś Cię tak traktował. Niedopuszczalne są flirty z Twoimi przyjaciółkami. Chodzi o to, że ten koleś ma najwyraźniej problem. Jakieś kompleksy, które każą mu co chwilę potwierdzać swoją męskość. To jest okrutne, a co gorsza chyba mu to sprawia sadystyczną przyjemność.

Jeżeli się na to godzisz, to znaczy, że z Twoim poczuciem własnej wartości też jest coś nie tak. To dlatego kobiety ignorują ewidentne znaki, że facet je zdradza. Spóźnianie się na ważne spotkania, tajemnicze rozmowy w toalecie, czyjeś włosy na jego kurtce, fakt, że tak pilnie strzeże swojego laptopa. Desperacko chcemy z kimś być i dajemy się robić w trąbę, mimo że wszyscy dookoła patrzą na nas z politowaniem. Skonfrontuj go z dowodami i zażądaj wyjaśnień.

Jak żyć po zdradzie? Może jednak warto dać sobie szansę? Oto podręczny niezbędnik WH do naprawy Twojego związku.

10. Bycie gwiazdą porno

Nie dawaj się namawiać na rzeczy, na które nie masz ochoty, tylko dlatego, że nie chcesz wyjść na cnotkę. Nie ma takiego przepisu, że trzeba wszystko, co się zobaczy w filmach porno, wypróbować u siebie w domu (13 rzeczy realnych tylko w filmach porno). Można, ale tylko wtedy, jeżeli nie robisz tego pod presją.

Nie masz skłonności masochistycznych? Być może BDSM nie jest dla Ciebie. Albo może dla Ciebie, ale nie z tym akurat partnerem. Jeżeli nie masz 100% pewności, że możesz zaufać swojemu facetowi, nie daj się namówić na nagrywanie erotycznych filmów. Chociaż nie jesteś osobą publiczną, którą można szantażować ujawnieniem sekstaśm, to i tak możesz mieć z tego powodu przykrości. Mogą się na przykład znaleźć w internecie.

Nawet mili ludzie po rozstaniu zachowują się czasem podle wobec siebie. To samo dotyczy na przykład trójkątów. Wprowadzanie osób trzecich w waszą intymność to chodzenie po śliskim gruncie – może na zawsze zmienić wasz związek. A Ty pozostaniesz z niemiłym uczuciem, że Twoje granice zostały naruszone.

Aha, i jeszcze jedno...

Co prawda pisaliśmy, że seks na pierwszej randce to raczej posunięcie mało strategiczne, ale to nie znaczy, że masz wkładać pod sukienkę beznadziejne wyszczuplające gacie i zapominać o ogoleniu nóg. Piękna bielizna, wydepilowane i wypielęgnowane ciało sprawiają, że czujesz się 100 razy bardziej seksowna. To emanuje z Ciebie i sprawia, że jesteś nie do odparcia.

WH 02/2014

REKLAMA