Kobiecy orgazm: weź sprawy w swoje ręce

Masturbacja kobiet to w naszym społeczeństwie wciąż temat tabu. Zupełnie niesłusznie, bo przecież sesje solo pozytywnie wpływają także na seks z partnerem. Poznaj fakty i mity na temat kobiecej masturbacji.

fot. Grzegorz Gołębiowski fot. Grzegorz Gołębiowski
fot. Grzegorz Gołębiowski

Samozaspokojenie jest najprostszą, najłatwiejszą, najbezpieczniejszą formą seksu. Ale, jak wiemy, masturbacja jest tematem trudnym. Prawie wszyscy to robią, ale raczej nikt o tym nie rozmawia. Niektóre z nas słyszały w dzieciństwie, że masturbacja powoduje choroby albo że jest grzechem. A w najlepszym wypadku, że „nie należy się tak brzydko bawić i TAM dotykać”. I w efekcie, nawet już jako dorosłe, świadome osoby ciągle mamy w tyle głowy myśl, że coś z tą masturbacją jest nie tak.

„Często powtarza się też, że masturbacja jest dobra jedynie dla samotnych kobiet, których nie zechciał żaden facet. Jest tyle fałszywych informacji na temat masturbacji, że strach podnieść przyłbicę i powiedzieć, że owszem tak, ja też to lubię albo miałabym ochotę polubić” – dodaje Joanna Keszka, edukatorka seksualna, redaktorka naczelna portalu Barbarella.pl – najseksowniejszy portal dla kobiet.

orgazm, seks, kobiecy orgazm fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Prawda: seks solo jest dla nas dobry

Masturbacja dla życia seksualnego jest jak śniadanie dla organizmu. Jeżeli pominiesz śniadanie, to jest wielce prawdopodobne, że w ciągu dnia będziesz senna, zdekoncentrowana i pozbawisz się wielu cennych składników odżywczych.

Jeżeli odrzucasz masturbację, to tym samym pozbawiasz się świetnego sposobu na poznanie swojego ciała oraz ignorujesz jedną z najlepszych metod relaksacji. Bo warto wiedzieć, że seks solo, tak samo zresztą jak każda inna forma aktywności seksualnej, świetnie działa na cerę, jak i na cały organizm. Również i na psychikę, bo pomaga zbudować pewność siebie w seksie. Zresztą sama się przekonaj, jakie są zdrowotne korzyści z seksu.

„Dzięki niej odkrywasz to, co lubisz. W jaki sposób? Bardzo prosto – wypróbowując to. Dowiesz się, co doprowadza Cię do orgazmu – nie ta jedna sztuczka, której nauczyłaś się jako nastolatka. Odkrywasz różne techniki i fantazje, które na Ciebie działają. To właśnie ta wiedza daje Ci pewność siebie i świadomość własnego ciała. Wiesz, co Cię podnieca, wiesz, że możesz przeżywać orgazm, wiesz, że potrafisz zadbać o siebie” – mówi Joanna Keszka.

masturbacja, seks Kotin / shutterstock.com
fot. Kotin 2015/shutterstock.com

Fałsz: u mężczyzn to bardziej akceptowalne

Nasze genitalia, w przeciwieństwie do męskich, nie wyglądają jak joystick, którego jedynym przeznaczeniem jest zapewnienie właścicielowi zabawy. Szczerze mówiąc, w ogóle rzadko je oglądamy.

O ile facet ma na ogół przyjacielski stosunek do swojego penisa, o tyle jest naprawdę niewiele kobiet, które mogą powiedzieć, że lubią własną cipkę, że jest piękna i są z niej dumne. Nawet z samym słowem „cipka” mamy pewien kłopot. I właśnie dlatego większość z nas uważa się za istoty mniej seksualne. Co jest oczywistą nieprawdą.

Jasne, my jesteśmy inne, podlegamy huśtawce hormonalnej cyklu miesięcznego, nieco inaczej przebiegają u nas fazy podniecenia. Jesteśmy po prostu trochę bardziej skomplikowane i tyle.

kobieta, bielizna, majtki, seks, shutterstock.com
fot. shutterstock_89134816

Fałsz: to zajęcie dla samotnych

Świat się zmienia, a my wciąż mniej lub bardziej świadomie odbieramy społeczny komunikat, który brzmi: „Kobieta nie jest kompletna bez faceta”. Krótko mówiąc – jeżeli jesteś samotna, to znaczy, że coś z Tobą nie tak. Trzeba trochę dojrzeć, żeby zrozumieć, że nie musimy czekać smutne i samotne, aż przyjdzie ktoś, kto nas uszczęśliwi. My same jesteśmy odpowiedzialne za własne szczęście.

To dotyczy również seksu. Nie oczekujmy, że to mężczyzna nas nauczy radości z seksu. Seks z partnerem jest super, ale bez niego też możemy przeżywać fantastyczne orgazmy. Jedno zresztą ma związek z drugim. Im lepiej znamy siebie, im bardziej potrafimy się cieszyć swoją seksualnością, tym lepiej nam będzie w seksie z partnerem.

Jak mówi Joanna Keszka: „Jeśli nie potrafisz być w intymnej relacji ze sobą, trudno Ci będzie stworzyć intymność z innymi. Jak dobrze znosisz własne rozebrane i podniecone towarzystwo? Jakim rodzajem partnerki solo seksu jesteś? Czujesz się skrępowana czy podekscytowana? Masturbacja uczy nas spojrzenia na siebie, na to, co robimy w sypialni bez oceniania i obwiniania siebie (co robi wiele kobiet). Nic się nie zmieni w Twoim życiu seksualnym, jeśli Ty sama nie okażesz sobie wyrozumiałości, akceptacji, ciepła i troski, o to, żeby Tobie też było dobrze."

shutterstock.com
fot. 2015/ shutterstock.com

Prawda: wiele kobiet potrzebuje wspomagania

Niektóre kobiety mają rzeczywiście problem z doprowadzeniem się do orgazmu ręką. Użycie wibratora może być w takim przypadku pomocne. Ale nie tylko – w ogóle warto zaprzyjaźnić się z wibratorem, bo znakomicie poszerza skalę naszych doznań.

„Wibratory to zdecydowanie damski gadżet. Zawsze stoją po stronie kobiet: przyznają nam prawo do przyjemności. Zarówno gdy lądujemy w łóżku w parze, jak i solo” – mówi Joanna Keszka. Warto wiedzieć, że wibrator to nie jest tylko silikonowy penis. Istnieje cała gama gadżetów, bardzo estetycznych, w najróżniejszych kształtach, które dopieszczą wszystkie erogenne miejsca. Nie trzeba się ich bać.

shutterstock.com
fot. 2015/ shutterstock.com

Fałsz: będąc w związku, nie ma miejsca na seks solo

Single się masturbują, to jasne. Ale, jak wynika z badań, kobiety w szczęśliwych związkach masturbują się nawet częściej. Czas spędzony podczas samotnej masturbacji różni się od czasu spędzanego na seksie we dwoje, ale to czas dobrze spędzony. Kobiety, które same dostarczają sobie przyjemności, łatwiej się podniecają i częściej przeżywają orgazm z partnerem. Pod warunkiem że masturbacja nie jest sposobem na unikanie seksu we dwoje.

Masturbacja to seks solo, ale to nie oznacza, że nie można tego robić w towarzystwie partnera. Może to stanowić element gry wstępnej – to dla mężczyzn bardzo podniecający widok. Ale, co najważniejsze, jest to sposób na pokazanie partnerowi, jak lubisz być pieszczona – gdzie, jak, w jakim tempie. Wibrator też może brać w tym udział.

kobieta w szpilkach 168607013 / shutterstock.com
fot. 168607013 2015/shutterstock.com

Prawda: tu też liczy się nastrój

Potraktuj seks solo jak randkę. Żadnej bylejakości, żadnego cichacza pod kołdrą – ma być ładna pościel, nastrojowa muzyka, pachnące świece. Przydałoby się też lustro – widok samej siebie doprowadzającej się do orgazmu jest dla wielu kobiet bardzo podniecający.

Faceci mają skłonność do lekceważenia detali, więc teraz możesz wreszcie zadbać o to, żeby wszystko było dokładnie tak jak chcesz. I zacznij fantazjować. „Fantazje erotyczne są kreatywnym procesem, który wymaga wolności – mówi Joanna Keszka. – Pozbądź się cenzora, który siedzi w Twojej głowie. Fantazje seksualne to najlepszy ze światów. Możemy osiągnąć podniecenie w taki sposób, na jaki tylko mamy ochotę, i nie musimy czuć się winne ani obawiać się dezaprobaty”.

Podniecają Cię wizje romantyczne? OK. Ale równie w porządku są fantazje, w których jesteś dominowana przez brutalnego faceta. Albo seks z kobietą. Albo seks grupowy. To tylko wizje, w których możemy się wcielić w różne role, kompletnie odmienne od tego, kim jesteśmy i co lubimy w realu. Absolutnie nie oznaczają, że coś jest z Tobą nie tak. Najnowsze badania łamią wszelkie stereotypy dotyczące tego, co podnieca kobiety. Dowiedz się, co nas naprawdę podnieca w seksie.

podniecenie fot. Yellowj 2015/shutterstock.com
fot. Yellowj 2015/shutterstock.com

Prawda: praktyka czyni mistrza

Masturbacja jest jak dostrajanie radia. Musisz znaleźć swoją ulubioną częstotliwość, a poszukiwanie jej to część zabawy. Nie ma jednego najlepszego czy najwłaściwszego sposobu masturbacji. I to jest właśnie najlepsze – możesz robić, co Ci się tylko podoba. Nikt Cię nie ocenia – to Ty wiesz najlepiej, co Ci służy, a co nie.

„Ważne, aby pozbyć się wyobrażeń na temat tego, jak powinien wyglądać orgazm. Zamiast tego, otwórz swój umysł i skup uwagę na tym, co dzieje się z Twoim ciałem. Bądź cierpliwa. Nie wywieraj presji na swoje ciało. Stoi to w sprzeczności z odczuwaniem przyjemności” – mówi Joanna Keszka.

Badacze seksualności – William Masters i Virginia Johnson stwierdzili, że istnieją tysiące sposobów, w jakie kobiety dostarczają sobie przyjemności. W odróżnieniu od facetów, którzy robią to mniej więcej podobnie. A więc wyluzuj i baw się dobrze. To czas dla Ciebie.

Jak to robić... z wibratorem

„Unikaj bezpośredniego kontaktu wibratora z żołędzią łechtaczki. Najlepiej zacząć własnymi rękami, a potem dołączyć delikatne wibracje. Nie trzymaj wibratora w jednym miejscu. Poruszaj nim wokół, poniżej, po bokach łechtaczki. Nigdy nie przyciskaj gadżetu mocniej, by zwiększyć doznania, bo Twoja łechtaczka przestanie reagować! Jedna ze stron wokół żołędzi Twojej łechtaczki jest bardziej wrażliwa na dotyk. Odkryj, która, i wykorzystaj tę wiedzę w czasie zabawy z wibratorem” – wyjaśnia Joanna Keszka.

Przewodnik w drodze na szczyt

Bezpieczne miejsce: zapewnij sobie ten komfort. Lęk, że ktoś Cię zaskoczy, odbiera całą frajdę.

Bielizna: kto powiedział, że seksowna bielizna jest tylko dla męskich oczu? Podnieci Cię widok samej siebie w seksownym stroju.

Muzyka: nie dość, że jej rytm pomoże wprowadzić się w nastrój, to jeszcze zagłuszy odgłos wibratora i nasze okrzyki.

Lubrykant: „Posmaruj nim wibrator, palec i łechtaczkę. Podczas solowego seksu czeka Cię sporo pocierania i masowania. Nie rób tego na sucho, tylko sięgnij po dobry lubrykant na bazie wody, najbardziej zbliżony do naturalnego śluzu pochwy” – mówi Joanna Keszka

Oddychaj: głęboko. To wzmacnia ukrwienie łechtaczki i pomaga lepiej rozchodzić się falom podniecenia w miednicy oraz całym ciele.

Krzycz: jęcz, wzdychaj. Możesz sobie przecież pozwolić na głośny seks.

16 000 kobiet z 18 krajów świata opowiedziało nam, co je kręci w seksie. Wyniki są naprawdę zaskakujące! Koniecznie przeczytaj: Seks dookoła świata: jak to robią inni.

Tekst: Magda Sadowska

WH 04/2014

REKLAMA