Niech to będzie jasne. Wcale nie uważam, że faceci to idioci i nie potrafią słuchać ze zrozumieniem. Ale wszystkie wiemy, że nawet nasz najsympatyczniejszy w świecie facet czasami potrafi się zachowywać jak kawał nieczułego drewna.
Na przykład wtedy, gdy Ty chcesz mu opowiedzieć o czymś, co Cię właśnie poruszyło – o problemie w pracy, o kłótni z przyjaciółką, o tym, że ostatnio jesteś ciągle zmęczona. On niby patrzy na Ciebie, ale w oczach ma kompletną pustkę. Albo mówi coś irytującego - ni w pięć, ni w dziewięć.
Problem polega na tym, że mężczyźni i kobiety nieco inaczej przetwarzają informacje. Warto nauczyć się kilku zasad, które pozwolą Ci z łatwością trafić do partnera.
Siądź obok niego
Jeśli planujesz poruszyć w rozmowie z partnerem temat z gatunku trudnych, np. wasze plany na przyszłość czy Twój niepokój o jego podejrzane relacje z jego byłą, unikaj siadania twarzą w twarz.
Chociaż patrzenie sobie w oczy w rozmowie wydaje się nam najbardziej naturalną formą kontaktu, to tutaj jednak lepiej działa pozycja „ramię w ramię”. Mężczyzna podświadomie traktuje pozycję oko w oko jak konfrontację, co wyzwala w nim odruch „walcz albo uciekaj”.
Będzie albo przesadnie agresywny, albo wycofany. Zacznij rozmowę wtedy, gdy idziecie razem na spacer z psem albo siedzicie razem w samochodzie.