Jak rozmawiać z mężczyzną, żeby słuchał?

Jak sprawić, by partner Cię słuchał i przede wszystkim rozumiał to, co do niego mówisz? Jak powinna wyglądać prawidłowa komunikacja w związku? Cóż, czasami warto poznać kilka prostych sztuczek psychologicznych.

Niech to będzie jasne. Wcale nie uważam, że faceci to idioci i nie potrafią słuchać ze zrozumieniem. Ale wszystkie wiemy, że nawet nasz najsympatyczniejszy w świecie facet czasami potrafi się zachowywać jak kawał nieczułego drewna.

Na przykład wtedy, gdy Ty chcesz mu opowiedzieć o czymś, co Cię właśnie poruszyło – o problemie w pracy, o kłótni z przyjaciółką, o tym, że ostatnio jesteś ciągle zmęczona. On niby patrzy na Ciebie, ale w oczach ma kompletną pustkę. Albo mówi coś irytującego - ni w pięć, ni w dziewięć.

Problem polega na tym, że mężczyźni i kobiety nieco inaczej przetwarzają informacje. Warto nauczyć się kilku zasad, które pozwolą Ci z łatwością trafić do partnera.

Siądź obok niego

Jeśli planujesz poruszyć w rozmowie z partnerem temat z gatunku trudnych, np. wasze plany na przyszłość czy Twój niepokój o jego podejrzane relacje z jego byłą, unikaj siadania twarzą w twarz.

Chociaż patrzenie sobie w oczy w rozmowie wydaje się nam najbardziej naturalną formą kontaktu, to tutaj jednak lepiej działa pozycja „ramię w ramię”. Mężczyzna podświadomie traktuje pozycję oko w oko jak konfrontację, co wyzwala w nim odruch „walcz albo uciekaj”.

Będzie albo przesadnie agresywny, albo wycofany. Zacznij rozmowę wtedy, gdy idziecie razem na spacer z psem albo siedzicie razem w samochodzie.

związki fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Prosto do sedna

Badania opublikowane w magazynie „Neuroimage” wykazały, że mężczyznom słuchającym męskiego głosu uaktywnia się część mózgu odpowiedzialnego za mowę, a gdy słuchają kobiecego głosu, uaktywnia im się ośrodek odpowiedzialny za interpretację... muzyki.

To dlatego łatwo im się skoncentrować, gdy kumpel opowiada im o jakiejś głupiej grze komputerowej, a jeśli my chcemy coś opowiedzieć - to często musimy walczyć o jego uwagę. Dlatego najważniejsze jest przejście od razu do sedna. Kluczowe informacje na początek, potem już będzie łatwiej.

Powiedz mu, czego oczekujesz

Kobiety często uskarżają się na to, że ich partnerzy, zamiast wysłuchać spokojnie do końca, zaraz spieszą z dobrą radą. „Mężczyźni częściej niż kobiety potrzebują widzieć cel i lubią dobrze wykonywać zadania - mówi dr Bartosz Zalewski, psycholog z WSPS. - Dlatego często chcą doradzić, pomóc, wymądrzyć się itp.

Jeżeli kobieta chce, by mężczyzna po prostu posłuchał i nic więcej, to większość z nich będzie w stanie dobrze wykonać to zadanie”. Najlepiej od razu, na samym początku, powiedzieć partnerowi, czego od niego oczekujesz: „Chciałabym, żebyś mnie wysłuchał. Muszę to z siebie wyrzucić, ulży mi”.

kobieta fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Tylko jedna sprawa

Nie komplikuj i nie staraj się za jednym zamachem załatwić wszystkiego.

„Mężczyzna rzadko potrafi skupić się na wielu wątkach. Tak jest zbudowany jego mózg - zwraca uwagę Violetta Nowacka, psycholog, szefowa poradni „SELF Przyjazne Terapie” w Poznaniu. - Postaw na jedną kwestię, z której ma wyniknąć konkretne rozwiązanie. Gdy podczas jednej rozmowy chcesz naprawić z nim połowę życia, poczuje irytację już po drugim wątku i przestanie słuchać”.

Pamiętaj: mężczyźni to wzrokowcy

Unikaj metafor, ogólników czy pojęć abstrakcyjnych, które są trudne do wyobrażenia albo przypomnienia” - mówi Violetta Nowacka.

Zamiast mówić: „Chcę, abyś był bardziej pomocny”, powiedz: „Byłoby mi miło, gdybyś wyniósł śmieci”. Zamiast: „Lubię, gdy o mnie myślisz”, powiedz: „Jest mi fajnie, gdy pamiętasz o moich imieninach i wysyłasz mi esemesa tuż po północy”.

fot. wavebreakmedia 2014/shutterstock.com fot. wavebreakmedia 2014/shutterstock.com
fot. wavebreakmedia 2014/shutterstock.com

Raczej o sobie, nie o nim

Mów, jak Ty się czujesz w związku z tym, co on robi, zamiast mówić mu, co jest z nim nie tak. „Staraj się używać w rozmowie komunikatu »ja«, a nie »ty«” - radzi Violetta Nowacka.

Tekst: „Nigdy nie mogę na tobie polegać” jest przeciwskuteczny. Nie dość, że zawiera dwa błędy, o których wspominaliśmy wcześniej - ogólnik „nigdy” i abstrakcję - „polegać” - to jeszcze spowoduje, że mężczyzna czuje się przyparty do muru i zaczyna się bronić. Albo się wycofuje.

Każdy „tykany” facet tak robi. Powiedz za to: „Jest mi bardzo przykro, gdy robisz to...” (i tu opisz konkretne zachowanie).

Emocje czy rozum?

Jeden z głównych irytujących zarzutów, jakie kobiety słyszą od mężczyzn, to to, że są zbyt emocjonalne. „Mężczyźni lubią czuć się racjonalni i rozmawiać na argumenty - mówi dr Bartosz Zalewski. - Choć tak naprawdę też nie są tak do końca racjonalni, też posiadają emocje, a to przecież emocje kierują naszymi wyborami. Jednak wielu mężczyzn czuje się lepiej, gdy może omówić sprawę, posługując się rzeczowymi argumentami”.

Zbyt emocjonalny język może sprawić, że facet przestaje reagować na rzeczywiście istotne fakty, o których mówisz. Dlatego nie ma co liczyć, że rozmowa w chwili wielkiego wzburzenia będzie skuteczna. Lepiej ochłonąć i wrócić do tematu po kolacji. Trudnych tematów nie porusza się o pustym żołądku.

randka, para fot. shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Piwo przed telewizorem czy wspólne wyjście?

Czyli 3 patenty, które pomogą Ci zgonić go z kanapy i wyciągnąć na spotkanie towarzyskie.

1. Postaw na korzyści

„Mężczyzna w mniejszym niż kobieta stopniu czuje korzyść z samego przebywania z innymi - mówi Nowacka. - Dlatego potrzebuje dodatkowej osobistej zachęty”. Przedstaw mu inne konkretne korzyści, np.: „Pamiętasz, jaki świetny befsztyk robi Maja? Obiecała, że tym razem postara się o jeszcze lepszy specjalnie dla ciebie”.

2. Pochwal go

Testosteron sprawia, że faceci są bardziej skłonni zarówno do rywalizacji, jak i do popisywania się. Dlatego są tak łasi na pochwały, że robią coś wyjątkowo. Oczywiście manipulacji mówimy stanowcze nie, ale spokojnie możesz powiedzieć partnerowi coś w rodzaju: „Tola i Ewa uwielbiają Twoje poczucie humoru. Pytały, czy będziesz”.

3. Zawrzyj układ

Zasada, że raz robimy coś, co bardziej cieszy jego, a za drugim razem coś, co bardziej cieszy Ciebie, nosi wszelkie znamiona sprawiedliwego układu i nikt tu nie powinien się czuć wykorzystywany.

WH 01/2013

REKLAMA