1. Kto ma więcej przyjemności w seksie?
MIT: Mężczyźni zawsze mają frajdę z seksu.
HIT: W dzisiejszych czasach faceci są pod większą presją.
Kiedyś to kobiety musiały się bardziej starać, dobrze wyglądać itp. Emancypacja ekonomiczna kobiet zrobiła swoje i dzisiaj już nie wystarczy, że facet jest. Kobiety oczekują od niego, że będzie się co najmniej tak samo starał, jak one. Dobrze wyglądał, był zadbany, wyrzeźbiony, a w łóżku nie odwalał jakiejś amatorszczyzny. Nic dziwnego, że w międzynarodowych badaniach WH i MH okazało się, że o ile 81% kobiet określa swoje życie seksualne jako bardzo udane, o tyle opinię tę podziela tylko 71% facetów.
2. Czy lubimy zabawki?
MIT: Gadżety seksualne to normalka.
HIT: Tylko 12-13% używa ich regularnie.
Większość pytanych czytelników i czytelniczek ma do nich stosunek ambiwalentny. Nie mają nic przeciwko, ale nie zawsze chcieliby je mieć w łóżku. Jedna czwarta kobiet i 38% facetów jest raczej entuzjastyczna. Ale my wolimy używać wibratorów w samotności. Warto od czasu do czasu przejrzeć nowości, bo oferta rozwinęła się niesamowicie. Weszliśmy w epokę bardzo dizajnerskich, wysoko zaawansowanych urządzeń smart, współpracujących z iPhone’em. Najnowsze wynalazki znajdują się nawet w oscarowym zestawie prezentowym dla gwiazd.
3. Jak lubimy najbardziej?
MIT: Misjonarz.
HIT: Od tyłu.
Nasze ulubione pozycje to piesek (35%) i kowbojka (22%). Klasyczny misjonarz to tylko 9%. Wolimy takiego z uniesionymi nogami. U facetów jest mniej więcej podobnie. Runął również mit, jakoby kobiety potrzebowały godzinnej rozgrzewki w postaci gry wstępnej. Dla 28% wystarczy 15 minut, a 20% zadowoli się dziesięcioma minutami. Współczesne dziewczyny podchodzą do seksu trochę jak faceci: szybciej się podniecają i łatwiej osiągają orgazm.
4. Gdzie się spotykamy?
MIT: Sieć jest jednym wielkim portalem randkowym.
HIT: Nadal wolimy real.
To, że wszyscy używamy Tindera, jest jakimś wymysłem speców od promocji. Badania tego nie potwierdzają. Okazuje się, że większość z nas poznaje partnerów dokładnie tak jak pokolenie wcześniej: przez wspólnych znajomych – 49%, na imprezach w klubach – 14%, na uczelni albo w pracy – 28%. Tylko 4,5% deklaruje, że skorzystało z portalu randkowego, a do Tindera przyznaje się też 4,5%. Faceci są bardziej otwarci, ale my jednak uważamy, że rekomendacja znajomych daje nam jakąś gwarancję, że spotkany facet nie jest seryjnym mordercą.
5. Jaki mamy stosunek do wierności?
MIT: Jesteśmy raczej konserwatywni.
HIT: Lubimy od czasu do czasu poszaleć, ale mamy wyrzuty sumienia.
Zanim stworzymy taki w miarę stały układ, większość z nas ma nie więcej niż 2-3 partnerów. Tworzymy na ogół udane związki (tylko 10% badanych myśli o rozstaniu). A jednak z danych CBOS wynika, że co drugi Polak i co trzecia Polka mają na koncie zdradę. Zwłaszcza w przypadku kobiet ten wskaźnik zdecydowanie wzrósł. Hmm, to ciekawe, bo w badaniu przeprowadzonym przez MH i WH w 2016 r. okazało się, że 80% uważa zdradę za coś absolutnie niedopuszczalnego. A co myślimy o trójkątach? 4,5% ma takie doświadczenia za sobą.
6. Po co nam właściwie seks?
MIT: Biologia.
HIT: Miłość.
Są tacy, którzy twierdzą, że to czysta biologia i nie ma co mieszać tego z uczuciem. Ale nas nie oszukacie. Większość z nas (zarówno czytelniczki, jak i czytelnicy MH) ma romantyczne podejście: seks jest formą wyrażania czułości i miłości. Tylko 4% kobiet i 5% facetów na pytanie, co jest ich głównym celem w seksie, odpowiada: „Własny orgazm”. 1,8% natomiast przyznaje, że poszukuje nowych doznań. Większość zgodnie twierdzi, że najważniejsza jest bliskość z partnerem czy partnerką. Dobra wiadomość dla kobiet, i powtarza się w wielu innych badaniach: mężczyźni, w porównaniu do własnych ojców czy dziadków, złagodnieli i są bardziej ukierunkowani na związek.
7. Czy lubimy na ostro?
MIT: My to raczej na waniliowo.
HIT: No jasne, że tak!
Ja nie wiem, czy to ten Grey tak narozrabiał, ale od pewnego sado-maso najlepsze. ma i używa kajdanek. 44% czytelniczek pozwala się wiązać, a 33% również wiąże partnera (a co – to się nazywa partnerski związek!). 85% kobiet nie ma nic przeciwko temu, żeby partner wymierzył im kilka klapsów w pupę, a 28% nawet mu oddaje. O podniecającym świntuszeniu to już nawet szkoda wspominać (48%). A seks analny? 42% czytelniczek jest za.
8. Czy często udajemy orgazm?
MIT: Większość kobiet robi to regularnie.
HIT: Już nie chcemy oszukiwać partnera.
Szczerość w seksie to podstawa. Do niedawna badania pokazywały smutną prawdę: większość kobiet regularnie go udawała, żeby mieć to już z głowy i nie sprawiać partnerowi przykrości. Te złe czasy minęły. 50% z nas twierdzi, że nigdy nie udaje orgazmu. 22% mówi, że robi to bardzo rzadko. To jest prawdziwy dowód na to, że zaczęliśmy się lepiej komunikować w związku. Chociaż faceci mogą nie być zachwyceni, ale muszą zrozumieć, że bez informacji zwrotnej nigdy nie osiągnie się mistrzostwa. Tak jest lepiej dla związku.
ZOBACZ TEŻ: Jak raz na zawsze skończyć z łóżkową nudą?