1. Zostaw pidżamę w szufladzie
Ponad połowa kobiet nigdy nie sypia nago. Ale uwierzcie, to jeden z lepszych sposobów na oswojenie się z własną nagością. Bo właściwie co Cię powstrzymuje? Jesteś we własnym domu i nie ma nikogo, kto by Cię oceniał. Jeżeli masz partnera, to możemy się założyć, że on na pewno nie będzie miał nic przeciwko temu. Ale spanie nago nie polega na tym, żeby przemknąć w ręczniku z łazienki i szybko wskoczyć pod kołdrę. Poświęć trochę czasu na smakowaniu tego doświadczenia.
- Zacznij powoli Jeżeli w Twojej sypialni jest wystarczająco ciepło, połóż się na kołdrze, zamknij oczy i zrelaksuj się. Zacznij od swoich stóp: skup się na nich i poczuj, jak napięcie całego dnia łagodnie odchodzi; następnie przenoś w ten sposób uwagę na każdy fragment Twojego ciała: kostki, łydki, kolana, uda, pośladki, aż do twarzy i czubka głowy. Powoli, nie spiesz się: staraj się poczuć każdy mięsień. Jeżeli w Twoim pokoju jest otwarte okno, skup się na tym, jak chłodniejsze powietrze muska skórę.
- Skup się na skórze Wśliźnij się pod kołdrę i zwróć uwagę, jak skóra odczuwa dotyk materiału – szczególnie w miejscach do tej pory zasłoniętych przez pidżamę. Czujesz teraz, jakie to istotne mieć pościel w dobrym gatunku?
- Ułóż się wygodnie Wypróbuj różne pozycje i zobacz, w jakiej jest Ci najbardziej komfortowo.
- Przeciągnij się Gdy się rano obudzisz, nie zrywaj się jak oparzona (po prostu nastaw sobie budzik na wcześniejszą porę). Spędź trochę czasu na leniwym przeciąganiu się. Wyprostuj ręce za głowę, wyprostuj nogi pionowo, zrób fikołka. Spróbuj, czy możesz dotknąć nosa dużym palcem nogi. Po prostu powygłupiaj się jak dziecko. A dodatkowe punkty dostaniesz za pójście do łazienki bez szlafroka.
2. Idź na masaż
Wybierz się tam, gdzie bycie nago (no, prawie) jest zupełnie naturalne. Oddaj się w ręce fachowego masażysty (koniecznie sprawdź jego rekomendacje). Masaż sprawia, że jesteś w lepszym kontakcie ze swoim ciałem. To naprawdę najlepiej wydane pieniądze na urodę. • Wypróbuj masaż szwedzki To dynamiczny masaż całego ciała. Używa się w nim wielu technik, takich jak oklepywanie, ugniatanie, rozcieranie, głaskanie, uciski z przesuwaniem. Brzmi trochę niepokojąco? Nic się nie bój – poczujesz się po nim lekka i zrelaksowana jak nigdy. Zniknie dokuczliwe napięcie z ramion i pleców.
- Bądź szczera z masażystą Powiedz mu (czy jej) o wszystkich swoich dolegliwościach (np. bóle pleców). Jeżeli masz problem z odsłanianiem ciała, też od razu to wyjaśnij. Dowiesz się, że możesz leżeć zawinięta w prześcieradło, odsłaniając tylko tę część ciała, która jest aktualnie masowana. Wiele osób tak robi i to jest zupełnie OK.
- Zwróć uwagę Zauważ, jak odmienne odczucia masz w ciele w zależności od ruchów masażystki. Gdy widzisz, że skupia się szczególnie na jakimś fragmencie ciała, to naprawdopodobniej oznacza, że w tym miejscu mięśnie są bardzo napięte. To dla Ciebie wskazówka, w których miejscach gromadzi się stres.
- Naucz swojego partnera Masaż jest za fajny, żeby go stosować tylko od wielkiego dzwonu. Twój partner też może rozmasować Ci plecy, i to nawet kilka razy w tygodniu. Kup dużo oliwki albo lubrykantu i zademonstruj na nim, jakie miejsca i jakimi ruchami powinien masować. I obiecaj rewanż.
ZOBACZ TEŻ: Masaż twarzy - pożegnaj worki pod oczami w 50 sekund