Założenie spirali jest darmowe, jednak ginekolodzy o tym nie informują

Choć antykoncepcyjną wkładkę domaciczną musisz kupić sama, to jej założenie oraz wyciągnięcie jest w pełni refundowane przez NFZ. Dlaczego ginekolodzy robią to tylko prywatnie?

Wkładka domaciczna fot. shutterstock.com

Wkładka domaciczna, czyli tak zwana spirala, to popularna wśród kobiet metoda antykoncepcji. Nic dziwnego - jest jedną z najwygodniejszych i najskuteczniejszych metod zapobiegania ciąży: zakłada ją lekarz, a przez kolejnych kilka lat jest właściwie „bezobsługowa” – nie musisz, jak przy pigułce, pamiętać o codziennym zażywaniu, czy jak w przypadku ringów dopochwowych – o wymianie co kilka tygodni. Ryzyko związane z roztargnieniem znika. Ponadto wkładka chroni przed niechcianą ciążą nawet przez 5 lat.

ZOBACZ: Ekologiczne artykuły do higieny intymnej [przegląd produktów]

Dwa rodzaje wkładek domacicznych – czym się różnią?

Miedziane spirale

Są tańsze w produkcji, ale absolutnie nie mniej skuteczne. Te wkładki opierają swoje działanie na  miedzianym druciku, który wywołuje (niegroźny dla organizmu) stan zapalny i napływ leukocytów zapobiegających zapłodnieniu. Ten rodzaj antykoncepcji nie zaburza czynności gonad, zatem miesiączka występuje tu regularnie, z normalną ilością krwi. Metoda ta nie jest wskazana w przypadku: ciąży, zapalenia narządu rodnego lub wysokiego ryzyko jego wystąpienia, krwawienia z pochwy z nieustalonej przyczyny oraz nieprawidłowej budowa macicy. Wkładki z miedzią nie stosuje się też u kobiet z zapaleniem macicy w okresie do trzech miesięcy po porodzie (lub poronieniu) albo po zabiegu usunięcia ciąży. W tych przypadkach lekarz powinien odmówić założenia spirali.

Spirale hormonalne

Droższe, hormonalne wkładki, uwalniają mikroskopijne dawki hormonów, które zapobiegają zagnieżdżeniu się jajeczka i utrudniają życie plemnikom na podobnej zasadzie, jak w przypadku pigułek. Co ważne, hormonalne wkładki mogą być stosowane u kobiet, które nigdy nie rodziły dzieci (w Polsce wciąż pokutuje przekonanie, że nieródki nie mogą stosować tego rodzaju antykoncepcji). Przeciwwskazania do stosowania hormonalnych wkładek wewnątrzmacicznych są bardzo podobne jak w przypadku wkładek z miedzią. Dochodzą do nich jednak jednak dodatkowe obostrzenia: ten środek antykoncepcyjny nie jest zalecany przy nowotworach, których wzrost zależy od progesteronu (rak piersi oraz rak lub ryzyko raka szyjki bądź trzonu macicy). Przeciwwskazaniami do stosowania hormonalnej wkładki domacicznej są także: nieprawidłowe komórki nabłonka szyjki macicy, nowotwory wątroby lub inne czynne schorzenia tego narządu oraz nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych o niejasnej przyczynie.

SPRAWDŹ: Dlaczego jest tak wiele poronień?

Cena wkładki domacicznej

Domaciczną wkładkę z miedzią można kupić już za 35 zł, jednak istnieją jej droższe wersje, których cena sięga około 500 zł. Za spirale hormonalne trzeba zapłacić jeszcze więcej – od około 400 do 1000 zł. Koszt wydaje się wysoki w porównaniu z opakowaniem pigułek antykoncepcyjnych, ringów czy prezerwatyw, warto jednak pamiętać, że ponosisz go raz i masz spokój nawet na 5 lat. Byłaby to więc metoda, mimo wszystko, ekonomiczna, gdyby nie wysoki koszt usługi założenia spirali przez ginekologa. Lekarze przyjmujący na NFZ nie wykonują tej procedury zaś w swoich prywatnych gabinetach za założenie wkładki domacicznej liczą od około 400 do nawet 1800 zł. Dla wielu kobiet to jednorazowo za duży wydatek.

Prawda jest jednak taka, że wszystkie poradnie i gabinety ginekologiczno-położnicze posiadające kontrakt z NFZ mają obowiązek wykonać zabieg założenia oraz wyciągnięcia antykoncepcyjnej wkładki domacicznej (spirali) za darmo, w ramach refundacji.

Założenie spirali na NFZ

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 6 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje wprowadzenie oraz usunięcie wewnątrzmacicznej wkładki antykoncepcyjnej (bez kosztu wkładki, który ponosi pacjentka). Oznacza to, że wszystkie poradnie z kontraktem na ambulatoryjne świadczenia specjalistyczne mają obowiązek założyć oraz usunąć wkładkę antykoncepcyjną na NFZ. Mowa tu o poradniach: ginekologiczno-położniczych, endokrynologicznych, patologii ciąży, ginekologicznych. Jak jest w rzeczywistości?

Jak informuje Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, pacjentki zazwyczaj nie są informowane o możliwości darmowego założenia wkładki, po czym zapraszane na wykonanie zabiegu w ramach prywatnej praktyki lekarza – oczywiście odpłatnie. Kobiety, które znając swoje prawa, chcą zapisać się na refundowany zabieg założenia spirali, w ogromnej większości przypadków spotyka odmowa. Bywa uzasadniana brakiem kwalifikacji ginekologa, brakiem odpowiedniego wyposażenia gabinetu, zbyt niskim zwrotem kosztów za zabieg lub… klauzulą sumienia. Tak, z tego wytrychu korzystają nawet lekarze regularnie wykonujący wspomniany zabieg w swoich prywatnych gabinetach. Z czego wynika zmowa antyspiralowa?

Spirala na NFZ nieopłacalna dla lekarzy

Zanim lekarz zaleci pacjentce konkretny rodzaj wkładki domacicznej, powinien wykonać jej szereg  rutynowych badań: sprawdzić ewentualne wady w budowie macicy, wykluczyć stan zapalny czy obecność guzów bądź mięśniaków. Konieczne jest wykluczenie ciąży. Ginekolog powinien też mieć aktualne wyniki cytologii, obraz USG, a także wykonać badanie palpacyjne piersi. Zdarza się, że lekarz wystawia dodatkowo skierowanie na morfologię krwi. Wszystkie te procedury kosztują - czas i pieniądze.

NFZ zabieg wprowadzenia wewnątrzmacicznej wkładki antykoncepcyjnej wycenia na ok. 93 pkt, przy średniej cenie punktu w poradni ginekologiczno-położniczej ok. 1 zł. Ile z tego dostaje lekarz? Około  50 zł, bo ginekolog pracujący w poradni zwykle dzieli się z właścicielem udostępniającym lokal i sprzęt pół na pół. To śmiesznie mało za wykonanie procedury inwazyjnej, wymagającej wykonania dodatkowych badań i niewykonalnej w ciągu przewidzianych przez NFZ na jednorazową wizytę 15 minut. Trudno zatem dziwić się lekarzom, którzy odmawiają jej wykonania. Mimo wszystko należy jasno zaznaczyć, że odmowa taka jest bezprawna i jako pacjentka możesz się od niej odwołać. 

Co zrobić, gdy ginekolog odmówi założenia spirali na NFZ?

W związku z niedopełnianiem obowiązków przez gabinety, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny sporządziła listę placówek, w których bez przeszkód wykonuje się zabieg w ramach NFZ (https://federa.org.pl/wkladki-na-nfz/). Możesz poszukać specjalisty najbliżej Twojego miejsca zamieszkania.

Jeszcze raz zaznaczmy jednak, że założenia spirali bez podania przyczyny zdrowotnej nie powinien odmówić Ci żaden ginekolog przyjmujący na NFZ. Jeżeli więc spotka Cię odmowa, przede wszystkim żądaj wydania Ci jej wraz z uzasadnieniem na piśmie. Kopię odmowy razem z Twoją pisemną skargą możesz złożyć w najbliższym wojewódzkim oddziale NFZ. Powtarzające się zgłoszenia mogą doprowadzić do nałożenia przez Narodowy Fundusz Zdrowia kar finansowych na placówkę za nierealizowanie kontraktu.

Upominajmy się o swoje prawa – żądajmy opieki medycznej, jaka nam się należy i sprzeciwiajmy się w przypadku odmowy. Nie odpuszczajmy tak łatwo, kiedy łamane są nasze prawa.

ZOBACZ TEŻ: Ból podczas stosunku - jak sobie z nim poradzić?

REKLAMA