Taylor Swift ma wiele twarzy – zaczynała jako dziewczyna z sąsiedztwa, później przeobraziła się w femme fatale, by skończyć jako kobieta o złej reputacji (tak, mowa o jej piosence). Teraz okazuje się jednak, że szczuplutka blond piosenkarka potrafi zamieniać się nową w wygłodzonego wilka. Pozwólcie nam wytłumaczyć.
ZOBACZ TEŻ: Mindhunter sezon 2: co wiemy?
Taylor, będąca jakiś czas temu gościem popularnego show Ellen Degeneres zgodziła się zagrać z prowadzącą w rundkę szybkich pytań, tzw. „Burning questions”. Zasadą było odpowiadanie bez zastanowienia. W końcu padło pytanie: „Co robisz, jeśli nie możesz spać w środku nocy?”
Piosenkarka błyskawicznie odpowiedziała: „Schodzę na dół, pustoszę kuchnię i zjadam wszystko, co znajdę na swojej drodze”.
Początkowo brzmiało to raczej niegroźnie, jednak Taylor zdecydowała się rozwinąć temat: „Uwierzcie, że nie wyglądam wtedy jak ludzka istota. To coś bardziej jak szop rozbijający się po śmietnikach. Kiedy schodzimy rano do kuchni, jesteśmy przerażeni. A ja kompletnie nic nie pamiętam.”
Dziwne? Ellen też wyglądała na zaskoczoną tą opowieścią. Zapytała, czy to pomaga piosenkarce zasnąć, na co Taylor odpowiedziała: „Nie robię tego świadomie.” Jak już raz wspomniała, Swift nawet nie pamięta rano napadu głodu. Wie, że spustoszyła kuchnię, bo mogła to być jedynie ona (albo jej koty – gdyby umiały otworzyć lodówkę).
Dzięki tej szczerej (i naprawdę zabawnie opowiedzianej) historii piosenkarka dostała gromkie owacje od publiczności siedzącej w studiu. Ellen podsumowała jednak: „Brzmi, jakby dziewczyna miała problem”. I prowadząca nie była w błędzie.
Jedzenie przez sen – czy to choroba?
Zespół jedzenia nocnego (NES – Night Eating Syndrome), to zarejestrowana jednostka chorobowa. Polega na nieświadomym wstawaniu w nocy i kompulsywnym jedzeniu lub piciu – nawet bez uczucia głodu. Tak definiuje to American Sleep Association. Kiedy jednak pogrzebie się dokładniej, okazuje się, że ta choroba może przybierać objawy bliskie wielu z nas.
Komentarze