Chciałabyś wieść życie wolne od chemii? Mamy złe wiadomości. To niemożliwe. Wszystko, dosłownie wszystko, co jesz, co wdychasz, czego używasz i co na siebie zakładasz, to różnego rodzaju związki chemiczne. Te naturalne nie spędzają nam snu z powiek, ale już sztuczne trafiają na czołówki gazet tak często, że czasami masz ochotę wynieść się na zabitą dechami wioskę i żyć tak, jak żyły nasze praprababcie.
Ale zanim zaczniesz się pakować, zastanów się przez chwilę. Tak na zimno, bez emocji. Czy na pewno chciałabyś żyć w czasach, gdy nie było szamponów, bakterie dziesiątkowały ludzi, a zbliżającego się człowieka można było wyczuć nosem już z kilkunastu metrów? Czy na pewno ta plastikowa butelka z wodą jest dla Ciebie taka groźna? Czy musisz wydawać dwa razy więcej na produkty organic i eko?
Niekoniecznie. Zanim więc rzucisz się do oczyszczania swojego domu ze „szkodliwej chemii”, zobacz, czy zagrożenie jest rzeczywiście tak wielkie, jak się wydaje. Bo ta chemia to często również Twoje bezpieczeństwo i wygoda. Coś za coś.
Zobacz także, które przekąski na sklepowych półkach zawierają najwięcej chemii i sprawdź, jak prawidłowo czytać etykiety produktów.
Komentarze