Lampka wina dla relaksu
Dzień zbliża się ku końcowi. Za tobą milion obowiązków – ogarnęłaś rano dzieci, byłaś w pracy, przygotowałaś szybko obiad, posprzątałaś, wykąpałaś swoje pociechy, odpowiedziałaś na milion pytań, poczytałaś i położyłaś je spać. Uff! Czas na chwilę tylko dla ciebie, więc twoje nogi niemal automatycznie niosą cię do lodówki, skąd wyjmujesz butelkę schłodzonego wina. Do tego ulubiony serial i żadnego: „mamooo”. Jeśli nie tylko to dobrze znasz, ale i powtarzasz codziennie, to mamy dla ciebie złą wiadomość – możesz mieć problemy.
ZOBACZ TEŻ: Uzależnienie od alkoholu - sprawdź, czy masz problem
Zgodnie z wynikami najnowszych badań, Polki wciąż piją znacznie mniej alkoholu niż Polacy. W uśrednieniu kobiety w naszym kraju wypijają dziennie 21 gramów czystego alkoholu, mężczyźni – ponad 40 g. Nie oznacza to jednak bynajmniej, że pijemy mało. Według TNS aż 54% Polek nie musi mieć specjalnej okazji do spożycia alkoholu – pijemy, bo chcemy się zrelaksować. Aż 4% robi to minimum 3-4 razy w tygodniu. Nie brakuje także kobiet, dla których wieczór z lampką wina czy szklanką schłodzonego piwa jest po prostu obowiązkowym zakończeniem dnia.
To zrozumiałe – alkohol odpręża, przyjemnie relaksuje, pozwala odciąć się od wszystkiego, o czym zmuszone jesteśmy myśleć przez długie godziny. W ciągu dnia pełnimy przecież milion funkcji: wypełniamy obowiązki w pracy, znajdujemy zagubione zeszyty szkolne, uczymy wiązania sznurowadeł i pomagamy w odrobieniu lekcji, robimy kolacyjki i obiadki, planujemy, robimy zakupy, wstawiamy pranie, prasujemy… ten moment, w którym wyciągamy zimne piwo z lodówki, to jasny komunikat: w końcu czas dla mnie. Lampka wina pozwala grubą linią odciąć się od męczącego dnia. Czas na relaks – zasłużony!
Niestety, jeśli doskonale odnajdujesz się w powyższym opisie, to zgodnie z tym, co mówią specjaliści, możesz mieć z tego powodu dwa poważne problemy.
Komentarze