Gdy masz dwadzieścia parę lat, rak piersi wydaje się czymś tak odległym, jak emerytura. Niby gdzieś tam czai się na horyzoncie, ale nie budzi prawdziwego lęku. Wydaje się zagrożeniem na tyle dalekim, że nawet jeśli widzisz jakieś ostrzeżenia, wrzucasz je do kategorii „do załatwienia później”. To zupełnie naturalna reakcja – nie możesz się przecież martwić na zapas. W gruncie rzeczy wszystko przecież stanowi zagrożenie: prąd może porazić, obiad zatruć, w jeziorze można się utopić, a w samochodzie zginąć. Czy to znaczy, że masz się nieustannie martwić i rezygnować z elektrycznej suszarki czy wyjazdu na wakacje? Oczywiście nie. Jednak zwróć uwagę, że całkowicie instynktownie starasz się zmniejszyć potencjalne zagrożenie. Jeśli widzisz iskrzące gniazdko – nie wkładasz do niego wtyczki, kwaśny zapach tortu Cię zniechęca, wybierasz raczej strzeżone kąpieliska, a w aucie przestrzegasz, przynajmniej z grubsza, przepisów ruchu drogowego. Tak naprawdę zatem uwzględniasz ryzyko i starasz się je zmniejszyć, ale robisz to odruchowo, nie zastanawiając się nad tym i nie martwiąc się zanadto. Z rakiem piersi możesz zrobić tak samo – już drobne zmiany zmniejszą zagrożenie, a jeśli dodasz do nich regularne badania, nawet jeśli masz genetyczne predyspozycje, możesz wygrać tę walkę.
Czynniki ryzyka
Czynniki ryzyka chorób dzielą się na dwie podstawowe kategorie. Do pierwszej należą niemodyfikowalne, czyli te, na które nie masz wpływu. W przypadku raka piersi takimi czynnikami są wiek, skłonności genetyczne i rodzaj tkanki gruczołowej. Im jesteś starsza, tym większe jest ryzyko zachorowania – większość przypadków nowotworów piersi zdarza się po 50. roku życia. Jeśli w Twojej rodzinie były przypadki raka piersi, ryzyko, że i Ty zachorujesz, jest większe. Podobnie, jeśli masz gęstą tkankę gruczołową. Częściej na raka piersi chorują też kobiety, u których pierwsza miesiączka pojawiła się wcześnie. Właśnie się zorientowałaś, że należysz do którejś z tych grup? Tym bardziej powinnaś spróbować zminimalizować ryzyko. Sprawdziliśmy najnowsze badania i ustalenia naukowców, żebyś wiedziała, czego unikać, a co robić.
Nie pij alkoholu albo przynajmniej pij mniej
Alkohol jest dla ludzi, wiadomo. Ale chwila odprężenia ma swoją cenę. O ile rzeczywiście znane są badania sugerujące, że umiarkowane spożycie alkoholu ma korzystny wpływ na zdrowie, zwłaszcza jeśli chodzi o kondycję układu krążenia, o tyle niestety, gdy chodzi o raka piersi, niebezpieczne są nawet małe dawki. Z metaanalizy opracowanej przez American Institute for Cancer Research wynika, że nawet jeden kieliszek wina do kolacji wypijany regularnie zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór piersi od 5 do 10%. Jeśli więc należysz z różnych innych względów do grupy ryzyka, najlepiej zrezygnuj z alkoholu. Jeżeli w Twojej rodzinie nie było przypadków raka piersi, specjaliści z breastcancer.org radzą, by ograniczyć spożycie do jednego drinka dziennie.
Nie tyj
Jeśli dziś jesteś szczupła, utrzymaj tę wagę. Jeżeli już dziś Twoje BMI przekracza 25, postaraj się zrzucić parę kilo. Nadwaga i otyłość zwiększają ryzyko raka piersi, ponieważ nadmierna ilość tkanki tłuszczowej zwiększa ilość estrogenu w organizmie, a to zwiększa ryzyko rozwoju raka. Uwaga – według specjalistów z breastcancer.org najbardziej niebezpieczna jest tkanka tłuszczowa zlokalizowana na brzuchu. Ta na udach i biodrach ma mniejszy wpływ.
Ruszaj się
Jak donosi „British Journal of Cancer”, aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko raka piersi. Badacze z University of Oxford przeanalizowali zgromadzone w Biobanku dane ponad 40 tysięcy kobiet przed menopauzą i ponad 120 tysięcy po menopauzie. Po porównaniu częstości występowania nowotworów piersi na przestrzeni ośmiu lat z deklarowanym poziomem aktywności wyliczyli, że u kobiet w wieku przedmenopauzalnym regularna aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko względne (tzw. relative risk) zachorowania na raka o 25 procent, a u kobiet po menopauzie o 13%. Zalecenia breastcancer.org są następujące: 150 minut tygodniowo umiarkowanego wysiłku albo 75 minut intensywnego. To naprawdę niewiele – wystarczy 5 razy w tygodniu zrobić 15-minutowy trening interwałowy.
SPRAWDŹ TEŻ: Menopauza i klimakterium - jak się do nich przygotować i jak przez nie przejść?