Nowy cel: 7000 kroków dziennie [WH News]

Newsy do codziennego stosowania. Popij kawą.

Kroki fot. shutterstock.com

Możesz ciut odpuścić

Nie musisz już tak zawzięcie cisnąć 10 000 kroków dziennie. Badanie opublikowane w „ Journal of the American Medical Association” wykazało, że wystarczy robić 7000 kroków dziennie, żeby zmniejszyć ryzyko przedwczesnej śmierci o 50-70%. Ci, którzy chodzili mniej, mieli wyższe ryzyko, ale nie zauważono, aby zmniejszało się ono bardziej niż u tych, którzy chodzą więcej, np. codziennie dobijają do słynnych 10 tys. kroków lub więcej. Oczywiście więcej kroków nie zaszkodzi.

Dietetyczny apetyt

Uczeni z University of Southern California sugerują, że jeśli jesteś kobietą, powinnaś uważać na napoje słodzone sztucznymi słodzikami. Okazało się, że po wypiciu takiego napoju kobiety miały większy apetyt i w następnym posiłku zjadały więcej niż te, które wypiły napój słodzony cukrem. U facetów takiej zależności nie zanotowano.

2 razy

O tyle zwiększa się ryzyko zawału serca u ludzi, którzy w poprzednim roku byli wystawieni na silny psychologiczny stres. Ostatnie lata nie szczędzą nam stresu – najpierw pandemia, ostatnio wojna – więc tym bardziej warto zadbać o swoje serce.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Jedz za młody więcej warzyw, a wzmocnisz serce

Ciężar w górę, waga w dół

Boisz się, że jeśli zaczniesz dźwigać ciężary, zrobisz się wielka jak kulturystka? Niepotrzebnie. W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie: trening siłowy pomaga zrzucić nadmiar wagi. Gwałtowny wysiłek podczas dźwigania ciężarów sprawia, że spalasz kalorie jeszcze długo po samym treningu. Na dodatek zwiększenie masy mięśniowej sprawia, że spalasz więcej kalorii, bo tkanka mięśniowa jest bardziej energożerna niż tłuszczowa.

Opuść deskę

Uczeni z University of South Australia przypominają, że klapa sedesu powinna być opuszczona przed spuszczeniem wody. Ich badania wykazały, że przy podniesionej mikroskopijne kropelki potencjalnie skażonej bakteriami i wirusami wody rozpylają się na odległość metra i utrzymują w powietrzu nawet 30 minut.

To tylko mit: 90% ciepła tracimy przez głowę

Takie przekonanie panuje od lat. Nawet w podręcznikach wojskowych US Army można znaleźć informację, że 50% ciepła tracimy przez głowę.

FAKT

Według „British Medical Journal” utrata ciepła przez głowę stanowi mniej więcej 10% strat. Mit prawdopodobnie wziął się stąd, że twarz jest stosunkowo mocno unerwiona i najczęściej niczym niechroniona przed zimnem, stąd wrażenie, że to tędy całe ciepło „ucieka”. To, że przez głowę tracimy tylko 10% ciepła, nie oznacza jednak, że warto chodzić w zimne dni bez czapki. Badania wykazały bowiem, że w wychłodzonym organizmie wirusy przeziębienia namnażają się szybciej, więc każda ochrona się przyda.

ZOBACZ TEŻ: Odporność – jak ją wzmocnić?

REKLAMA