Niedobór witaminy D a depresja

Jesienią słońca mamy mniej, na dodatek dni są krótsze. Zimno, wietrznie, mokro. Nic dziwnego, że to właśnie o tej porze roku częściej dopada nas depresja.

witamina d a depresja GettyImages
Czy niedobór witaminy D może doprowadzić do depresji?

O ile łysiejące drzewa i liście szeleszczące pod nogami krzywdy Ci nie zrobią, o tyle brak regularnego kontaktu ze słońcem stanowi wyzwanie dla Twojego organizmu. Dlaczego? Słońce to naturalne źródło witaminy D, której niedobór może sprawić, że jesienna chandra przerodzi się w coś znacznie poważniejszego.

Powinnaś to wiedzieć

O witaminie D zostało napisane już chyba wszystko. Wiadomo, że jej niedobór może być przyczyną bólów mięśniowych, otyłości, bezsenności i zaburzeń widzenia. Jeszcze ważniejsza jest dla dzieci, bo jej deficyt bywa dla nich groźniejszy niż dla dorosłych. Największym niebezpieczeństwem jest krzywica, która może się objawiać nie tylko skrzywieniem kręgosłupa, ale również trwałym zniekształceniem klatki piersiowej. Ale nie tylko. Niedobory witaminy D we wczesnym okresie życia mogą się niekorzystnie odbić na rozwoju mózgu i układzie odpornościowym. Skupmy się jednak na dorosłych. W wymienionych wcześniej schorzeniach brakuje jeszcze jednego problemu, któremu musisz stawić czoło, jeśli nie zapewnisz sobie odpowiedniej ilości witaminy słońca. Gdy jest jej za mało, rośnie ryzyko obniżenia nastroju.

Smutna sprawa

Brzmi niewinnie? Być może, ale wcale takie nie jest, bo najnowsze doniesienia ze świata nauki wskazują niedobór witaminy D jako jedną z przyczyn rozwoju depresji. Spytaliśmy o to naszą ekspertkę Magdalenę Walanię, dietetyczkę kliniczną z Healthy Profit. „Witamina D jest unikatowym hormonem zaangażowanym w liczne procesy mózgowe. Odpowiada za prawidłową neuroimmunomodulację, ma działanie neuroprotekcyjne oraz reguluje czynniki neurotroficzne, które z kolei odpowiadają za prawidłowy rozwój oraz funkcjonowanie tkanki nerwowej – mówi Walania. – Receptory witaminy D rozmieszczone są w wielu obszarach mózgu, między innymi w zakręcie obręczy oraz hipokamie, czyli strefach, które są zaangażowane w patofizjologię depresji”.

Co więcej, wg uczonych z Mayo Clinic niedobór witaminy D zwiększa też ryzyko nawrotu choroby u osób cierpiących na depresję kliniczną. W badaniu Mayo Clinic wzięło udział prawie 13 tysięcy osób, z których 12% miało w przeszłości zdiagnozowaną depresję. U połowy z tych 12 procent stwierdzono niedobór witaminy D. I ci właśnie pacjenci częściej niż osoby z prawidłowym jej poziomem borykali się z nawrotami choroby

Słońce w kapsułkach

Tak się składa, że o niedobór witaminy D nie trzeba się starać. Słońce w Polsce nie rozpieszcza nas przez większą część roku, a w letnie dni siedzimy przeważnie w zamkniętych pomieszczeniach, schowani przed promieniami, więc skóra nie ma szans wyprodukować odpowiedniej ilości witaminy D. Jak w takim razie wyrównać jej poziom? Opcje są dwie. Pierwsza z nich, pozornie najlepsza, to dostarczanie sobie witaminy z jedzeniem. Dlaczego pozornie? Bo najlepszym źródłem witaminy D są tłuste ryby, takie jak śledź, węgorz czy łosoś. Prawdopodobnie nie zdołasz się zmusić do zaczynania dnia od kromki chleba ze śledziem, zamawiania węgorza na obiad i serwowania łososia na kolację. I tak dzień w dzień, bo żeby uzupełnić wit. D, musiałabyś tych ryb jeść około pół kilo dziennie.

Znacznie wygodniejszy jest sposób trochę może na skróty, ale sprawdzony: suplementy diety. „Jeśli Twoja dieta nie dostarcza Ci odpowiedniej ilości witaminy D, to warto sięgnąć po odpowiednie suplementy. W zależności od stwierdzonych niedoborów zalecane są jej różne dawki – mówi nasza ekspertka i dodaje: – Przy uczuciu lekkiego zmęczenia czy osłabienia zaleca się suplementację w ilości od 2000 do 4000 jednostek (IU). To dawka, która powinna zapewnić naszemu organizmowi odpowiednią równowagę”.

ZOBACZ TEŻ:  25 najlepszych witamin i suplementów diety

Suplementuj z głową

Dzięki dobrze dobranym suplementom nie tylko zaoszczędzisz na lekarzach, ale też skutecznie zabezpieczysz się przed nieprzyjemnymi konsekwencjami niedoboru witaminy D. Coraz większą popularnością cieszą się suplementy zawierające, oprócz witaminy D, witaminę K, która – jak twierdzi nasza ekspertka – może dodatkowo wzmocnić nasz organizm.

„Szukając najlepszego preparatu, warto sięgnąć po ten zawierający również witaminę K, która w połączeniu z witaminą D przyczyni się do prawidłowego wchłaniania wapnia oraz fosforu z przewodu pokarmowego” - mówi nasza ekspertka. Stosując się do tych zaleceń, powinnaś przejść przez najciemniejsze miesiące w roku bez szwanku. Pamiętaj, że kiepski nastrój nie musi od razu oznaczać depresji – jesienna chandra zdarza się nawet najlepszym. Jeśli czujesz, że łapie Cię jesienny dół, zaproś znajomych na wspólne oglądanie serialu, zrób intensywny trening albo kup sobie coś ładnego. W większości przypadków to wystarczy, a jeśli nie, poszukaj pomocy u psychiatry – to przecież żaden wstyd.

Czy to chandra, czy depresja?

Chandra

Wszystko Cię wkurza Masz pretensje do całego świata. Ze złości czasami chce Ci się płakać. Masz lenia Najchętniej leżałabyś cały dzień na kanapie i oglądała Netflixa. Ciągle marudzisz Narzekasz na wszystko, na co się tylko da. Wyolbrzymiasz małe problemy do granic możliwości.

Depresja

Nie możesz spać Masz problemy z zasypianiem. Twój sen jest płytki, często się wybudzasz i wciąż jesteś senna. Brak w Tobie życia Nie masz na nic siły. Cały czas brakuje Ci energii. Odczuwasz otępienie fizyczne i psychiczne. Myślisz o śmierci Nie widzisz sensu życia. Zaczynasz myśleć o samobójstwie

ZOBACZ TEŻ: Cała prawda o lekach psychotropowych

REKLAMA