Pewnie nieraz patrzyłaś z zazdrością na koleżankę, myśląc, że tej to się w życiu poszczęściło – cały czas je, w ogóle nie trenuje, a i tak wygląda jak modelka. Jak to możliwe? Wiadomo, kosmicznie szybki metabolizm! Jeśli jednak skonfrontować ten pomysł z wynikami badań naukowych, okazuje się, że nie wytrzymuje próby: przemiana materii u ludzi aż tak bardzo się od siebie nie różni. Sprawdzamy tę oraz inne obiegowe opinie o metabolizmie.
Tempo przemiany materii jest odmienne u różnych ludzi
Prawda/fałsz
Technicznie rzecz biorąc, jest to prawda, ponieważ występują między nami pewne różnice. Niektórzy ludzie mają większe zapotrzebowanie kaloryczne, a inni mniejsze. Los nie rozdaje jednak aż tak bardzo nierówno - wspomniane dysproporcje nie są duże. A na pewno nie aż tak, żeby uznać, że niektórzy mogą jeść bez końca i nie tyć. Formułując tę opinię, opieramy się na badaniu z 2004 roku („Current Opinion in Clinical Nutrition and Metabolic Care”), w czasie którego sprawdzano, ile energii zużywamy. Okazało się, że statystycznie różnice w metabolizmie spoczynkowym między ludźmi wynoszą 5-8%, 1-2% w przypadku kalorii zużywanych w trakcie wysiłku oraz do 20% kalorii zużytych na trawienie (tzw. termiczny efekt pożywienia).
Za serwisem examine.com przytaczamy, jak wyniki tego badania przełożyć na konkretne liczby: „Zakładając, że średnie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne to 2000 kcal, 68% populacji będzie mieścić się w przedziale 1840-2160 kcal, a 96% ludzi w przedziale 1680- -2320 kcal dziennie”. Teoretycznie może być więc tak, że Twoja koleżanka należy do tych, którzy spalają najwięcej, a Ty do osób zużywających najmniej energii. Wtedy różnica między wami będzie przekraczać 640 kcal, czyli ona jest ponad tabliczkę czekolady dziennie do przodu. W takim wypadku rzeczywiście można by mieć uzasadnione pretensje do losu. Pociesz się jednak, że taka ewentualność jest bardzo mało prawdopodobna i dysproporcja między wami to raczej kwestia dużego jabłka. Jeśli odnosisz graniczące z pewnością wrażenie, że ona je, je i nic, przyczyna musi leżeć gdzie indziej. Powodów może być wiele (np. niedokładności w szacowaniu kaloryczności posiłków), ale autorzy wspomnianego badania wskazują, że największe rozbieżności w apetycie na energię wynikają z różnic w spontanicznej aktywności fizycznej (NEAT). Do tego tematu wrócimy jeszcze później.
ZOBACZ TEŻ: Weightism – dlaczego nie lubimy osób otyłych?
Komentarze
~Kamila, 2019-10-12 17:54:08
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?