Przeciętnej osobie menopauza kojarzy się albo z czymś przeraźliwie smutnym, albo z czymś żałosnym i śmiesznym. Z jednej strony to koniec młodości, płodności, początek końca. Z drugiej strony mamy te wszystkie nieśmieszne seksistowskie i ageistowskie żarty o rozhisteryzowanych pańciach z klimą. Wystarczająco, żeby odsuwać od siebie ten temat. Ale wiesz, pewnego dnia możesz się zdziwić, bo klimakterium to nie jest zjawisko, które dotyczy tylko innych albo Ciebie w odległej przyszłości. Objawy mogą rozpocząć się na wiele lat przed ostatnim okresem, mieć długotrwałe konsekwencje i kobiety doświadczają tego wszystkiego w różnym wieku.
Menopauza a klimakterium - różnice
A teraz trochę faktów. Menopauza i klimakterium to nie są synonimy. „Menopauza jest ostatnim krwawieniem miesiączkowym w życiu kobiety – mówi prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta, ginekolog i seksuolog, ekspertka programu „Zdrowa Ona”. – Wystąpienie menopauzy jest kulminacją około 50-letniego okresu reprodukcyjnego kobiety, którego początek przypada od narodzin do momentu rozpoczęcia starzenia się jajników. Średni wiek wystąpienia menopauzy naturalnej w populacji polskiej wynosi 51 lat”. Wiemy, że menopauza zwykle występuje w wieku od 45 do 55 lat, ale może się zdarzyć po trzydziestce: jedna na 100 kobiet ma ostatni okres przed czterdziestką, a jedna na 1000 już po dwudziestce. Dziewięć na 10 przypadków wczesnej menopauzy występuje całkowicie spontanicznie bez żadnej pierwotnej przyczyny.
Czym jest klimakterium?
Czym w takim razie jest klimakterium? „Klimakterium jest okresem rozpoczynającym się na kilka lat przed menopauzą i trwającym kilka lat po niej – mówi prof. Skrzypulec-Plinta. – WHO dokonała umownego podziału okresu menopauzalnego w życiu kobiety na trzy etapy. Premenopauza to okres przed wystąpieniem menopauzy, podczas którego następuje powolne wygasanie czynności jajników aż do ustania cykliczności w ich funkcjonowaniu. Według najnowszych doniesień naukowych czas trwania tego okresu wynosi dwa lata poprzedzające wystąpienie ostatniej miesiączki. Perimenopauza to czas przejściowy przed i po menopauzie, rozpoczynający się krótko przed ostatnią miesiączką i trwający do około roku po jej wystąpieniu. W czasie tego okresu większość kobiet zaczyna odczuwać wiele objawów związanych z przekwitaniem. Kobiety zauważają wydłużenie cykli menstruacyjnych oraz ich nieregularność, a następne koniec krwawień miesiączkowych. Postmenopauza to okres, który rozpoczyna się po wystąpieniu ostatniej miesiączki. W tej fazie ostatecznie przestają funkcjonować jajniki i trwa on do około 65. roku życia”.
Menopauza - temat tabu
Dr Nicola Gates, neuropsycholog kliniczny i autorka bestsellerowego przewodnika po menopauzie „The Feel Good”, ma misję, aby odczarować temat menopauzy. Wierzy, że to się powoli zaczyna dziać dzięki coraz większej obecności kobiet 50+ w życiu publicznym. Takie kobiety, jeszcze kilka dekad temu „niewidzialne”, stają się coraz bardziej widoczne i odgrywają coraz istotniejszą rolę. Chociaż, przyznajmy, jeszcze niewiele z nich porusza ten trudny temat. Jedną z takich odważnych jest Kim Cattrall, odtwórczyni roli Samanthy w kultowym serialu „Seks w wielkim mieście”, która otwarcie opowiadała o swoich własnych doświadczeniach. Dwa lata temu również Gwyneth Paltrow zamieściła na Instagramie filmik, w którym opowiedziała fanom, że właśnie przechodzi przez okres perimenopauzalny, a co się z tym wiąże, doświadcza huśtawki nastrojów i wzmożonej potliwości. Ogłosiła też zamiar „rebrandowania” menopauzy.
Czekamy na ciebie, Madonno, Moniko Bellucci, Sharon Stone, i na was – polskie celebrytki, artystki, polityczki 50+. Macie naprawdę kawał roboty do zrobienia, bo – jak się okazuje – aż 25% Polek nie ma pojęcia, czy jest w trakcie klimakterium, czy nie (jak wynika z badania „Polki a menopauza 2016 – www.leczklimakterium.pl”, przeprowadzonego przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia). Dzieje się tak dlatego, że o „klimie” się nie rozmawia. Statystyczna kobieta bardzo starannie odsuwa od siebie myśli o menopauzie (magiczne myślenie – tak jakby samo mówienie o niej mogło przyspieszyć ten proces), dopóki nie poczuje pierwszych silniejszych objawów. Gdy ktoś w towarzystwie poruszy ten temat, rozmowa jest szybko ucinana; zresztą przekonajcie się same, robiąc taki eksperyment na najbliższym grillu.
Czy to tylko kwestia małej wiedzy na temat kobiecej fizjologii? A może jest to spuścizna setek (tysięcy) lat, lat bzdurnych teorii medycznych dotyczących kobiecego ciała? Czy wiecie, że starożytni Grecy uważali macicę za coś w rodzaju ukrytej bestii, która przemieszcza się po ciele w poszukiwaniu wilgoci, wywołując u kobiet dziwne stany fizyczne i psychiczne, a ratunkiem miałby być seks zakończony zapłodnieniem?
W epoce wiktoriańskiej z kolei medycy uznali, że jedna czwarta kobiet cierpi na tzw. histerię, której objawy to m.in. omdlenia, nerwowość, bezsenność, retencja płynów, ociężałość w brzuchu, skurcze mięśni, duszność, drażliwość i brak apetytu. Wszystko to, oczywiście, miało swoje źródło w niezaspokojonej macicy. Ówcześni medycy wynaleźli na to schorzenie doskonałą metodę: masturbowali pacjentki w gabinetach (wyobrażacie sobie ich radość, robiąc to tym damulkom, podczas gdy w poczekalni siedział zafrasowany mąż?). Ale od czasów, gdy fizjologia kobiet była traktowana jako coś dziwnego, trochę niesamowitego, upłynęło sporo lat.
Współczesne młode kobiety w większości są doskonale świadome swojego ciała, umieją szukać wiedzy w wiarygodnych źródłach i rozmawiać o tym. Wygląda na to, że menopauza i klimakterium to ostatnie tabu. A przecież dotknie to wszystkich żyjących odpowiednio długo kobiet. Unikanie informacji i rozmów na ten temat sprawia, że wiele kobiet nie rozumie, co się z nimi dzieje, kiedy pojawiają się takie objawy, jak gorszy nastrój, obniżona motywacja, niepokój i niski poziom energii. Wiele kobiet również nie zdaje sobie sprawy, że w okresie menopauzy mają zwiększone ryzyko takich problemów, jak osteoporoza, choroby układu krążenia czy cukrzyca. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że o ile okres dojrzewania czy ciąża przebiegają dość podobne u większości pań, o tyle objawy menopauzy mogą się diametralnie różnić w poszczególnych przypadkach. Dlatego dzielenie się doświadczeniami przez wiele kobiet jest takie istotne. Na przykład dużo z nich zgłasza się w tym okresie do lekarza z objawami depresji, nie mając pojęcia, że tak naprawdę jest to związane ze zmianami w gospodarce hormonalnej.
ZOBACZ: Hormony u kobiet - leptyna, grelina, testosteron, kortyzol, tyroksyna [działanie hormonów]