Przedmiotem niepokoju lekarzy stały się implanty makroteksturowe (które, w przeciwieństwie do gładkich modeli, mają nierówną powierzchnię, dzięki której lepiej utrzymują się na swoim miejscu) oraz poliuretanowe. Jak się okazuje, implanty te mogą zwiększać ryzyko groźnego nowotworu piersi – rak ten to anaplastyczny chłoniak wielokomórkowy, w skrócie BIA-ALCL. Od 2011 roku we Francji zdiagnozowano ponad 50 przypadków jego wystąpienia. Mogłoby się wydawać, że to w zasadzie niewiele (zestawiając tę liczbę z sumą wszystkich diagnozowanych nowotworów piersi), jednak jest to nowotwór tak rzadko występujący, że sytuacja zaalarmowała lekarzy oraz naukowców. Skutkiem jest zakaz produkcji teksturowanych implantów dla sześciu producentów: Eurosilicone, Allergan, Arion, Sebbin, Polytech i Nagor.
Na decyzję francuskich władz mogły wpłynąć także niepokojące statystyki z innych krajów. Okazuje się bowiem, że wzrost zachorowań na ten konkretny rodzaj nowotworu zaobserwowano również między innymi w USA – w ciągu kilku lat zdiagnozowano tam aż ponad 350 przypadków anaplastycznego chłoniaka wielokomórkowego. Ponad 200 chorych kobiet nosiło wkładki teksturowane. Informacja o decyzji francuskiego rządu obiegła cały świat, w tym i nasz kraj. Polki – zarówno te, które zostały już poddane operacji wszczepienia implantów piersiowych, jak i te, które dopiero planują taki zabieg, zaczęły obawiać się o swoje zdrowie.
SPRAWDŹ: Rak piersi - fakty i mity
Co na to polscy lekarze?
- Temat rakotwórczego działania piersiowych wkładek piersiowych wraca co jakiś czas – wyjaśnia dr n. med. Tadeusz St. Witwicki, specjalista z dziedziny chirurgii plastycznej, rekonstrukcyjnej i estetycznej z kliniki OMED w Warszawie. – W drugiej połowie lat 90. zabroniono wszczepiania protez silikonowych właśnie z uwagi na zwiększone ryzyko powstania raka. Nastał wówczas etap intensywnych badań, z których wniosek był jednoznaczny – implanty nie powodują zwiększonego ryzyka wystąpienia raka piersi, pacjentki nie są też w większym stopniu narażone na choroby autoimmunologiczne. Jeżeli natomiast chodzi o sam ALCL, to warto tu wyjaśnić, że jest to chłoniak, czyli nowotwór wywodzący się z innych komórek. Powstaje on nie tylko w związku z implantami piersi, ale z implantami w ogóle – przyczyną jest prawdopodobnie biofilm, który tworzy się na ich powierzchni. Należy też dodać, że ryzyko wystąpienia takiego nowotworu jest naprawdę niewielkie – wynosi 1:100 000 przypadków. W samej Polsce zdiagnozowano ALCL tylko u jednej pacjentki po zabiegu wszczepienia implantów, a pamiętajmy, że wykonuje się ich około 7-8 tysięcy rocznie – dodaje specjalista.
Komentarze
~Ala, 2020-05-24 17:06:35
~hania, 2019-07-18 16:30:08
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?