Dlaczego jest tak wiele poronień?

O problemach z zajściem w ciążę mówi się bardzo często. Zdecydowanie rzadziej natomiast o sytuacjach, w których kobieta nie ma problemu z samym zajściem w ciążę, natomiast z jej donoszeniem – już owszem.

Jak utrzymać ciążę? Shutterstock.com

Temat nawykowych poronień i komplikacji w trakcie ciąży jest bardzo złożony i skomplikowany – tak z medycznego, jak i emocjonalnego punktu widzenia samych par starających się o dziecko. Do kogo udać się po pomoc? Co może być przyczyną tego problemu? Jak można próbować sobie z nim radzić? Pytań w tego typu sytuacjach jest bardzo wiele.

Poronienia samoistne

Poronienia samoistne to problem zaskakująco częsty, a większość kobiet może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy – mówi dr n. med. Dominika Trojnarska, ginekolog Centrum Medycznego Superior z Krakowa. Tego typu poronienia zdarzają się nawet w 60 procentach ciąż! W przypadku poronienia samoistnego ciąże z reguły nie są nawet rozpoznawane. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że jest ciąży, nie uświadamia też sobie, że ta spóźniona, może nieco bardziej obfita miesiączka, to właśnie samoistne poronienie.

„Około 33% wszystkich zapłodnionych komórek jajowych w ogóle się nie implantuje (nie zagnieżdża w macicy), w przypadku kolejnych 33% dochodzi co prawda do implantacji w macicy, ale mimo tego mamy do czynienia z poronieniem. Jedynie ostatnie 33 procent zapłodnionych komórek jajowych przeradza się w ostateczności w prawidłową ciążę, kończąc się porodem zdrowego dziecka”  – tłumaczy specjalistka Centrum Medycznego Superior.

Problemy kobiece

Przyczynami poronień mogą być wady typowo kobiece, np. związane z budową narządu rodnego (macicy, szyjki macicy, pochwy). Mogą być to również mięśniaki, które są bardzo częstą przyczyną poronień, odpowiedzialną nawet za ich 40% w pierwszym trymestrze i do 15% w drugim trymestrze ciąży. Poza tym w trakcie ciąży może dojść do niewydolności szyjki macicy, a także do różnego typu zaburzeń hormonalnych, jak choćby niewydolność ciałka żółtego.

Inną grupą przyczyn związanych z narządem rodnym kobiety są infekcje, głównie mykoplazmy, ureaplasmy i chlamydie, ale również wirusy opryszczki czy infekcja paciorkowcem beta hemolizującym. To wszystko także może prowadzić do poronień.

ZOBACZ TEŻ: Jak zwiększyć szansę na dziecko?

Wady genetyczne

Poronienia mogą być powodowane także przez wady genetyczne płodu (w pierwszym trymestrze odpowiedzialne nawet za 70 proc. wszystkich poronień). „Organizm kobiety rozpoznaje wówczas nieprawidłowość związaną z materiałem genetycznym płodu, w związku z czym natura niejako samodzielnie „podejmuje decyzję”, że taka ciąża musi się poronić, bo po prostu nie będzie się ona prawidłowo rozwijała” – tłumaczy dr Trojnarska.

Przyczyny poza narządem rodnym

Donoszeniu ciąży nie sprzyja też cukrzyca typu 1. U kobiet cierpiących na tę chorobę ryzyko poronienia może być zwiększone nawet 30-krotnie! Są to zatem pacjentki wyjątkowo podwyższonego ryzyka, dlatego uwaga przy prowadzeniu takich ciąż powinna być szczególna.

Z innych przyczyn zlokalizowanych poza samym narządem rodnym kobiety, do poronienia może przyczynić się również niedoczynność i nadczynność tarczycy. Także ciężkie infekcje bakteryjne mogą prowadzić do przerwania ciąży w pierwszym trymestrze. Podobnie rzecz ma się z wysoką gorączką, która może prowadzić do nadaktywności mięśnia macicy, w ten sposób również kończąc się poronieniem.

SPRAWDŹ TEŻ: Najczęstsze przyczyny niepłodności

Groźne promieniowanie, leki, alkohol i wypadki

Omówione wcześniej przykłady nie wyczerpują niestety wszystkich możliwych powodów utraty ciąży. Istnieją bowiem również zupełnie inne możliwe przyczyny, jak choćby kontakt z promieniowaniem rentgenowskim w trakcie ciąży, leki, narkotyki czy alkohol. Wszelkiego typu urazy, np. na skutek wypadków komunikacyjnych, również mogą prowadzić do nagłego przerwania ciąży. Jest też niestety pewna grupa poronień, w przypadku których lekarze rozkładają ręce, bo ich przyczyny praktycznie nie da się określić. Grupę tę nazywa się poronieniami idiopatycznymi, a więc niewiadomego pochodzenia.

Poronienia nawracające

Czasami jest tak, że jakaś kobieta zachodzi w ciążę kilka razy i nie udaje się jej donosić. W takich wypadkach mówimy o poronieniach nawracających. Według Europejskiego Towarzystwa Medycyny Reprodukcyjnej o nawracających poronieniach mówi się dopiero wtedy, kiedy kobieta przeszła trzy lub więcej poronień, następujących jedno po drugim, przed 22. tygodniem ciąży. „Jeśli zatem kobieta ma poronienia, jednak pomiędzy nimi jest w stanie zajść w ciążę i ją donosić, wtedy tak naprawdę nie powinna się ona martwić” – tłumaczy lekarka.

Niestety, jeżeli pacjentka miała już jedno poronienie, ryzyko kolejnego w następnej ciąży jest wyższe niż w przypadku kobiety, która wcześniej poronienia nie miała. Wiadomo również, że ryzyko to wzrasta wraz z każdym kolejnym poronieniem.

Jak donosić w końcu ciążę?

Jak można pomóc pacjentkom, które po zajściu w ciążę, nie są w stanie donosić jej do końca, a sytuacja w ich przypadku się powtarza? Najważniejsze jest znalezienie i precyzyjne określenie przyczyny poronień. Szczególnie uważnie trzeba sprawdzić, czy nie są to zaburzenia chromosomalne (genetyczne), takie jak aneuploidie (nieprawidłowa liczba chromosomów u zarodka), wśród których dominują trisomie powodujące np. zespół Downa. Ryzyko ich występowania jest uzależnione w głównej mierze od wieku matki, znacznie wzrasta już powyżej 35-ego roku życia, a naprawdę zagrażające staje się po 40-tym roku życia.

Inne zaburzenia zlokalizowane mogą być na poziomie DNA (rola genetyki w tym problemie jest ogromna!) i endokrynologicznym. Z punktu widzenia lekarza te ostatnie są najprostsze do zniwelowania, ponieważ ich wykrycie, a następnie leczenie, jest stosunkowo proste i z reguły przynosi pożądany efekt w postaci donoszonej ciąży.

Kolejną przyczyną nawracających poronień są też trombofilie, czyli krótko mówiąc zaburzenia krzepnięcia. Na czoło w tym przypadku wysuwa się zespół antyfosfolipidowy, o którym mówi się, że jest odpowiedzialny za nawet 20 procent poronień nawracających.

U takich pacjentek najważniejsza jest diagnostyka. W przypadku poronienia zawsze istnieje możliwość zbadania materiału genetycznego zarodka, dzięki czemu możemy sprawdzić, czy był on prawidłowy czy też nie. To zawsze stanowi punkt wyjścia.

Ustalenie przyczyny zwiększa szansę donoszenia ciąży

Diagnostyka problemu nawracających poronień to kwestia bardzo złożona. Zawsze zaczyna się od dokładnego wywiadu, następnie przychodzi czas na gruntowne badanie ginekologiczne (ewentualnie z histeroskopią), a następnie wskazana jest pełna diagnostyka związana z badaniami krwi, układem krzepnięcia i hormonami.

Na poprawę nastroju wszystkich par zmagających się z nawracającymi poronieniami, warto przytoczyć jeszcze raz dr Trojnarską z CM Superior: „Jeśli rzeczywiście lekarzowi uda się znaleźć przyczynę problemu, to poprzez odpowiednią terapię jest on w stanie zminimalizować zagrożenie kolejnych poronień nawet o 50%! Dlatego tak ważne jest, aby dowiedzieć się, dlaczego problem dotyczy danej pary”. Ryzyko mniejsze o połowę to już połowa sukcesu!

ZOBACZ TEŻ: 4 sposoby na większą płodność


Informacje o klinice:
Centrum Medyczne Superior to krakowska klinika dysponująca nowoczesnym sprzętem z działu ginekologii i położnictwa. Przede wszystkim jednak jest to zespół wybitnych specjalistów, którzy gwarantują, że diagnoza oraz opieka medyczna są tu zawsze na najwyższym poziomie.

Informacje o specjaliście:
Dr n. med. Dominika Trojnarska jest ginekologiem-położnikiem, ukończyła studia w Polsce, następnie specjalizację zdobyła już w Niemczech, w 2018 r. W międzyczasie szkoliła się też m.in. w Stanach Zjednoczonych, Irlandii czy Austrii. W niemieckich szpitalach pracowała od 2012 roku (najpierw w Greifswaldzie, następnie w Berlinie). W swojej pracy zajmuje się głównie ginekologią ogólną, lecz również nakierowaną na onkologię. Obecnie specjalizuje się m.in. w kolposkopii oraz diagnostyce chorób piersi.

REKLAMA