W ostatnich latach wydarzyło się kilka katastrof lotniczych, np. rozbicie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku, zaginięcie Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych czy katastrofa samolotu Airbus linii Germanwings, który rozbił się w Alpach francuskich.
Za każdym razem, kiedy słyszymy o podobnym zdarzeniu, pobudza to nasze ukryte lęki i wydaje nam się, że lot samolotem to mocno ryzykowna sprawa, chociaż tak naprawdę co 4 sekundy gdzieś na świecie startuje samolot i przeważnie dolatuje do celu, a ryzyko śmierci w katastrofie lotniczej wynosi jeden do 29 milionów.
To jest strach trochę irracjonalny: większość z nas potrafi go opanować i lata, kiedy musi. Są jednak osoby, dla których jednak ten lęk jest nie do opanowania. Sama myśl o lataniu wywołuje ataki paniki. I nie dzieje się to tylko w naszej głowie, tylko mamy całkiem realne, nieprzyjemne doznania fizyczne, łącznie z omdleniami. To jest właśnie fobia.
„Warto wiedzieć, jaka jest różnica między strachem i lękiem - mówi Michał Grasza, terapeuta poznawczo-behawioralny z centrum terapii „Od Nowa” we Wrocławiu. – Strach to psychologiczna i fizjologiczna reakcja na konkretne zagrożenie. Ma za zadanie utrzymać nas przy życiu – wbrew temu, co może nam się wydawać, jest bardzo potrzebny. Z lękiem mamy do czynienia, gdy obawiamy się jakiegoś niesprecyzowanego zagrożenia, boimy się tego, co w naszym mniemaniu może się wydarzyć, czyli nie podejmujemy działania tylko z powodu myśli o niebezpieczeństwie”.
Z psychiatrycznego punktu widzenia fobia to irracjonalny, paraliżujący lęk przed rzeczami, sytuacjami, zjawiskami, które obiektywnie nie są groźne (albo jeśli są, to w minimalnym stopniu). Osoby dotknięte fobią przez większość czasu zachowują się najzupełniej normalnie, podejmują racjonalne decyzje. Dopiero gdy zetkną się z bodźcem, który wzbudza lęk, ich zdrowy rozsądek znika w jednej chwili.
Sprawdź także, jak radzić sobie z fobią i co się dzieje z Twoim ciałem, kiedy panikujesz.