Sen jest niezwykle istotny dla organizmu – pozwala zregenerować ciało i umysł przed kolejnym dniem. Jest też jednym z dóbr najbardziej pożądanych przez młodych rodziców, cierpiących na chroniczny niedobór nocnego odpoczynku. Choć statystycznie noworodki przesypiają około 16–17 godzin w ciągu doby, zazwyczaj jest to suma krótkich drzemek, uniemożliwiających mamie zapadnięcie w głęboki sen. Dziecko budzi się, gdy potrzebuje rodziców do zaspokojenia jego potrzeb. Głód, samotność, strach, zimno, ciepło – maluch nie poradzi sobie sam z rozwiązaniem tych problemów. To dlatego wielokrotnie wybudza się nie tylko w dzień, ale również w nocy.
Energia niezbędna do opieki nad maluchem nie bierze się znikąd, a permanentny brak snu prowadzi do skrajnego wyczerpania – niebezpiecznego zarówno dla mamy, jak i dziecka znajdującego się pod jej opieką. Dlatego tak istotne jest zapewnienie - nie tylko niemowlęciu, ale także sobie - odpowiednich warunków do nocnej regeneracji.
Na czym polega co-sleeping?
Co-sleeping, to po prostu wspólne spanie matki z dzieckiem, rodziców z dzieckiem albo nawet spanie całej rodziny w jednym łóżku. Przez większą część historii taki zwyczaj senny był normą właściwie we wszystkich kulturach świata. Jest zresztą po dziś dzień praktykowany w wielu społeczeństwach – tych tradycyjnych, ale także wysoko rozwiniętych, jak na przykład Japonia (gdzie odnotowuje się najniższy wskaźnik depresji poporodowej). W kulturach Zachodu moda na oddzielanie niemowlęcia od matki w czasie snu zaczęła się dopiero w ubiegłym wieku.
Dziś co-sleeping znów wraca do łask - jedni decydują się na nie, chcąc wychowywać dzieci w duchu rodzicielstwa bliskości, inni wybierają tę formę z przemęczenia, często wcześniej nie planując albo nawet krytykując obecność dzieci w łóżku rodziców. Wśród przeciwników współspania pojawiają się argumenty niepotrzebnego rozpieszczania dziecka, pogarszania przez jego obecność w łóżku intymnej relacji rodziców czy nawet narażania malucha na niebezpieczeństwo przygniecenia. Zazwyczaj jednak po kilku nocach spędzonych z maluchem przy boku, nie chcemy już eksmitować go do własnego pokoju. Badania dowodzą zaś, że co-sleeping, o ile jest odpowiednio przygotowany, przynosi mnóstwo korzyści – zarówno dziecku, jak i rodzicom.
Zalety co-sleepingu
Jeszcze na przełomie XIX i XX wieku współspanie matki z dzieckiem było kulturową normą, niewzbudzającą większych kontrowersji. Dopiero w drugiej połowie ubiegłego wieku rozpowszechniła się metoda usypiania opracowana przez Richarda Ferbera, który kategorycznie zakazywał brania płaczącego dziecka na ręce, z zamian proponując czekanie, aż niemowlę samo uspokoi się i zaśnie we własnym łóżeczku. W większości przypadków dzieci rzeczywiście wreszcie przyzwyczajają się do zasypiania w samotności, jednak badania pokazały, że takie postępowanie wywołuje liczne negatywne zmiany w ich mózgach, wpływając na ich psychiczne i emocjonalne życie jako dorosłych ludzi. Między innymi dlatego inny naukowiec, James McKenna, postanowił w ciągu 30-letnich badań udowodnić, że bliski kontakt z matką (również podczas snu) jest dziecku niezbędny do prawidłowego rozwoju.
Dziś znamy szereg korzyści płynących z praktykowania co-sleepingu:
Lepszy wypoczynek rodziców.
Według badań, rodzice śpiący razem z małym dzieckiem są bardziej wyspani. To dlatego, że mogą szybko odpowiedzieć na jego potrzeby – nakarmić, przytulić, dotknąć – bez wstawania z łóżka. Co więcej, przebywanie niemowlęcia w nocy blisko matki pomaga w synchronizacji wzorców snu, maluch przyzwyczaja się więc wypoczywać wtedy, kiedy rodzice także chcą spać.
Poprawa jakości snu dziecka.
Dzieci czujące w łóżku obecność rodzica śpią dłużej i spokojniej. Poczucie bezpieczeństwa sprawia, że mniej się wybudzają i mniej płaczą.
Efektywne karmienie piersią.
W sytuacji, gdy niemowlę śpi tuż obok matki, można je szybko i wygodnie nakarmić bez wstawania z łóżka i bez rozbudzania – siebie ani malucha.
Budowanie silnej więzi.
Małe dziecko potrzebuje stałej obecności rodzica, by zbudować poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości. Szybkie zaspokajanie jego potrzeb, także w nocy, wzmacnia poczucie rodzinnej więzi. Nocna bliskość może także wynagradzać nieco brak czasu w ciągu dnia - nawet zapracowany rodzic, późno wracający do domu, może zbudować głęboką relację, tuląc dziecko w nocy.
Wspomaganie rozwoju dziecka.
Niemowlę śpiące przy matce, wykazują bardziej ustabilizowany rytm serca oraz oddech. Co-sleeping wpływa także pozytywnie na regulację temperatury ciała, poziomu hormonów oraz metabolizm malucha. Dzieci śpiące razem z rodzicami są według badań bardziej odporne na choroby w okresie pierwszych 6 miesięcy życia.
Niższe ryzyko SIDS
Naukowcy ostatecznie rozwiali mit, jakoby co-sleeping zwiększał ryzyko SIDS (Syndromu Nagłej Śmierci Łóżeczkowej). O ile spełnione zostaną zasady bezpieczeństwa (o których mowa w dalszej części artykułu), spanie z dzieckiem w jednym łóżku obniża wystąpienie śmierci łóżeczkowej. Bliski kontakt z dzieckiem oraz wywołany nim nieco płytszy sen rodzica pozwala dorosłemu szybko zareagować, gdy wyczuje lub usłyszy jakiekolwiek nieprawidłowości. Przystosowane do co-sleepingu łóżko jest także bezpieczniejszym miejscem do nocnego karmienia niż fotel czy sofa, na której mama może zasnąć w pozycji siedzącej i przygnieść dziecko. Za dowód niech posłuży Japonia, gdzie bliski kontakt z maluchem oraz karmienie piersią na leżąco w łóżku są uwarunkowanymi kulturowo wartościami, co przekłada się na najniższe wskaźnik występowania SIDS na świecie.
Zasady bezpiecznego spania z dzieckiem
Spanie z dzieckiem w jednym łóżku bez wątpienia niesie ze sobą wiele zalet, należy jednak pamiętać o kilku zasadach, dzięki którym niemowlę będzie w pełni bezpieczne przez całą noc.
Pozycja dziecka w łóżku
Niemowlę do pierwszego roku życia zawsze powinno był układane do snu na plecach. Pozycja na boku lub brzuchu podwyższa ryzyko uduszenia się dziecka. Kampania edukacyjna podkreślająca znaczenie pozycji na plecach jako najbezpieczniejszej sprawiła, że w ciągu 3 lat liczba zgonów z powodu nagłej śmierci łóżeczkowej zmalała w stanie Mississippi o 35%.
Bezpieczne otoczenie
W zasięgu śpiącego niemowlęcia nie powinno być żadnych luźnych materiałów, troczków czy sznureczków, w które mogłoby się zaplątać. Najbezpieczniej jest wsadzać na noc dziecko w śpiworek na szelkach, rezygnując z dodatkowych kołderek, kocyków, poduszek czy maskotek. Wszystkie luźno przemieszczające się w pobliżu śpiącego malucha rzeczy mogą stanowić dla niego potencjalne zagrożenie.
Stan rodziców
Po pierwsze, z niemowlęciem spać w jednym łóżku mogą tylko i wyłącznie jego rodzice. Są oni biologicznie przystosowani do tego, by nawet w nocy pozostawać przy sowim dziecku w stanie wzmożonej uwagi. To dlatego mama zawsze pierwsza słyszy płacz malucha i przez sen jest w stanie kontrolować swoje ruchy, by nie zrobić mu krzywdy. Są jednak sytuacje, w których nawet rodzice nie powinni kłaść się spać w jednym łóżku z niemowlęciem. Absolutnie zakazany jest co-sleeping w przypadku, gdy rodzic: jest pod wpływem alkoholu, narkotyków czy leków nasennych lub pali papierosy czy jest bardzo otyły. Te czynniki znacząco podnoszą ryzyko stworzenia niebezpiecznych dla dziecka sytuacji.
Odpowiednie miejsce do spania
W przypadku co-sleepingu wykluczone jest spanie na rozkładanych sofach, łóżkach wodnych czy w fotelach. Meble inne niż łóżka nie nadają się do spania z niemowlęciem, ponieważ dziecko może utknąć w ich szczelinach lub zwyczajnie spaść na podłogę. Do co-sleepingu niezbędne jest zatem duże łóżko z dopasowanym, dobrej jakości materacem. To właśnie materac ma kluczowe znaczenie dla wygody i bezpieczeństwa wspólnego snu. Powinien być odpowiednio twardy, by buzia dziecka nie zapadała się w przypadku obrotu na bok czy plecy. Swoboda oddychania jest przecież sprawą kluczową w przypadku bezpiecznego snu niemowlęcia. Istotne dla komfortu całej rodziny śpiącej w jednym łóżku jest także elastyczność punktowa, minimalizująca odczuwanie ruchów pozostałych użytkowników materaca. Oznacza to, że wstając po coś do picia, nie obudzimy niemowlęcia, które przed chwila udało nam się uśpić. Dobra wentylacja oraz właściwości antyalergiczne są oczywiście kolejnymi atrybutami koniecznymi przy materacu użytkowanym przez małe dziecko.
Wszystkie te warunki spełniają materace marki Hilding, wśród których szczególnie warte polecenia rodzicom śpiącym z dziećmi są:
- Hilding Cha-Cha
Konstrukcja materaca na bazie sprężyn kieszeniowych z 7 strefami zróżnicowanej twardości gwarantuje bardzo wysoką elastyczność punktową. Każda sprężynka reaguje osobno, dzięki czemu osoba śpiąca obok nie odczuwa naszych ruchów w trakcie snu. Po obu stronach wkładu znajduje się innowacyjna pianka Velvet Touch, która charakteryzuje się wysoką sprężystością i optymalną twardością. Struktura pianki zapewnia bardzo dobrą wentylację całego wkładu, co przekłada się na odpowiednią higienę snu. Po obu stronach sprężyn znajdują się dodatkowe warstwy filcu, które zwiększają twardość materaca.
Do kupienia TUTAJ

- Hilding Boogie
Nowoczesny materac piankowy o uniwersalnym przeznaczeniu, który gwarantuje komfort zarówno osobom lekkim, jak i osobom o podwyższonej wadze. Konstrukcję wkładu tworzy wyprofilowana w 7 stref twardości pianka wysokoelastyczna doskonale wspierająca całe ciało podczas snu, blat antybakteryjnego lateksu, który nadaje optymalnej sprężystości oraz lekko chłodząca pianka wysokoelastyczna FloFom, która otula ciało i pozwala na jego dogłębną regenerację. Otwartokomórkowa struktura pianki zapewnia przewiewność i wentylację, a tym samym odpowiednią higienę snu. Materac ubrany w pokrowiec Tencel o właściwościach antyalergicznych, pochłaniający nadmiar wilgoci.
Do kupienia TUTAJ

- Hilding Melody
Antybakteryjny i przeciwgrzybiczny materac lateksowy, który sprawdzi się między innymi w przypadku par, również o dużej różnicy wagowej, osób z problemami kręgosłupa, jak i seniorów. Konstrukcję wkładu Melody tworzy profilowany w 7 stref twardości blat lateksowy, który zapewnia idealne wsparcie. Otwory w poszczególnych strefach gwarantują dobrą wentylację wkładu, a tym samym odpowiednią higienę snu. Wysoka gęstość lateksu zapewnia wytrzymałość, trwałość i optymalną elastyczność. Do wyboru dwa pokrowce z wygodnymi uchwytami pomagającymi odwrócić materac na drugą stronę. Niepikowany pokrowiec Hybrid z dzianiny z dodatkiem stretchu gwarantuje doskonałą wentylację i jest odporny na mechacenie. Pokrowiec Italiano niweluje nieprzyjemne zapachy i posiada właściwości antyalergiczne.
Do kupienia TUTAJ

Wszystkie materace marki Hilding dostępne na stronie: https://sennamaterace.pl/