CZYHA W TRAWIE
Wbrew pogłoskom kleszcze raczej nie skaczą z drzew – zazwyczaj czyhają na swoje ofiary na szczycie wysokiej trawy albo na krzakach, mniej więcej na wysokości łydki. Dlatego warto wkładać wysokie buty i wpuszczać nogawki w cholewki. Nie daje to gwarancji bezpieczeństwa, ale zmniejsza ryzyko. No i przynajmniej utrudnisz draniom życie.
JASNY STRÓJ
Gdy wybierasz się na łono natury, nawet do miejskiego parku, wkładaj jasne rzeczy. Oczywiście z długim rękawem – to utrudni dostęp do skóry. Na jasnych tkaninach łatwiej zauważysz kleszcza szukającego dogodnego miejsca do wkłucia. Jeśli wycieczka jest planowana i ma potrwać dłużej, spryskaj ubranie środkiem odstraszającym kleszcze.
ZNAJDŹ KROPKĘ
Po powrocie do domu z lasu wrzuć ubrania do pralki i wypierz w 60 stopniach. Sama weź prysznic i dokładnie obejrzyj całe ciało. Najlepiej będzie, jeśli obejrzy Cię Twój facet, bo niektóre miejsca trudno obejrzeć samej. Szczególną uwagę zwracaj na linię włosów, szyję, miejsca za uszami, pod kolanami – wszędzie tam, gdzie skóra jest delikatna. Pachwiny i kostki również.
WYJMIJ GO
Najlepiej pęsetą. Nie próbuj go nerwowo wyrywać palcami, bo możesz wycisnąć zakażoną treść jego brzucha pod skórę, tylko najpierw poszukaj pęsety (w aptekach można kupić specjalne do usuwania kleszczy), następnie uchwyć kleszcza jak najbliżej skóry i zdecydowanym ruchem wyciągnij go. Nie wykręcaj, nie smaruj tłuszczem – po prostu wyrwij prosto do góry. Jeszcze bezpieczniej będzie, jeśli przed próbą wyjęcia zamrozisz drania. Australasian Society of Clinical Immunology zaleca takie postępowanie, by zapobiec zwymiotowaniu treści żołądka pod skórę.
24 GODZINY
Kleszcz, dopóki nie jest opity, jest malutki, więc może być go trudno znaleźć. Gdy już opije się krwi, może mieć rozmiar ziarnka grochu. Jeśli go znajdziesz, nie wpadaj w panikę. Mniej więcej do 24 godzin od ukąszenia wirusy choroby jeszcze się nie przenoszą. Poza tym nie każdy kleszcz jest zarażony groźnymi dla Ciebie wirusami czy bakteriami.
WYŚLIJ KLESZCZA
Wyciągniętego żywego kleszcza połóż na białej kartce i popatrz, czy się rusza. Jeśli nie, prawdopodobnie oderwałaś mu tylko odwłok. Głowy nie usuwaj już samodzielnie: po kilku dniach organizm sam się jej pozbędzie. Usuniętego kleszcza możesz wysłać do firmy, która sprawdzi, czy był nosicielem jakiejś groźnej choroby (np. e-kleszcze.pl, zbadajkleszcza.pl): między innymi boreliozy, kleszczowego zapalenia opon mózgowych czy babeszjozy. Koszt takiego badania to 150–300 zł. Gdy wynik będzie negatywny, możesz spać spokojnie.
CZEKAJ NA RUMIEŃ
Charakterystyczny rumień w kształcie rozszerzającego się koła z kropką pośrodku pojawia się dopiero od tygodnia do dwóch od zakażenia. Jednak taki podręcznikowy rumień występuje jedynie w 20% przypadków. W pozostałych rumień ma inny kształt, lepiej więc każde zaczerwienienie pokazać lekarzowi. Uwaga – około 20% ludzi chorych na boreliozę nie miało rumienia w ogóle.
ZOBACZ TEŻ CO SIĘ DZIEJE: gdy wpadasz w panikę, gdy za dużo pracujesz, gdy jesz antyoksydanty i gdy jest Ci gorąco.