O ciążę i poród zawsze pojawia się wiele pytań, a w czasie epidemii wątpliwości jest jeszcze więcej. Zebraliśmy odpowiedzi na te najważniejsze dotyczące ciąży w okresie epidemii. Zobacz co powinnaś wiedzieć starając się o dziecko, będąc już w ciąży czy przed samym porodem.
Możesz czuć się trochę skołowana, bo wciąż wychodzą nowe zalecenia i obostrzenia, ale wynika to głównie z tego, że obecne rekomendacje opierać się muszą jedynie na doświadczeniach krajów, którym wcześniej przyszło się zmierzyć z epidemią nowego koronawirusa SARS-CoV-2, a te są jeszcze bardzo świeże. Codziennie publikowane są nowe badania dotyczące pandemii, ale nie spełniają one kryteriów wiarygodnych dowodów naukowych. Z opisów pojedynczych przypadków nie można wyciągać wniosków dla wszystkich pacjentów, a zalecenia z innych krajów mogą nie mieć racji bytu w Polsce - dlatego zaleca się przede wszystkim postępowanie zgodne z wytycznymi krajowymi. Są one na bieżąco aktualizowane. Sprawdziliśmy co powinnaś wiedzieć w dobie epidemii na różnych etapach ciąży.
Czy powinnaś teraz zachodzić w ciążę?
Byś może strach przez epidemią powoduje, że nie prokreacja Ci teraz w głowie. Wiele kobiet jednak stara się o dziecko od dłuższego czasu i jeśli jesteś jedną z nich, to możesz mieć wątpliwości czy zachodzenie w ciążę jest w tej chwili bezpieczne. Na pewno powinnaś zacząć od skonsultowania tego telefonicznie ze swoim lekarzem. Biorąc pod uwagę aktualne zalecenia i Twoją indywidualną sytuację, wspólnie podejmiecie decyzję co należy robić. Chociaż z dotąd opublikowanych badań dotyczących kobiet w ciąży i koronawirusa nie płyną szczególnie niepokojące wnioski, to dotyczą one kobiet w drugim i trzecim trymestrze. Nie ma natomiast jeszcze danych odnośnie ciąży na początkowym etapie, a pierwszy trymestr jak wiadomo jest newralgicznym momentem dla jej rozwoju.
Dla osób na różnych etapach leczenia wspomaganej prokreacji, w połowie marca zostało opublikowane stanowisko w kwestii leczenia niepłodności. Sekcja Płodności i Niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników rekomenduje w nim rozważenie odroczenia ciąży. Zaleca też, by pacjenci pozostający pod opieką Ośrodków Medycznie Wspomaganej Prokreacji mieli zapewniony z nimi stały kontakt telefoniczny. Dlatego jeśli masz wątpliwości - dzwoń.
Chyba jestem w ciąży - czy mam iść do lekarza, żeby to sprawdzić?
W dzisiejszej kryzysowej sytuacji zanim pójdziesz do jakiejkolwiek placówki medycznej, powinnaś skonsultować się z nią telefonicznie. Spóźniająca się miesiączka, nudności, ból piersi lub inne objawy pozwalają Ci przypuszczać, że możesz być w ciąży? W normalnych warunkach mogłabyś zrobić test i potwierdziłabyś to u lekarza. W obecnej sytuacji nawet wyjście do apteki nie jest takie oczywiste (jeśli nie jesteś poddana obowiązkowej kwarantannie, to możesz iść do apteki po test ciążowy, ale z zachowaniem wszystkich środków ostrożności). "Oczywiście wszystkie wizyty u lekarza, w tym u ginekologa powinny być ograniczone, a wiele z nich może się odbyć w formie teleporady. W przypadku ciąży jest to jednak bardzo trudne do zrealizowania - mówi dr hab.n.med. Tomasz Fuchs z Centrum Zdrowia Mama i Ja we Wrocławiu - Problemem jest przesunięcie m.in. wizyt potwierdzających ciążę, szczególnie w przypadku pojawienia się niepokojących objawów jak np. plamienia z dróg rodnych" - przyznaje lekarz.
SPRAWDŹ TEŻ: Seks w ciąży. Można czy nie. A może warto?
Standardy opieki okołoporodowej w Polsce sugerują, żeby pierwsza wizyta lekarska (lub u położnej) odbyła się do 10. tygodnia ciąży. W sytuacji nadzwyczajnej jaką mamy obecnie rekomenduje się, by kontakt z lekarzem prowadzącym w miarę możliwości ograniczyć do mailowego, telefonicznego czy smsowego itp. (Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników apeluje, by lekarze byli w tej sytuacji dla pacjentek bardziej dostępni „zdalnie”). Do niezbędnego minimum mają być też ograniczone wizyty planowe i rutynowe badania ginekologiczne. Nie chodzi tylko o to, że w związku ze sposobem przenoszenia koronawirusa SARS CoV-2 drogą kropelkową należy unikać bezpośredniego kontaktu z innymi osobami, zwłaszcza bliższego niż na 1,5 metra i trwającego ponad 15 minut. Jak wyjaśnia PTGiP obostrzenia te związane są również z dużym niebezpieczeństwem epidemiologicznym badań ginekologicznych, bo wydzielina z pochwy jest groźnym materiałem infekcyjnym.
Komentarze
~Milka, 2020-05-15 09:13:54
~Monika2, 2020-04-15 18:24:20
~Monika, 2020-04-05 11:17:31
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?