Beyonce chętnie eksponuje przed publicznością pośladki, zakładając na koncerty skąpe wdzianka. Dumna ze swoich pośladków Jennifer Lopez podobno ubezpieczyła je na 300 milionów dolarów! Nie musisz ani płakać z zazdrości ani decydować się na tak ektrawaganckie wydatki. WH wzięło pod lupę zabiegi, które mogą pomóc Ci ukształtować pupę, z której będziesz dumna.
Co robi kosmetyczka, a co dermatolog
Zabiegi, które poprawią jędrność pośladków, napięcie skóry i zmniejszą cellulit możesz wykonać u kosmetyczki, dermatologa i chirurga plastyka. Im jesteś starsza, tym Twoja skóra, zwłaszcza ta na pupie, staje się coraz bardziej wymagająca. To oznacza, że kosmetyczne zabiegi będą świetnie służyć 25-latce, ale jej 40-letniej koleżance w takim stopniu już nie pomogą.
Kosmetyka działa prewencyjnie, dlatego jeśli systematycznie będziesz wykonywać wymienione niżej zabiegi, masz szansę dłużej utrzymać pośladki w dobrej kondycji i uchronić się przed cellulitem.
W gabinecie kosmetycznym mogą Ci zrobić maskę z alg (70-100 zł), która dotleni i pobudzi mikrokrążenie, przyspieszając spalanie tłuszczu. Innym zabiegiem jest masaż bańką chińską (ok. 100 zł). Taki masaż poprawia ukrwienie tkanek, a im lepsze ukrwienie, tym mniejsze ryzyko efektu skórki pomarańczowej.
Endermologia (od 100 do 120 zł za każdą wizytę) to zabieg, który wykonują zazwyczaj kosmetolożki. Specjalne urządzenie zasysa i masuje skórę. Ten ucisk powoduje częściowe rozbicie komórek tłuszczowych, pobudzenie limfy i krążenia.
Masaże bańką oraz maski algowe przy widocznym cellulicie powinny być wykonywane w gabinecie kosmetycznym 2-4 razy w miesiącu. Endermologię robi się trochę rzadziej – do 2 zabiegów w miesiącu z przynajmniej tygodniową przerwą między nimi. Żeby efekt był zauważalny, powinnaś skusić się na serię 10 zabiegów.
Wiek, przebyta ciąża, nadwaga albo szybka utrata wagi mogą w znaczny sposób zmienić kształt Twojego ciała i jakość skóry na pośladkach. Ćwiczenia, odpowiednia dieta oraz kosmetyczne zabiegi mogą okazać się niewystarczające, by osiągnąć efekt, z którego będziesz zadowolona. Wówczas z pomocą mogą przyjść najnowsze osiągnięcia medycyny estetycznej.
Podstawowa różnica między zabiegami kosmetycznymi a dermatologicznymi jest taka, że te pierwsze działają na powierzchni skóry, a drugie sięgają znacznie głębiej. Dermatolog za pomocą różnych urządzeń dociera do tkanki podskórnej, by lepiej ją dotlenić, a przede wszystkim niszczyć komórki tłuszczowe.
Pamiętaj, że bez względu na rodzaj planowanego zabiegu kosmetyczka i dermatolog powinni najpierw zapytać Cię o stan zdrowia. Ciąża, epilepsja, astma czy nadciśnienie mogą być przeciwwskazaniem do jego wykonania.
Jak pokazują badania, aż 80% kobiet ma poważne kompleksy na punkcie swojego ciała. Może warto pomyśleć o zabiegu, dzięki któremu polubimy siebie na nowo?
Jaki zabieg wybrać?
Kriolipoliza
Metoda ta polega na miejscowym schładzaniu ciała do temperatury poniżej 0⁰ C. Komórki tłuszczowe niską temperaturę znoszą bowiem gorzej niż inne tkanki. Schłodzone zaczynają zwiększać objętość, a następnie rozpadają się, nie uszkadzając jednak w tym czasie innych komórek.
Powstałe po takim zabiegu „resztki” są przetwarzane głównie w wątrobie i wydalane z organizmu. Zabieg jest prawie bezbolesny, ale może pozostawić siniaki. Żeby wyraźnie zredukować tkankę tłuszczową, potrzebujesz ich od 3 do 6, wykonywanych co 2 tygodnie.
Cena: 300-1500 zł.
Intralipoterapia
W tym zabiegu wprowadza się w głąb skóry – do tkanki tłuszczowej – substancje aktywne, np. kwas hialuronowy, lipolityki (kofeina, fuko-ksantyna), mikroelementy (krzem, magnez, wapń) czy antyoksydanty (wit. C, saponiny).
Robi się wiele drobnych nakłuć i wprowadza specjalny preparat, który powoduje rozpad komórek tłuszczowych. Przed zabiegiem lekarz wykonuje miejscowe znieczulenie. Nie powinnaś chodzić na intralipoterapię częściej niż 1-2 razy w miesiącu.
Cena: 300-1500 zł.
Fale radiowe (RF)
Fale radiowe silnie podgrzewają tkanki, wywołując kurczenie się włókien kolagenu i elastyny, przyspieszając procesy ich regeneracji. Ponadto wysoka temperatura, tak samo jak ta poniżej 0⁰ Celsjusza, powoduje rozpad trójglicerydów w komórkach tłuszczowych, co prowadzi również do rozpadu i wydalenia ich z organizmu tych ostatnich. Dzięki systemowi chłodzenia w głowicach urządzenia jest to praktycznie bezbolesna i bezpieczna metoda.
Jeszcze lepsze efekty dają urządzenia łączące metodę RF z ultradźwiękami (UV). Dodatkowo dochodzi tu masaż rozbijający „skupiska” nagromadzonego tłuszczu, co znacznie ułatwia jego późniejsze usuwanie z organizmu. To zmniejsza cellulit oraz ujędrnia skórę. Zabiegi trzeba jednak wykonać kilka razy, w odstępach 3-tygodniowych. Efekty są widoczne już po 2-3 zabiegach.
Cena: 300-1500 zł.
Lasery
W medycynie estetycznej stosuje się dwa rodzaje laserów. Jeden wymaga niewielkiego nacięcia skóry. Wprowadza się w nie sondę laserową (zwaną kaniulą), kierując strumień lasera bezpośrednio na tkankę tłuszczową. To powoduje częściowy rozpad komórek tłuszczowych. Tego zabiegu nie robi się częściej niż 2 razy w roku.
Drugim rodzajem lasera jest tzw. laser zimny, który nie nagrzewa mocno skóry, ponieważ jest urządzeniem o małej mocy. W tym wypadku fale przenikają przez skórę bez konieczności jej nacinania. Do tego zabiegu trzeba się jednak przygotować, mogą bowiem powstać po nim widoczne zasinienia, opuchlizna i przejściowy brak czucia. Skutki uboczne ustępują do około 3 miesięcy.
Cena: 2500–7000 zł.
Chirurgiczne odsysanie i wycinanie
Najpopularniejsze zabiegi to liposukcja i lifting. Każdy możesz zrobić tylko raz. Kolejne mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Liposukcja polega na wprowadzeniu sondy ultradźwiękowej w tkankę tłuszczową. Komórki tłuszczowe są najpierw rozbijane, a potem odsysane.
Z kolei podczas liftingu wycina się tkankę tłuszczową z jednoczesnym podciągnięciem skóry. Obie metody mogą być wykonywane jedynie przez lekarzy specjalistów. Wymagają ogólnego znieczulenia i kilkudniowego pobytu w szpitalu.
Cena: 5000–10000 zł.
Co zamiast zabiegu? 3 skuteczne rady:
1. Dietetyczny zastrzyk
Wypijaj około 2 l wody, która przyspiesza spalanie tłuszczu. Jedz produkty bogate w błonnik: to ograniczy przyswajanie cukru. I zielone warzywa, które są źródłem wielu antyoksydantów ograniczających rozkład kolagenu.
2. Porcja ćwiczeń
W trosce o pośladki nie rezygnuj z ćwiczeń aerobowych: one przyspieszą spalanie tłuszczu. Najpierw pobiegaj lub poskacz, a potem wypróbuj nasz trening na pośladki.
3. Dawka masażu
Codziennie pod prysznicem masuj pupę szorstką gąbką – to pobudzi ukrwienie i przyspieszy metabolizm. Jeśli potrzebujesz specjalistycznego zabiegu, wybieraj sprawdzone gabinety.
Tekst: dr Aneta Szulska-Schoepp, Katarzyna Górna-Drzewosz
WH 03/2014