Bulimia – jak powstaje?
Bulimia (bulimia nervosa), zwana także psychiczną żarłocznością, charakteryzuje się występowaniem napadowych okresów objadania się, po których następuje etap zwracania przyjętego jedzenia, narzucania sobie diet, przeczyszczania się oraz rozpoczęcia intensywnych treningów.
Przyczyny powstawania bulimii wciąż nie są do końca poznane i zapewne – jak to zwykle bywa w przypadku zaburzeń psychicznych, nigdy nie zostaną ściśle określone. Niektóre badania sugerują („Analiza danych demograficznych i relacji w rodzinach kobiet z bulimią”, Psychiatria Polska), że na powstanie bulimii wpływ mają między innymi relacje rodzinne – aż 54,7% badanych kobiet potwierdziło, że ma złe relacje z matką, 58,5% źle oceniło relacje z ojcem. To jednak nie wszystkie możliwe przyczyny – fatalna samoocena, niska odporność na stres, uwarunkowania genetyczne oraz gwałtowne zmiany w życiu to inne czynniki, które mogą wywoływać zaburzenie.
ZOBACZ TEŻ: Spanie przy sztucznym świetle zwiększa ryzyko otyłości
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wiele osób nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, jak ogromne skutki zdrowotne niesie za sobą bulimia. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu udowadniają, że choroba ma ogromny wpływ na całe ciało. Hipokalemia (spadek potasu), hipochloremia (zbyt małe ilości chlorku), obrzęki ślinianek, nadżerki w okolicy gardła, zapalenie trzustki, choroby dziąseł, zniszczenia zębów, neuropatia, odwodnienie, zaburzenia rytmu serca, duszności, napady drgawkowe i zaburzenia miesiączkowania to tylko niektóre z wymienianych przez specjalistów, dramatycznych efektów choroby. Bulimia to nie „tylko zwracanie” pokarmów, ale stopniowe wykańczanie organizmu.
Błędne jest również powszechne przekonanie, że bulimia dotyczy przede wszystkim nastolatek. Udowodnili to między innymi brytyjscy badacze, które przebadali 5 tysięcy kobiet w średnim wieku (40-60 lat) i odkryli, że aż 3% z nich cierpi na zaburzenia odżywiania. U wielu z nich choroba rozwinęła się dopiero po 40-tym roku życia.
Bulimia nie bez powodu nazywana jest „brzydszą siostrą anoreksji”. Anorektyczki same siebie nazywają „motylkami”. Mają nad sobą kontrolę, są lekkie, kruche, delikatne, „czyste”. Patrzą w lustro i nierzadko czują zachwyt oraz motywację do dalszego odchudzania się. A jak czuje się bulimiczka?
Komentarze