Wyobraź sobie powietrze jako wodę. Jeśli wlejesz kieliszek soku malinowego do szklanki – zobaczysz różnicę. Jeśli wlejesz do wanny i zamieszasz – sok „zniknie”. Woda będzie wyglądała na idealnie czystą. A teraz wyobraź sobie, że wlewasz do wanny kieliszek śmiertelnej trucizny. Rozcieńczy się i wypicie szklanki wody z wanny Cię nie zabije. Ale w trzy miesiące wypijesz przecież całą wannę. Tak właśnie jest ze smogiem.
O smogu trąbi się praktycznie codziennie. O tym, że jakość powietrza w naszym kraju należy do najgorszych w Europie, a czasami wręcz na świecie, że smog zabija dziesiątki tysięcy Polaków rocznie, a setki tysięcy pozbawia zdrowia, nie wiedzą już chyba tylko ci, którzy dekadę temu rzucili wszystko i wyjechali w Bieszczady (i kontaktują się jedynie z owcami). Jednak wciąż ludzie w masce na ulicy są raczej wyjątkiem niż regułą. Wciąż z kominów wydobywają się kłęby dymów, a sąsiedzi trucicieli nie kwapią się zanadto, żeby przeciwdziałać. Wciąż smog lekceważymy. Dlaczego? Wydaje się, że to właśnie przez tę „niewidzialność” zagrożenia.
ZOBACZ TEŻ: Czy warto biegać w smogu?
Po pierwsze, smogu nie widać. Po drugie – jego działanie jest tak odwleczone w czasie lub niespecyficzne, że zwyczajnie nie widzimy związku. Przerabialiśmy to z papierosami – lekarzom zajęło dziesięciolecia, by powiązać papierosy z epidemią nowotworów płuc – schorzenia wcześniej praktycznie niespotykanego. Dotarcie z tą informacją do palaczy zajęło kolejne 50 lat. Ze smogiem prawdopodobnie historia się powtarza i wielu ludzi – jak lekarze w reklamach z lat 50. („Większość lekarzy wybiera Camele”) – długo będzie lekceważyć zagrożenie. Ty bądź mądrzejsza i już dziś zacznij się przed smogiem bronić. Podpowiadamy, co możesz zrobić w domu, w pracy, w samochodzie i pod gołym niebem, by zatrute powietrze nie dostało się do Twoich płuc.
1. Na „świeżym” powietrzu
Kiedy nie wychodzić
Zacznij od ściągnięcia aplikacji monitorującej stan powietrza w Twojej miejscowości. Jeśli jakość powietrza jest określana jako zła, staraj się nie wychodzić z domu, a jeśli musisz, załóż na twarz maskę antysmogową i – o ile tylko masz możliwość – wybierz trasę biegnącą z dala od głównych ulic, po których jeździ dużo samochodów. Duże okulary przeciwsłoneczne również pomogą – przynajmniej częściowo zmniejszą ilość szkodliwych substancji wpadających do oczu. Odradzamy też trening na zewnątrz, gdy jakość powietrza nie jest dobra. Pamiętaj, że podczas wysiłku oddychasz znacznie szybciej i przepuszczasz przez płuca nawet 10 razy więcej powietrza niż podczas oglądania serialu.
Jeśli musisz wyjść, ale nie masz maski, możesz zasłonić twarz szalikiem – oczywiście będzie mniej skuteczny niż maska, ale część pyłów zatrzyma. Gdy nie masz nawet szalika – oddychaj przez nos. Powietrze wciągane przez nos ma do pokonania dłuższą i bardziej krętą trasę do płuc, włoski w nosie mogą wyłapać większe cząsteczki, a część zanieczyszczeń przyklei się do wydzieliny w nosie i będziesz mogła się jej pozbyć, zwyczajnie smarkając.
ZOBACZ TEŻ: Maski smogowe godne polecenia