Zdrowe nawyki, których nauczysz się w wieku dwudziestu kilku lat, zaowocują dobrą kondycją w przyszłości. Tak przynajmniej wynika z niemieckich badań opublikowanych w czasopiśmie naukowym „Psychology of Sport and Exercise”. W celu ich przeprowadzenia przez 18 lat śledzono grupę 500 dorosłych i potwierdzono tezę, że ci, którzy prowadzili najzdrowszy tryb życia w młodości, byli również najzdrowszą grupą z biegiem czasu.
Poprosiliśmy kilku ekspertów o zdradzenie nam porad, na które powinnyśmy zwrócić uwagę gdy mamy dwadzieścia lat. Od dziś masz więc misję! Zacznij stosować się do wszystkich. Tak, zgadza się: od dziś i do wszystkich Uwierz nam, że w przyszłości będziesz sobie za to dziękować.
1. Zakochaj się w treningu siłowym
Serio, jeśli chcesz wprowadzić któryś z tych nawyków w życie, zacznij od tego. A czy zakochasz się w treningu wykorzystującym ciężar ciała (tzw. bodyweight training) czy też w treningu z ciężarami, albo wejdziesz w związek z obiema tymi formami – nie ma znaczenia.
Trening siłowy po prostu świetnie wpływa nie tylko na Twoje ciało, ale i na zdrowie: spala mnóstwo kalorii, zwiększa masę mięśniową (więcej mięśni – więcej spalonych kalorii!), podkręca metabolizm, pomaga w wysypianiu się, zmniejsza ból pleców, a nawet chroni przed cukrzycą. I nie, nie zaczniesz wyglądać jak kulturysta (nawet sobie nie wyobrażasz, ile wyrzeczeń i wysiłku kosztuje ich nabieranie masy mięśniowej). Dlatego zamiast na leżąco wachlować nogami przed telewizorem i udawać, że ćwiczysz – rusz się i porządnie zmęcz!
2. Pij więcej wody!
Ile razy już słyszałaś tę radę? To – pozwolimy sobie zacytować – „oczywista oczywistość”, a jednak większość ludzi wciąż pije zbyt mało, niezależnie od tego, ile razy tę oczywistość słyszeli. Oto wskazówka: za każdym, gdy odpalasz Facebooka, Instagram (albo inną stronę, którą odwiedzasz często), weź łyka (albo najlepiej dziesięć) wody. To naprawdę znacznie zwiększy jej ilość wypijaną w ciągu dnia.
3. Strzeż się monotonii
To, że lubisz (i umiesz) biegać, wcale nie oznacza, że masz cały czas robić tylko to. Po jakimś czasie Twój organizm osiągnie fazę plateau i ćwiczenia przestaną być efektywne. Najlepiej wykonywać kilka różnych aktywności w ciągu tygodnia. OK, możesz zacząć od biegania, ale wybierz się też na siłownię, wsiądź na rower, idź na basen, załóż rolki albo wkręć się w zumbę. Możliwości jest mnóstwo, więc po co się ograniczać?
4. Pozwól sobie na regenerację i odpoczynek
Kolejna ważna sprawa! Nie wyrabiaj w sobie nawyku ćwiczenia codziennie, nawet nie podejmuj takiej próby. Koniecznie włącz w swój plan treningowy dzień odpoczynku i relaksu i naucz się poprawnej regeneracji mięśni, a całemu organizmowi daj czas na podładowanie zapasów energii. W przeciwnym razie wyrządzisz sobie krzywdę albo, w najlepszym razie, po prostu zaczniesz osiągać coraz słabsze wyniki.
5. Naucz się ćwiczyć poprawnie i nie oszukuj!
Kluczem do efektywnego treningu, zwłaszcza siłowego, jest poprawne wykonywanie ćwiczeń. Jeśli będziesz wykonywać je źle, to (opcja najgorsza) Twoje ciało z pewnością na tym ucierpi albo (opcja nie najgorsza, ale wciąż zła) ćwiczenia nie będą przynosiły rezultatów.
Więc choć raz zainwestuj w spotkanie z trenerem personalnym (większość siłowni oferuje takie konsultacje, gdy do nich dołączasz) i wypytaj go o wszystko, co Cię nurtuje. Możliwość zadawania pytań obowiązuje też podczas każdych zajęć, więc nie krępuj się pytać prowadzącego, czy poprawnie wykonujesz dane ćwiczenie. W końcu za to zapłaciłaś!