Solarium - czy jest bezpieczne?

Czy solarium jest szkodliwe dla zdrowia? Według producentów nowoczesne lampy emitują mniej promieni UVB niż słońce. Co na to ekspertki od zdrowej skóry?

Solarium fot. shutterstock.com

Od lat mówi się o szkodliwym wpływie promieniowania ultrafioletowego na naszą skórę, mimo to wiele dziewczyn przed rozpoczęciem sezonu bikini nadal odwiedza solarium, aby ich ciało zyskało lekko brązowy kolor i zostało przygotowane do opalania słonecznego. Czy korzystanie z solarium z lampami nowej generacji jest bezpieczniejsze, może leczyć trądzik i wpływać na syntezę witaminy D? Odpowiedzi znajdziesz na stronie obok.

Solarium – spis treści 

Czy solarium jest szkodliwe dla zdrowia?

To, że opalanie w solarium powoduje przedwczesne starzenie się skóry i jej nowotwory, wiadomo nie od dziś. Już w 2009 roku Międzynarodowa Agencja Badania Raka zaliczyła ten rodzaj sztucznego opalania do grupy czynników rakotwórczych najwyższego ryzyka. Scientific Committee on Health, Environmental and Emerging Risks – instytucja, która na zlecenie Komisji Europejskiej przygotowuje ekspertyzy dotyczące obszarów zdrowia oraz zagrożeń środowiskowych – w 2016 roku opublikowała potwierdzony licznymi badaniami naukowymi raport pt.: „Opinia na temat biologicznego wpływu promieniowania ultrafioletowego na zdrowie, ze szczególnym uwzględnieniem łóżek do opalania stosowanych dla celów kosmetycznych”. Jasno z niego wynika, że osoby, które kiedykolwiek poddały się ekspozycji na promieniowanie UV w solarium (zwłaszcza jeśli zrobiły to przed 18. rokiem życia), są o 20% bardziej narażone na zachorowanie na czerniaka. Co więcej, w 2018 roku w Polsce zakazano osobom niepełnoletnim opalania się w solarium. Ograniczenie to wprowadzone jest też m.in. w Norwegii, Szwecji, Anglii, Belgii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Portugalii, Niemczech i we Włoszech, natomiast w Brazylii i Australii obowiązuje zakaz handlu i korzystania z solarium. Zaskakujące jest, że mimo twardych danych i wielokrotnego nagłaśniania infomacji o szkodliwości solarium wciąż można spotkać osoby, które z niego korzystają i narażają swoje zdrowie, a także życie. Dlatego też dermatolodzy jeszcze raz przypominają, że ten rodzaj opalania może prowadzić do raka skóry, a kwadrans w solarium jest dla niej tak samo niebezpieczny, jak cały dzień spędzony na słońcu bez odpowiedniej ochrony.

Solarium czy słońce?

W solarium zamontowane są lampy wytwarzające – podobne do słonecznego – promieniowanie ultrafioletowe (UVR) w zakresie fal UVB (powodują powierzchowne oparzenia skóry) i głównie fal UVA (wnikają w skórę właściwą i uaktywniają melanogenezę, czyli tworzenie pigmentu). Różnica polega na dawce tych fal. Promieniowanie UVB emitowane jest z taką samą częstotliwością, co przez słońce (według producentów nowoczesne lampy mają emitować nawet mniejszą dawkę), ale w przypadku promieniowania UVA dawka jest nawet 15 razy większa – dzięki temu skóra szybciej się opala. I właśnie to drugie promieniowanie jest dla nas znacznie groźniejsze. „Działa destrukcyjnie na kolagen, elastynę oraz fibroblasty odpowiedzialne za jędrność skóry, która w rezultacie wiotczeje i pokrywa się zmarszczkami. Mówiąc wprost: starzeje się. Promieniowanie UVA uszkadza też DNA jądra komórkowego skóry, co oznacza, że działa na nią prokancerogennie” – wyjaśnia dermatolog, prof. dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak. Zaznacza, że promieniowanie UVA przyczynia się także do powstawania nowych i może uaktywniać już istniejące pieprzyki, a w niektórych przypadkach prowadzić do nowotworów złośliwych skóry, takich jak czerniak.

Choroby skóry po solarium

Korzystając z solarium, możemy nabawić się również wielu innych chorób skórnych. „Promieniowanie ultrafioletowe zaburza m.in. pracę melanocytów, czego efektem jest powstawanie przebarwień, i powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, co jest niezwykle niebezpieczne zwłaszcza w przypadku osób z niewydolnością żylną i zmagających się z trądzikiem różowatym” – wylicza dermatolog, dr n. med. Ewa Chlebus. Ekspertki od zdrowej skóry zgodnie twierdzą, że sztuczne opalanie jest także niebezpieczne dla osób, które przyjmują leki czy suplementy. Wiele z nich ma fototoksyczne właściwości, które w kontakcie ze światłem ultrafioletowym prowadzą do podrażnień i powstawania zmian na skórze. Uczulające działanie mogą mieć również środki odkażające, które stosowane są do dezynfekcji łóżek. A w przypadku braku zachowania odpowiedniej higieny możemy nabawić się grzybicy, świerzbu czy innych chorób bakteryjnych.

Czy krem z filtrem chroni skórę w solarium?

Formuły kosmetyków przeciwsłonecznych nie chronią skóry przed promieniowaniem ultrafioletowym wytwarzanym w solarium. Ich zadaniem jest fotoprotekcja przed naturalnymi promieniami słonecznymi. Ale i tutaj pamiętać trzeba, że żaden produkt, nawet ten z faktorem SPF 50, w pełni nie chroni skóry przed jej oparzeniem, starzeniem się czy powstaniem nowotworów. Co oznacza, że naturalnych kąpieli słonecznych również trzeba unikać, a jeżeli już ich zażywamy, to nie powinnyśmy wychodzić na słońce w godz. 11-15. Natomiast podczas plażowania w pozostałej części dnia jak najwięcej siedzieć pod parasolem i co dwie godziny oraz po wyjściu z wody reaplikować kosmetyk z filtrem.

Czy solarium leczy trądzik?

Owszem, jednym ze sposobów leczenia trądziku jest terapia światłem, ale na pewno nie emitowanym przez lampy w solarium. „Wśród moich pacjentek dwa razy zdarzyły się przypadki młodych kobiet, które będąc nastolatkami, korzystały z solarium, bo uważały, że jest to doskonały sposób na walkę z trądzikiem. Niestety, nie wyleczyły go, a w zamian tego między 21. a 24. rokiem życia rozwinęły się u nich czerniaki skóry” – ostrzega dr Chlebus. I wyjaśnia, że fototerapia pomocna w leczeniu trądziku polega na specjalnym naświetlaniu lampami LED i w żadnym przypadku nie można poddawać się jej bez konsultacji z dermatologiem.

Czy solarium pomaga uzupełnić witaminę D?

„Za syntezę witaminy D odpowiedzialne jest naturalne promieniowanie słoneczne UVB i gdy spędzamy od maja do września 15 minut dziennie na słońcu, nasz organizm jest w stanie wyprodukować potrzebną mu do prawidłowego funkcjonowania dawkę. Niestety, nie jest to możliwe za pomocą długich fal wytwarzanych przez lampy w solarium – zapewnia prof. Aleksandra Lesiak i przypomina, że w Polsce w okresie jesienno-zimowym bezpieczna dla naszego zdrowia suplementacja witaminy D zalecana jest wszystkim w dawce 2000 UI dziennie (osoby otyłe – 4000 UI).

Ekspertki

  1. prof. dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak – dermatolog w Klinice Dermatologii, Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej UM w Łodzi. Członek ZG PTD.
  2. dr n. med. Ewa Chlebus – lekarz dermatolog z doświadczeniem klinicznym. Założycielka Kliniki dr Chlebus
REKLAMA