Bez względu na wiek czy typ karnacji, każda z nas chciałaby mieć gładką, promienną cerę. Założymy się, że Ty także. Może jesteś zadowolona ze stanu swojej skóry, ale chciałabyś dodać jej blasku? A może próbujesz pozbyć się kilku upartych, ciemnych plamek, aby wyrównać koloryt cery? „Nierówności w pigmentacji dotyczą osób w każdym wieku – mówi dr Magdalena Bąkiewicz, ekspertka medycyny estetycznej. – Mogą mieć różną patogenezę i lokalizację”. Niezależnie od tego, jakiego typu zmiany dotknęły Ciebie, wskażemy Ci najlepsze sposoby na ujednolicenie barwy skóry, a w bonusie dodanie jej energii i blasku. Gotowa przejść na jasną stronę mocy?
Problem...
Zmiany posłoneczne
„Główną przyczyną powstawania przebarwień jest nadmierna ekspozycja na światło słoneczne i brak lub nieodpowiednie stosowanie preparatów z filtrami UV – przestrzega dr Danuta Nowicka, dermatolożka. – Sytuacja jest tym trudniejsza, że proces melanogenezy, czyli powstawania barwnika, jest aktywowany i przyspieszany przez liczne czynniki występujące w połączeniu z ekspozycją na UV. Są to przede wszystkim leki, w tym środki hormonalne i niektóre antybiotyki, stosowane doustnie i zewnętrznie naturalne środki pochodzenia naturalnego, tj. wyciągi roślinne, zioła, substancje zapachowe”. Skutek? Nadprogramowy barwnik odkłada się na skórze w postaci plamek.
Czynnik karnacji
„Widoczne przebarwienia występują przede wszystkim u osób z jasną karnacją” – mówi dr Bąkiewicz. Ciemniejsze typy skóry mają więcej melaniny, co oznacza, że ich naturalna ochrona przeciwsłoneczna jest nieco mocniejsza. „Im jaśniejsza karnacja, tym mniejsza zdolność do syntezy melaniny, czyli słabsza ochrona przed słońcem” – puentuje dr Nowicka.
Plan naprawczy
„Podstawą zapobiegania powstawaniu niechcianych przebarwień jest oczywiście ochrona przeciwsłoneczna: stosowanie filtrów, odzieży ochronnej, rozsądne korzystanie z kąpieli słonecznych” – wyjaśnia dermatolożka. Oprócz tego, warto postawić na witaminę C. To przeciwutleniacz, który neutralizuje szkodliwe wolne rodniki atakujące po ekspozycji na słońce i rozjaśnia skórę przez hamowanie działania tyrozynazy – enzymu niezbędnego do produkcji pigmentu. „Wybierając kosmetyki zawierające witaminę C, zwracajmy uwagę na jej formę (najlepiej sprawdza się połączenie witaminy C z kwasem palmitynowym) oraz na jej stężenie – najskuteczniejsze powyżej 5%” – zaznacza dr Nowicka. Z zabiegów gabinetowych posiadaczki jaśniejszych typów skóry mogą rozważyć intensywne światło pulsacyjne (IPL). W każdym przypadku warto rozważyć serię mikrozłuszczań w połączeniu z działaniem kwasów lub witaminy C.
Melasma
Melasma (inaczej ostuda) to przebarwienia, za które odpowiedzialne są hormony, słońce i geny. „Najczęściej brązowe, zlokalizowane w centralnej części twarzy, na policzkach, nosie, czole, brodzie i nad górna wargą” – dodaje dr Bąkiewicz. Aktywowana przez wahania hormonalne ostuda dotyka najczęściej kobiet w ciąży, stosujące tabletki antykoncepcyjne lub te z zaburzeniami miesiączkowania.
Czynnik karnacji
„Melasma dotyka najczęściej kobiet o ciemniejszym fototypie, choć czynnikiem ryzyka jest tu bardziej historia zaburzenia w rodzinie” – mówi dr Bąkiewicz.
Plan naprawczy
Same wahania hormonalne nie wystarczą do powstania ostudy – niezbędne jest też promieniowanie UV. Jeśli więc jesteś w grupie ryzyka (np. przez ciążę), po prostu chroń skórę przed słońcem, i to najwyższymi filtrami. W ten sposób unikniesz problemu. Już za późno? „Zmiany hiperpigmentacyjne mogą ustąpić samoistnie po porodzie, odstawieniu leków, zakończeniu terapii hormonalnej” – pociesza ekspertka medycyny estetycznej. Jeśli tak się nie stanie, czeka Cię jednak trudna walka, ponieważ w przypadku melasmy pigment może gromadzić się zarówno w naskórku, jak i w głębszych warstwach skóry, przez co jest trudniejszy do usunięcia. Pomóc mogą jedynie zabiegi gabinetowe. Zacznij od serii peelingów chemicznych, a jeśli nie pomogą, skonsultuj z lekarzem laseroterapię.
Przebarwienia pozapalne
Każdy stan zapalny na skórze jest miejscem, gdzie synteza barwnika będzie przyspieszona i zintensyfikowana – wyjaśnia dr Nowicka. – Dotyczy to chorób skóry (np. trądzik, AZS), zabiegów dermatologicznych (kosmetycznych) ale także infekcji, urazów i ran. Przyspieszona synteza melaniny oznacza zaś jedno: przebarwienia”.
Czynnik karnacji
Przebarwienia pozapalne wyglądają inaczej w zależności od odcienia skóry. Przy ciemniejszej skórze, gdzie jest więcej melaniny, objawiają się często ciemnymi plamami. Na jaśniejszej karnacji mogą pojawiać się w postaci czerwonych kropek.
Plan naprawczy
Najważniejsze jest zapobieganie powstawaniu zmian pozapalnych, czyli powstrzymywanie się od wyciskania pryszczy czy zdrapywania strupków. Jeśli Ci się nie udało, walkę z plamkami możesz prowadzić zarówno na własną rękę, jak i w gabinecie dermatologicznym. „Największą skutecznością w usuwaniu przebarwień wykazują się zabiegi, oparte na pochodnych witaminy A, takich jak retinol, jego estry czy też kwas retinowy – mówi dr Nowicka. – »Rozpuszczają« one już istniejące przebarwienia nawet w 100%. Dodatkowo działają odmładzająco na strukturę skóry oraz regulują wydzielanie sebum. W połączeniu z substancjami hamującymi działanie tyrozynazy są zdecydowanie polecane w zabiegach profesjonalnych i w pielęgnacji domowej. Miejscowo bardzo dobrze działa także przeciwzapalny niacynamid. Dużą skutecznością charakteryzuje się także kwas glikolowy, którego mała cząsteczka penetruje w głąb naskórka, czy kwas azelainowy, który jest inhibitorem melanogenezy w już pobudzonych melanocytach”. Uporczywe zmiany hiperpigmentacyjne pomoże wywabić laser, który działa także w głębokich warstwach skóry. Bezpieczny dla wszystkich rodzajów skóry będzie PicoSure.