Bad hair day doprowadza Cię do szału? Weź głęboki oddech, wyluzuj i spróbuj zawrzeć rozejm z niesfornymi kosmykami. Tylko spokój może Cię uratować... No, spokój plus kilka sprytnych patentów od WH.
1. Zbyt częste suszenie włosów
Wiemy, że rano przypominasz skrzyżowanie huraganu z torpedą i rada: „Zwolnij, zdążysz!” może narazić nas na gniewne parsknięcie i wyrzucenie do kosza, ale zaryzykujemy. Tym bardziej że pospieszne suszenie włosów, z których jeszcze kapie woda, to dla nich tortury.
Wypróbuj naszą kolejność porannych zabiegów. Po wyjściu spod prysznica owiń głowę ręcznikiem z chłonnej mikrofibry na jakieś 20 minut. Teraz masz czas zjeść śniadanie i wypić kawę. Zęby umyte? To pora wczesać w kosmyki serum przyspieszające suszenie, jak Matrix Style Turbo Dryer (30 zł, salony fryzjerskie).
Zaczesz włosy w niski koczek, zabezpiecz szeroką frotką i... zostaw je w spokoju, by wygładziły się podczas robienia makijażu i ubierania się. Gdy włosy będą w 80% suche, użyj suszarki z funkcją jonizacji, np. (1) Philips MoistureProtect HP8280 (369 zł, sklepy RTV) – rozbije cząsteczki wody, co przyspieszy parowanie.
2. Zbyt częste farbowanie
Minutę po wyjściu od fryzjera zaczynasz martwić się, że widać odrosty? Niektóre kobiety, szczególnie te z siwiejącymi pasmami, wariują na punkcie odrostów i farbują je co dwa tygodnie, fundując sobie w ten sposób zbyt ciemny odcień u nasady.
Odrobina cierpliwości oraz dobry korektor do odrostów pozwolą Ci wytrzymać miesiąc między wizytami w salonie. Sekretem naturalnie wyglądającego kamuflażu jest mycie włosów i nakładanie na odrosty korektora przed pójściem spać zamiast rano. Dzięki temu podczas porannej stylizacji kosmetyk jeszcze lepiej wtopi się w tło reszty włosów.
Pamiętaj tylko, by nie malować skóry głowy, tylko energicznymi ruchami pokryć włosy przy nasadzie. Wypróbuj np. Alterna 2-Minute Root Touch-up (139 zł, alternapolska.pl).
Komentarze
~Grażka, 2017-10-24 22:41:48
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?