Piegi: fakty i mity

Tak jak kolor włosów, piegi otrzymujemy w genetycznym spadku. W jakim wieku najczęściej się pojawiają? Czy podwyższają ryzyko zachorowania na raka skóry? Jakich kosmetyków powinny używać piegowate dziewczyny podczas codziennej pielęgnacji? Oto garść wskazówek.

piegi fot. Getty Images
fot. Getty Images

Skórę upstrzoną ephelides, jak brzmi ich łacińska nazwa, zawdzięczasz wyłącznie mamie i tacie. Posiadanie piegów jest cechą recesywną, więc oboje rodziców musieli przekazać Ci ją w genach. A dokładnie rzecz ujmując, w odpowiednim wariancie genu MC1R, kodującego receptor dla melanokortyny. Reguluje on tempo syntezy melaniny – pigmentu występującego w skórze i włosach.

Faktem jest, że mutacja ta najczęściej idzie w parze z celtyckimi korzeniami, nadając Irlandczykom czy Szkotom stereotypową już bladą, piegowatą cerę oraz rude włosy. Istnieją jednak wariacje genu MC1R, które piegami zdobią skórę Chińczyków, Japończyków, Francuzów, Izraelczyków czy niektórych etnicznych ludów afrykańskich.

Ten typ tak ma

Piegowate niemowlę? To zbyt urocze, by było prawdziwe. I rzeczywiście: pieprzyki czy inne znamiona można mieć od urodzenia, jednak piegi pojawiają się dopiero u dzieci starszych i młodzieży, rzadziej w wieku dorosłym. Dlaczego? Po pierwsze, młoda skóra nie jest zdolna do produkcji wystarczających ilości melaniny.

Po drugie, piegi pojawiają się pod wpływem dość intensywnej ekspozycji skóry na światło słoneczne, co ma miejsce około 7.-8. roku życia. Mitem jest jednak opinia, że piegi to objaw zniszczeń dokonanych w skórze przez promieniowanie. Z drugiej jednak strony, w najnowszych badaniach naukowcy z Wellcome Trust Sanger Institute Research w Cambridgeshire i University of Leeds wykazali, że wariant genu związany z pigmentacją rudych włosów, bladą skórą i piegami jest również związany z mutacjami genetycznymi, które zwiększają ryzyko zachorowania na raka skóry.

Naukowcy twierdzą, że zestaw mutacji związanych z tymi wariantami genu jest porównywalny do 21 lat pobytu na słońcu człowieka, który nie ma takich wariantów. W trakcie badania eksperci przeanalizowali dane uzyskane od ponad 400 osób z nowotworowymi sekwencjami DNA. W rezultacie okazało się, że u ludzi o tym wariancie genetycznym występuje średnio o 42% więcej niebezpiecznych mutacji słonecznych.

Nie oznacza to jednak, że piegi są objawem choroby – to po prostu typ cery Znane pieguski Te gwiazdy o nakrapianej cerze udowadniają, że piegi są modne, seksowne i pasują do każdego typu urody. nieco bardziej narażonej na szkodliwe działanie słońca. Świetnie, jeśli będziesz uważać na promieniowanie, nie sprawi to jednak, że urocze kropeczki znikną z nosa – bo nie są niczym złym. Nie daj więc sobie wmówić, że jesteś nieostrożna czy że nie dbasz o swoją skórę, skoro są na niej piegi.

Ochrona na całego

Piegi są modne i diabelnie urocze, jednak nie wolno lekceważyć zagrożenia, z jakim się wiążą. Jeśli masz jasną cerę i piegi, jesteś bardziej narażona na raka skóry niż Twoja koleżanka o tej samej karnacji, jednak bez melaninowych kropeczek. Bądź więc czujna: dwa razy do roku badaj stan swojej skóry u dermatologa i nigdy nie zapominaj o ochronnych filtrach. Używaj kremu o szerokim spektrum ochrony UVA/UVB na poziomie SPF 30 lub wyższym – i to przez cały rok.

Nie jesteś pewna, jak odróżnić zwykłe piegi od groźnych przebarwień posłonecznych? Zdrowe kropeczki pod wpływem słońca nabierają intensywniejszej barwy, jaśnieją zaś, gdy unikasz promieniowania. Przebarwienia, mogące oznaczać zniszczoną tkankę, są ciemniejsze od piegów i ciemne pozostają – bez względu na ekspozycję na promieniowanie. Oprócz koloru, zwróć uwagę na wielkość znamion (rysik ołówka – dobrze, gumka – źle) oraz kształt (zbyt wyraźnie odcinająca się kształtem zmiana nie wróży nic dobrego).

Bez paniki – większość przebarwień nie stanowi zagrożenia dla Twojego zdrowia. Pokaż je lekarzowi i jeśli wszystko jest OK, spróbuj zlikwidować je kremem z rozjaśniającym składnikiem, np. kwasem cytrynowym, zawartym w Bielenda Skin Clinic Professional Aktywne serum rozjaśniające anti-age (dzień/ noc, ok. 29 zł). Sposobem na uparte plamy, których nie da się usunąć kosmetykami, może być laser frakcyjny (od około 100 zł za pojedyncze przebarwienie).

Jeśli jednak lekarz uznał plamkę za niepokojącą, powinien pobrać materiał do biopsji i w zależności od jej wyniku podjąć dalsze działania. Ale nie ma powodów do płaczu, nawet jeśli to nowotwór skóry – szybko zdiagnozowany jest wyleczalny w ponad 90% przypadków.

Chociaż są natchnieniem projektantów, fotografów i makijażystów, niektóre z nas chcą się ich pozbyć. Zobacz, jak bezpiecznie usunąć niechciane piegi.

WH 09/2016

REKLAMA