Najważniejsze jest uprzednie złuszczanie starego naskórka. Sprawdzą się tu szczotki do ciała, gąbki czy peelingi, np. ziarniste lub cukrowe.
„Osuszone ciało należy dobrze nawilżyć, zwłaszcza w miejscach, gdzie zazwyczaj występuje problem z nadmierną suchością skóry, jak kolana, łokcie czy okolice kostek. Po to, aby w momencie nakładania samoopalacza skóra punktowo nie wchłonęła zbyt dużej ilości preparatu i nie utworzyły się nieestetyczne przebarwienia” – podpowiada Magdalena Hajdo, kosmetolożka z Centrum Urody Moss w Krakowie.
Dodaje też, że przebarwień czy zacieków unikniesz, nakładając produkt brązujący w jasnym pomieszczeniu i wsmarowując go bardzo dokładnie, miejsce po miejscu zataczając koliste ruchy. „Do 10 godzin po jego nałożeniu nie bierz kąpieli i nie zakładaj obcisłych ubrań. Odczekaj, aby produkt dobrze się wchłonął. W tym czasie odpuść sobie też wysiłek fizyczny i nie przebywaj w gorących miejscach, jak np. sauna: pot również będzie zmywał samoopalacz. Kolejną aplikację powtórz dopiero za tydzień – radzi Magdalena Hajdo.
Zobacz też jak wybrać najlepszy produkt i sprawdź nasz test samoopalaczy!