Jak samodzielnie podciąć grzywkę? [WIDEO-TUTORIAL]

Obcięcie grzywki to trudne zadanie i lepiej zostawić je profesjonaliście. Co innego delikatne podcięcie dla odświeżenia kształtu – spokojnie możesz to zrobić sama. Pamiętaj tylko, by trzymać się kilku prostych zasad. Zobacz, jak podciąć grzywkę krok po kroku.

dziewczyna z grzywką fot. shutterstock.com

Grzywka dodaje twarzy lekkości i dziewczęcego uroku, a na dodatek jest w tym sezonie bardzo modna. Jedynym minusem tej fryzury jest konieczność częstego podcinania dla zachowania odpowiedniego kształtu. By zaoszczędzić czas i pieniądze, zrób sobie grzywkę u fryzjera, ale podcinanie załatwiaj na własną rękę. To nic trudnego – dokładną instrukcję znajdziesz w naszym filmiku.

1. Odpuść kuchennym nożycom

Nie musisz wydawać kilku stów na superprofesjonalne nożyczki, jednak koniecznie kup je w sklepie z artykułami fryzjerskimi (np. www.hairstore.pl). Ostrza będą odpowiednio ostre i wyprofilowane do cięcia włosów, nie papieru. Oprócz nożyczek, przydadzą Ci się również:

  • grzebień,
  • klipsy do włosów,
  • spryskiwacz z wodą do zwilżenia grzywki,
  • daszek ochronny na czoło.

2. Uważaj na ciężką rękę

Najgorsze, co możesz zrobić, to obciąć za dużo. Chcesz tylko powstrzymać włosy przed wchodzeniem Ci do oczu, a nie zrobić sobie nową fryzurę. Najlepiej podziel grzywkę poziomo na dwie części, górną część podepnij klipsem do góry i skróć najpierw włosy spod spodu – jeżeli obetniesz za dużo, zawsze będziesz mogła to naprawić przy wierzchniej warstwie. Jeśli nie jesteś pewna, czy skracać dalej, prześpij się z tym – lepiej zrobić poprawkę nazajutrz, niż wstydzić się przez kilka tygodni.

Poznaj też 5 najmodniejszych trendów w koloryzacji włosów.

3. Tnij pionowo, nie poziomo

Wykonanie precyzyjnego, horyzontalnego cięcia jest trudne nawet dla profesjonalnego fryzjera. By nie zafundować sobie na czole fal Dunaju, wykonuj pionowe, drobne cięcia, sięgające w głąb grzywki. Najpierw podetnij środek, a następnie zewnętrzne strefy: prawy bok podcinasz zaczesany na lewą stronę czoła, zaś lewy – na prawą.

Dokładną instrukcję fryzjera Krzysztofa Kuleszy zobaczysz w filmiku.

 

REKLAMA