Gdy wybieramy podkład, chcemy, aby spełnił nasze oczekiwania. Żeby idealnie się nakładał, dopasowywał do koloru skóry, nie dawał efektu maski, ale również był trwały. „Jeden odcień to za mało. Zmieniaj kolory podkładów oraz ich rodzaje w zależności od stanu skóry, pory roku oraz okazji i efektu, jaki chcesz uzyskać” – radzi wizażystka Natalia Cherubin-Burkiewicz. A my dodamy jeszcze jedną, ważną radę: nie sprawdzaj koloru podkładu na twarzy, tylko na obojczyku.
A jaka formuła kosmetyku sprawdzi się u Ciebie najlepiej?
Formuła: podkład mineralny
To prawdziwa kopalnia naturalnych minerałów. Potas, cynk, wapń i krzem – wnikając w głąb skóry – tworzą naturalną ochronę, jednocześnie ją nawilżając i upiększając. Przyspieszają gojenie się ran i dlatego warto o nich pamiętać po ingerencji chirurgicznej czy zabiegach dermatologicznych.
Dla kogo?
Zdecydowanie lepiej niż tradycyjne podkłady redukują sebum; świetnie się sprawdzą, gdy masz trądzikową i skłonną do alergii skórę. Jeżeli Twoja skóra jest mocno przesuszona i się łuszczy, taki podkład mineralny może nie zdać egzaminu. Najczęściej występują w formie sypkiego pudru, ale poprzez odpowiednie nałożenie zapewnią świetne krycie i pudrowe wykończenie bez efektu maski.
Aplikacja
Do nakładania używaj odpowiedniego pędzla. Najlepiej okrągłego, gęstego, z krótką rączką. „Wcieraj puder w buzię kolistymi ruchami pędzla, zaczynając od zewnątrz w kierunku nosa” – radzi wizażystka Natalia Cherubin-Burkiewicz.
Najlepszy podkład mineralny
- Bare Escentuals (SPF 15): Podkład, który na pierwszy rzut oka wygląda jak puder, ale na skórze zachowuje się jak krem. Daje bardzo naturalny wygląd, satynowe wykończenie oraz średni stopień krycia.