Czy ten drogi, cudownie pachnący krem nawilżający nie zużywa Ci się dużo szybciej niż balsam z filtrem? Nie, nikt raczej nie podbiera Ci kosmetyków. Chodzi o to, że często dozujesz je, kierując się przyjemnością zamiast rozsądkiem. A skoro już wydajemy krocie na polecane przez blogerki i dermatolożki produkty, stosujmy je efektywnie. Sprawdź, ile czego nakładać, by wycisnąć z kosmetyku maksimum korzyści, bez wyciskania całej tubki.
ZOBACZ TEŻ: Kosmetyki do opalania [TOP 4]
Żel do mycia twarzy
Codzienne oczyszczanie jest niezbędne, by usunąć z powierzchni skóry resztki martwych komórek, zanieczyszczenia i makijaż. My jesteśmy fankami dwuetapowego rytuału: najpierw używamy wody micelarnej lub olejku do demakijażu, a następnie poprawiamy żelem spłukiwanym wodą. Po jednym myciu na twarzy pozostaje jeszcze sporo zanieczyszczeń. Optymalna ilość kosmetyku, to kleks wielkości zbliżonej do dwugroszówki. Jeśli w składzie Twojego żelu do mycia jest kwas salicylowy lub glikolowy, pozwól mu działać na skórze przez 2-3 minuty, zanim spłuczesz go wodą.
Jeśli nałożysz za mało: Pozostawisz na skórze warstwę martwych komórek, które odbierają jej blask. Ryzykujesz też odwodnienie, zapychanie porów i przedwczesne starzenie.
Jeśli nałożysz za dużo: Zmarnujesz kosmetyk i ciężko zarobione pieniądze – bez sensu.
Tonik
Tonik usuwa wszelkie pozostałości po myciu twarzy. Przywraca też skórze naturalne pH i dostarcza niezbędne składniki, jak antyoksydanty. Używaj takiego, który nie ma alkoholu w składzie, ponieważ może wysuszać skórę. Jeśli nakładasz go wacikiem, powinien myć mokry, ale nie może z niego kapać.
Jeśli nałożysz za mało: Nie oczyścisz twarzy skutecznie, więc narazisz ją na wypryski.
Jeśli nałożysz za dużo: Możesz wysuszyć skórę.