Największy problem
Dziewczyny z prostowanymi keratynowo włosami mają zazwyczaj dwa powody, by unikać siłowni: nie chcą narażać na zniszczenie kosztownej fryzury i czują, że ćwiczenia dodatkowo wysuszą ich wrażliwe kosmyki.
Obawy te są w pełni uzasadnione: trwale prostowane włosy rzeczywiście są szorstkie i łamliwe. Dodaj do tego znajdujący się w pocie sód i częste mycie głowy, a otrzymasz szkołę przetrwania dla włosów. Ratunek? Rzadsze mycie i nawilżanie, nawilżanie, nawilżanie...
Rano
Raz w tygodniu zafunduj włosom głęboko odżywiającą maseczkę, która nada kosmykom sprężystości i nawilży je. Zapewniając swoim włosom regularną pielęgnację, nie będziesz musiała specjalnie przygotowywać ich przed treningami. Pamiętaj jedynie, by rano, przed suszeniem, nałożyć od nasady po końcówki krem wygładzający.
Przed treningiem
Spryskaj skórę głowy suchym szamponem, który wchłonie pot i sebum. Zbierz włosy w wysoki kucyk i zabezpiecz gumką. Gdy już złapiesz włosy w kitkę, użyj wypełniacza w kształcie pączka wiedeńskiego: wystarczy przepleść koniec kucyka przez otwór w wypełniaczu i zrolować na nim włosy, aż koczek dotknie głowy. Wypełniacz naturalnie zostanie zakryty włosami. Dodatkowo umocnij fryzurę wsuwkami.
Po treningu
Czysta skóra głowy pozwoli Ci rzadziej myć włosy. Dlatego od razu po treningu usuń ze skóry sebum, przyciskając do niej wacik nasączony hydrolatem oczarowym. By wygładzić linię włosów, wysusz je suszarką, przeczesując szczotką z włosia dzika. Rozprowadź kilka kropel rozświetlającego olejku, unikając nasady.
Następnego dnia
Postaraj się nie stylizować włosów, używając wysokiej temperatury – zminimalizujesz ich uszkodzenia. Najlepiej zapleć luźny, francuski warkocz na boku – nie wymaga stylizacji, a robi świetne wrażenie.
Zobacz także, jak dobrać fryzurę do typu figury i jakie sposoby na piękne włosy mają gwiazdy Hollywood.
WH 05/2016