Znana nie tylko z talentu, ale i wielkiej urody Catherine Deneuve powiedziała kiedyś: „W życiu kobiety przychodzi taki moment, że musi ona wybrać: albo pupa, albo twarz”. Wylewasz siódme poty, by pozbyć się tłuszczu z bioder, a zołza natura zabiera Ci go w pierwszej kolejności z twarzy. Cieszysz się z figury i płaczesz, bo masz zmarszczki.
Znajdziesz dziesiątki kobiet, które powiedzą Ci z marszu, że mają w nosie zmarszczki, że wybierają naturalny wygląd, starzenie z godnością i takie tam gadanie. Spróbuj znaleźć taką, która powie Ci, że nie przeszkadza jej wygląd jędzy na fochu albo sieroty w permanentnej depresji. Gorzej, prawda? Zmarszczki nie tylko dodają nam lat, kradną też radosny i pełen energii wygląd. Wyglądając starzej, wyglądamy po prostu smutniej. I dlatego się przed nimi bronimy, choć nie lubimy się do tego przyznawać.
Pierwsze zmarszczki pojawiają się mniej więcej około 25. roku życia, zazwyczaj na czole i wokół oczu. 10 lat później zaczynają pojawiać się na policzkach, tworząc głębsze linie w różnych miejscach. Wkrótce doświadczasz na własnej skórze historii kurzych łapek, znanej do tej pory z opowiadań matki i jej przyjaciółek . Zauważasz też, że twarz zmienia swój kształt. Tracąc objętość w górnej części (na skroniach), zyskujesz ją w dolnej (chomiczki).
„Młoda twarz tym różni się od starej, że jest wszędzie pełna, ma równomiernie rozłożoną tkankę tłuszczową” – mówi WH dr Michał Rożalski z warszawskiej Kliniki Ambroziak, który m.in. prowadzi badania naukowe nad nowymi lekami w dermatologii. Jeszcze do niedawna sądzono, że tłuszcz podskórny twarzy to zlewająca się masa, która starzeje się (zmienia) w tym samym tempie.
Tymczasem badania z 2007 roku pokazały, że pod skórą twarzy znajduje się 21 komór tłuszczowych, z których każda zmienia się w innym tempie. „Najszybciej zmniejsza się i zanika objętość w środkowej części twarzy” – wyjaśnia dr Rożalski. Pojawia się tzw. dolina łez, czyli głębsze miejsce od kącików oczu do kącików ust, uwydatnia fałda nosowo-wargowa i worki pod oczami.
Z wiekiem i pod wpływem odchudzania niektóre części twarzy zaczynają przypominać urodzinowe baloniki dzień po imprezie. Kobiety naturalnie pełniejsze znacznie dłużej mają odpowiednią ilość tłuszczu na twarzy. Badania pokazują, że aby skóra twarzy była jędrna, w całym organizmie musi znajdować się około 15% tkanki tłuszczowej. U kobiet drobniejszych więcej – 20-25%. Zamiast sprawdzać, ile pokazuje waga, zrób komputerowy pomiar składu ciała i dowiedz się, czy Twoje ciało zawiera odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej.
A czy wiesz, że gabinety kosmetyczne coraz częściej proponują także zabieg odmładzające na wszystkie części ciała? W końcu starzeje się nam nie tylko twarz...