Czy trzeba ją przedstawiać? No raczej nie. Oto najsłynniejsza pani dermatolog w nowej odsłonie. Wiemy, wiemy, co niektórzy myślą, ale za każdym razem, kiedy ktoś Cię pyta z nieskrywaną wyższością w głosie: "Naprawdę to oglądasz?" (że, niby on sam to by nigdy…), albo to samo mówi Twój głos wewnętrzny, to proponujemy odpowiedzieć im: "Interesuję się medycyną, a w szczególności dermatologią". Bo pani doktor Sandra Lee, zwana Pimple Popper, a przez niektórych swojsko Pryszczyllą, jest przecież najprawdziwszym lekarzem i likwiduje nie tylko wągry, ale i poważne cysty. I wszystkie z nich mają swoje łacińskie nazwy.
ZOBACZ TEŻ: Facebook stworzył własną aplikację do randkowania
Ale, tak między nami, dlaczego właściwie tak lubimy patrzeć na wyciskanie wągrów, pryszczy, ropni, czyraków i innych cyst? Dlaczego uwielbiamy patrzeć na tę czynność z mieszaniną satysfakcji i obrzydzenia? Niektóre mądre głowy tłumaczą, że wtedy wydziela się nam w organizmie dopamina, tak, tak, ten magiczny hormon przyjemności. Ale, dlaczego? Może ma to coś wspólnego ze stanem napięcia, jaki wzbudza w nas widok napiętej skóry na pryszczu, a potem jest rozładowanie tego napięcia w postaci wyciśnięcia obrzydliwej zawartości. No, nie wiem, zresztą wszystko jedno. Każdy dermatolog Wam powie, że lepiej patrzeć na wyciskanie wągrów w Internecie, niż robić to osobiście na własnej twarzy. A to ostatnie też zresztą ma pewien magiczny urok. Ale, niestety, na ogół brakuje nam fachowych narzędzi oraz środka do dezynfekcji, dlatego twarz po takim amatorskim zabiegu wygląda dużo gorzej, niż przed i ten stan utrzymuje się jeszcze przez kilka dni.