„W diecie nowoczesnej kobiety kolagenu i elastyny jest jak na lekarstwo. To dlatego, że ich najlepszym źródłem są np. podroby. Dziś na takie smakołyki często patrzymy z niechęcią. Jeśli jednak chcesz zaserwować sobie w 100% naturalny, najlepiej przyswajalny kolagen, przełam się i przygotuj w domu wywar z kurzych łapek” – radzi nasz ekspert dr Marek Szołtysik, dietetyk.
Po co nam kolagen?
Warto, bo kolagen często porównuje się do sprężystego rusztowania, które łączy mięśnie z kośćcem i trzyma w ryzach komórki. Dzięki temu skóra jest odpowiednio napięta i nie widać na niej zmarszczek. Poza tym kolagen dba o właściwy poziom nawilżenia skóry oraz pomaga w regeneracji komórek.
I chociaż Twój organizm sam w naturalny sposób odbudowywał włókna kolagenowe, to z wiekiem – od ok. 25. roku życia – produkcja kolagenu spada. Rusztowanie jest więc coraz słabsze i traci spójność, co prowadzi do mniejszego napięcia skóry i pojawiania się zmarszczek. Wspomóż swój organizm, dostarczając mu codzienną dawkę naturalnego kolagenu.
Przepis na domowy wywar kolagenowy
- Kup kurze łapki, dobrze je umyj, a następnie wrzuć do garnka i gotuj na wolnym ogniu przez ok. 2-4 godziny, aż mięso samo zacznie odchodzić od kości.
- Potem odparuj wodę na wolnym ogniu i zbierz tłuszcz, który zgromadził się na powierzchni.
- Przelej wywar do 100-ml pojemniczków i schowaj do zamrażarki.
Przygotowany specyfik serwuj sobie co 2 dni z dodatkiem soku z cytryny lub natki pietruszki (wit. C wpływa na przyswajanie kolagenu). Znikną też bóle stawów, jeśli miałaś z nimi problemy. Wady? "Wywar podczas gotowania brzydko pachnie" – mówi dr Marek Szołtysik.
A czy gotowe suplementy z kolagenem równie skutecznie zmniejszają zmarszczki? Przeczytaj RAPORT WH dotyczący skuteczności nutrikosmetyków i preparatów z kolagenem.
WH 11/2016