Redakcja

Pieniądze (nie pieniążki!) są prawie tak stare, jak seks, i z oboma mamy problem, by o nich normalnie rozmawiać. Tę nieumiejętność wynosimy pewnie z domu, ale warto to zmienić.

Zrobiłyśmy przegląd codziennych mitów żywieniowych i zderzyłyśmy je z nauką. Zobaczcie, czy wytrzymały to starcie.

Kofeina jest naszym codziennym sojusznikiem, ale nieumiarkowanie robi z niej naszego wroga. Wierząc w zasadę Paracelsusa, że to dawka czyni truciznę, idziemy z kofeiną na odwyk.

Witajcie w raju, z którego nikt nas nie wygna, bo tutaj nie da się zgrzeszyć. Łasuchy wszystkich krajów – łączmy się w grzechu bez grzechu!

W tych sałatkach nie ma sałaty, ale są za to wszystkie mikro- i makroelementy, niezbędne by sięgać po każdy cel treningowy. I osiągać go. No i gwarantujemy: głodna nie będziesz.

Lista prozdrowotnych składników, które mają w sobie, zajęłaby kolejnych kilka kartek, więc wspomnimy tylko o rybim „Świętym Graalu” – kwasach omega-3. Nikt nam go nie dostarcza w takiej ilości i nie mamy w naszym wnętrzu ani jednego organu, który nie byłby za to wdzięczny. Na wdzięczność zasługuje też smak ryb i łatwość ich przyrządzania – te przepisy są jej wyrazem. Cieszmy się!

Niektóre dostaniemy świeże, niektóre tylko suszone, a jeszcze inne wyłącznie sproszkowane. Warto je jeść w każdej postaci, bo to okręty flagowe dalekowschodniej medycyny naturalnej i rewelacyjnej azjatyckiej kuchni.

Na początek dobra wiadomość: nie będzie kolejnego przepisu na hummus z szyszek sosnowych. Będą za to wegańskie dania z całego świata, które staną się gwiazdami każdego stołu bez względu na żywieniową orientację biesiadników. Inaczej mówiąc – mięsożercy będą aż piszczeć z zazdrości.

Nie myśl o nim tylko przy śniadaniu, bo się omlet obrazi. A tak pomoże Ci stanąć na nogi po treningu lub ciężkim dniu, doładuje w czasie lunchu i będzie świetny na kolację.

Jedno jest pewne: kiedy już zaczniesz jadać ostrzej, nie będziesz chciała wracać do łagodnych, nijakich smaków, bo chili uzależnia. Na szczęście z wielką korzyścią dla zdrowia i figury.

Owoce czy warzywa? Warzywa, ale – jeżeli nie studiujesz botaniki – to jest to wiedza krzyżówkowa. A prawdziwa wiedza zaczyna się od ich niebywałego smaku, zapachu i wspaniałych zdrowotnych właściwości: opóźniają starzenie, regenerują mięśnie, wspomagają serce, hamują rozwój nowotworów, są cudownie niskokaloryczne i działają jak viagra. Na nas też.

Nasza z nim znajomość trwa już około 5000 lat i – miejmy nadzieję – potrwa przynajmniej drugie tyle. Bo ryż jest świetny i będziemy tego bronić.