Dlaczego niektóre kobiety wyglądają wciąż świetnie
Całkiem niedawno, jeszcze kilka dekad temu, kobieta po „40” wchodziła w smugę cienia. Dotyczyło to zarówno hollywoodzkich aktorek, jak i zwykłych kobiet. Aktorki zaczynały grać role nudnych mamusiek, a zwykłe kobiety porzucały seksowne ciuchy i fryzury na rzecz bezpłciowych garsonek i „wygodnych”, krótkich fryzur. Brrr!
Krótko mówiąc – wystarczyło przekroczyć magiczną „40”, żeby przeistoczyć się w istotę aseksualną. Nieatrakcyjną, niewidzialną dla facetów. Kobiety w pewnym wieku właśnie tak były postrzegane, ale – co gorsza – same siebie tak postrzegały. W związku z tym uważały, że niewiele się da z tym zrobić, a wszelkie wysiłki, żeby się odmłodzić, są śmieszne. Żal mi ich. W końcu żyły dłużej od mężczyzn, ale najwyraźniej bawiły się znacznie gorzej od nich.
Ale w latach 80. coś się zaczęło zmieniać. Wraz z aerobikiem (dziękujemy, pani Jane Fonda), kremami nowej generacji, botoksem i generalną zmianą świadomości na arenę weszła nowa generacja kobiet. Świetnych, seksownych, pewnych siebie „czterdziestek” i „pięćdziesiątek”. Najpierw zamieszania narobiła Samantha (Kim Cattrall) z kultowego już serialu „Seks w wielkim mieście” – pięćdziesięcioletnia seksbomba, która traktowała facetów tak jak do tej pory oni traktowali kobiety. I poooszło.
I teraz takie kobiety są wszędzie – czy ktoś odmówi seksapilu 57-letniej Madonnie? Spróbowałby swoją drogą – widziałyście jej biceps? Ale to przecież nie tylko jej sława i pieniądze działają na wszystkich tych brazylijskich 20-letnich modeli o imieniu Jezus. A co powiecie o rówieśniczce Madonny, Sharon Stone? A czego brakuje Monice Bellucci, nowej dziewczynie Bonda? Albo Cate Blanchett czy Salmie Hayek? A z naszego podwórka: popatrzcie na Monikę Olejnik czy Grażynę Torbicką. Można? Można.
Ale, niestety, nie ma nic za darmo. Nie wierzmy celebrytkom, że dobry wygląd zawdzięczają genom. Geny odpowiadają za urodę tylko w 20 procentach – pozostałe 80 procent to wpływ środowiska i stylu życia. Kobiety, których czas się nie ima, zawdzięczają to sobie.
Prędzej czy później każda kobieta zaczyna zdawać sobie sprawę, że młodzieńczy wygląd to nie jest coś danego nam raz na zawsze. Przez ten cały szczęśliwy okres, kiedy miałyśmy lat dwadzieścia coś, mogłyśmy balować do rana, opalałyśmy się beztrosko bez żadnego głupiego filtra, uważałyśmy, że kremy pod oczy są dla starych bab i jakoś zwykle po wstaniu z łóżka wyglądałyśmy całkiem fajnie.
Gdzieś tak po trzydziestce sprawy zaczęły przybierać dziwny obrót. Kilka tygodni wagarów od treningu i już masz karę: ciało robi się bardziej miękkie, a ukochane dżinsy „kurczą się”. Czasem wejście na czwarte piętro wydaje nam się wyczynem. Zapomnimy o demakijażu i kremie na noc, a następnego dnia mamy na twarzy odbite zagniecenia od poduszki.
I uświadamiamy sobie, że przyszła pora na dobrze przemyślaną strategię. I właśnie temu służy nasza książka. Zebraliśmy opinie dziesiątek specjalistów z różnych dziedzin: dermatologów, kosmetologów, fizjoterapeutów, dietetyków, internistów, endokrynologów, seksuologów, a także stylistów, fryzjerów i makijażystek. Pokażemy Ci, jak czuć się i wyglądać młodo i pięknie na przekór metryce.
Książka od 27 listopada jest dostępna w kioskach i salonach prasowych w całej Polsce. Cena numeru specjalnego wynosi 19,90 zł.
Przejrzyj w całości – strona po stronie – wydanie specjalne WH.

Same zobaczcie, co możemy razem zyskać:
Młodzieńczy umysł
Każda zmiana zaczyna się w głowie. To, jak wyglądamy, jest odzwierciedleniem tego, jak myślimy. I o sobie, i o świecie. Młodzieńczy umysł przekłada się na młodzieńczy wygląd i sposób bycia. Podobnie jak pogodny stosunek do świata odbija się pozytywnie na naszej twarzy. Podpowiadamy, jak ćwiczyć umysł i osiągnąć w życiu równowagę.
Piękna skóra i włosy
To od nich zależy, czy wyglądamy „młodzieńczo”. Specjaliści radzą nam, jak zadbać o nie za pomocą prostych domowych metod. Nie namawiamy na drogie zabiegi – pokazujemy sposoby, na które stać każdą z nas.
Jędrne ciało
Specjalnie dobrane treningi, opracowane przez specjalistów, pomogą zmienić siłownię z sali tortur w najlepszą sojuszniczkę. Dzięki nim uporamy się ze wszystkimi niedoskonałościami figury i powiemy grawitacji stanowcze NIE.
Radośniejszy seks
Z wiekiem seks powinien stawać się coraz lepszy. A to dlatego, że lepiej poznajemy swoje reakcje. Więcej wiemy o sobie, dowiadujemy się, co lubimy, i uczymy się po to sięgać. Ale to nie znaczy, że nie może być lepiej. Razem zróbmy odświeżający remanent w naszym życiu seksualnym, tak żeby faktycznie było dla nas źródłem szczęścia i młodości.
Koniec dolegliwości
Która z nas nie doświadczyła w ostatnich miesiącach bólów pleców, spadku energii albo serii przeziębień? Zrzucamy to na przepracowanie i obiecujemy sobie, że kiedyś się za siebie weźmiemy. Nie ma „kiedyś” - jest teraz i mamy naprawdę skuteczne pomysły, jak to zrobić.
Idealna waga
Oto plan, jak stracić zbędne kilogramy i ani przez chwilę nie czuć się głodna. Ćwiczenia? No jasne, że trzeba ćwiczyć, ale nasze ćwiczenia są wyjątkowo skuteczne i trudno się przy nich nudzić.
Świetny wygląd
Podpowiemy, jak dobrać odpowiedni makijaż, fryzurę czy dodatki, tak aby wydobyć Twoje największe atuty, a ukryć niedoskonałości.
Nadchodzą dla kobiet świetne czasy.
Jesteś gotowa? Ta książka może zmienić Twoje życie!
WH