Najnowszy, karnawałowy WH już w kioskach!

Prawdziwa magia

Musimy się przyznać, że przegląd styczniowych magazynów zaczynamy od horoskopów. Nie jakichś tam horoskopów, tylko tych pisanych przez profesjonalnych astrologów, na opinię których czeka cały świat – Penny Thornton, która doradzała księżnej Dianie, Marco Pesatoriego z włoskiego „Vogue’a” czy profesor Violetty Koseskiej, ukrywającej się pod pseudonimem David Harklay.

Na kpiące komentarze męskiej części naszego zespołu wyciągamy „racjonalne” argumenty, jak fakt, że śmierć Joan Quigley, osobistej astrolożki amerykańskich prezydentów, odnotował sam „The Economist”. Oni w odpowiedzi podrzucają nam na biurka badania, z których wynika, że 44% zdrowych na umyśle ludzi wierzy w przepowiednie, ale w grupie osób rozwiedzionych i bezrobotnych ten odsetek wzrasta do 60%. Dlaczego? Badacze mówią o tzw. zewnętrznym umiejscowieniu kontroli – ludzie, którzy nie do końca panują nad swoim życiem, chcą wierzyć, że ich losem kieruje siła wyższa.

To prawda, że – z całym szacunkiem do wymienionych specjalistów od konstelacji gwiazd – sięgamy po horoskopy tym chętniej, im bardziej jesteśmy czegoś niepewne. I nawet nie po to, żeby pomogły nam podejmować decyzje, ale by poprawiły samopoczucie.

Bo wierzymy tylko w te opisy, które stawiają nas w pozytywnym świetle. Każda z nas zgadza się, że jest osobą nietuzinkową, że ma niewykorzystane zdolności, że ma problemy z mobilizacją do pracy, ale potem robi wszystko szybciej i lepiej niż inni. Ufamy tylko tym przepowiedniom, które wróżą nam świetlaną przyszłość: „W pierwszej połowie roku dużo pracy, ale w drugiej czeka na Ciebie zasłużona nagroda”.

Co więcej, dzięki wróżbom doszukujemy się lepszych wersji samych siebie: „Gwiazdy będą sprzyjać sprawom osobistym, pamiętaj tylko, by nie wywoływać niepotrzebnych konfliktów”. I już Ci głupio, że rano znowu się nafoczyłaś za jego porozrzucane rzeczy w łazience. Czy zatem horoskopy mają pozytywny wpływ na nasze życie? Tak!

Czy pomagają w realizacji planów? Z tym gorzej. Ale o ile poprawę humoru możemy powierzyć astrologom, to walkę o powodzenie noworocznych postanowień wolimy oddać w ręce twardo stąpających po ziemi specjalistów.

A w tym numerze – same gwiazdy. Światowa królowa Instagramu specjalnie dla Was ułożyła program na wymarzoną sylwetkę. Popularne kulinarne blogerki dzielą się przepisami na zdrowe i wystrzałowe dania. Styliści gwiazd podpowiadają, jak błysnąć na parkiecie, plus Mapa Marzeń – sprawdzony sposób Oprah Winfrey na osiągnięcie celu. Bo nie wystarczy chcieć „coś” zmienić w swoim życiu. Trzeba wiedzieć, co, jak i kiedy. Dopiero wtedy działa prawdziwa magia. Magicznego 2016 roku!

Przejrzyj – strona po stronie – najnowsze wydanie Twojego ulubionego magazynu.