Wyhoduj sobie najzdrowsze kiełki
Jeśli jesz dużo mięsa, możesz mieć zakwaszony organizm. Jedz wtedy więcej kiełków, które mają odczyn zasadowy, np. fasoli mung i rzodkiewki.
W 2011 roku świat obiegła informacja o przypadkach śmiertelnego zatrucia bakterią E.coli, rzekomo pochodzącą z organicznych kiełków. Oczywiście nie można lekceważyć zagrożenia, ale nie warto też popadać w paranoję.
Bakterie E.coli można znaleźć przecież nie tylko na kiełkach, ale także na każdym surowym produkcie. A nie zrezygnujesz przecież z jagód, jabłek, marchewki i sałaty, prawda? Co zatem robić? Najlepiej zmniejszyć ryzyko, hodując kiełki na własną rękę. I przestrzegając poniższych zasad podczas hodowli:
- Najpierw umyj ręce i pojemniki
- Dzięki temu unikniesz ryzyka przeniesienia bakterii po starej hodowli (na pojemniku) i z zewnątrz (na rękach).
- Przepłucz dokładnie nasiona
- Najpierw je jednak dokładnie obejrzyj i odrzuć te, które mają jakiekolwiek ślady pleśni lub przebarwień
- Nie stawiaj kiełkownicy na parapecie
- W kiełkach wystawionych na bezpośrednie działanie słońca może pojawić się pleśń.
- Nie jedz kiełków, które nie wyrosły
- Żeby się ich pozbyć, zalej kiełki wodą i najpierw usuń łupinki, które wypłyną, a potem nasiona, które opadną na dno.
Komentarze