Rozumiemy, dlaczego ciągnie się za nimi kiepska opinia. W końcu u sąsiada zawsze trawa zieleńsza, a ziemniaki bardziej pomarańczowe. Owszem, naszym poczciwym pyrom brakuje czaru związanego z modnymi superfoods, ale nie powinno Cię to do nich zniechęcać. Za umieszczeniem ich w menu przemawia bowiem szereg istotnych argumentów.
SPRAWDŹ: Czy węglowodany powodują otyłość? [obalamy mit]
1. Ziemniaki sprawią, że nie zjesz za dużo
Bardzo istotnym czynnikiem grającym rolę w wywoływaniu uczucia sytości, jest objętość posiłku. Im większa, tym mocniej jedzenie będzie sycić. A ziemniaki mają przecież całkiem pokaźne gabaryty i to pewnie dzięki nim znalazły się na samym szczycie indeksu sytości, opracowanego przez australijskich badaczy. Tylko pamiętaj - chodzi o ziemniaki gotowane, a nie - przykładowo - smażone na tłuszczu. Cała sztuka polega bowiem na tym, żeby tę objętość osiągnąć ją przy możliwie niskiej kaloryczności.
2. Ziemniaki są niskokaloryczne
Tak, dobrze przeczytałaś, a my się wcale nie pomyliłyśmy. Wbrew obiegowej opinii ziemniaki wcale nie są kaloryczną bombą - 100 gramów gotowanych kartofli zawiera 71 kcal. Wiemy, że to niewiele mówi, posłużymy się więc bardziej obrazowym opisem: średni ziemniak, mieszczący się w dłoni, to jakieś 60 kcal. Wrzuć w domu na wagę kilka różnej wielkości kartofli i sprawdź, jaki wynik pokaże. Dzięki temu później łatwiej będzie Ci na oko szacować kaloryczność posiłków.
3. Nie przejmuj się indeksem glikemicznym
Wiele osób zniechęciło się do ziemniaków poprzez ich dość wysoki indeks glikemiczny, który w przypadku gotowanych ziemniaków wynosi 70. Pamiętaj jednak, że oblicza się go dla pojedynczego produktu, a przecież przeważnie nie jadamy samych kartofli, tylko podajemy je w towarzystwie mięsa albo ryby oraz jakiejś sałatki. A zawarte w nich białko, tłuszcze i błonnik spowalniają trawienie, więc pod uwagę trzeba brać wpływ na glikemię wywoływany przez cały posiłek. Ten zaś będzie znacznie słabszy niż w przypadku samych ziemniaków.
ZOBACZ: Jedz na oko - jak szacować kaloryczność potraw [proste patenty]
Komentarze