Zajadanie stresu: 8 błędów żywieniowych

Stres w pracy sprawia, że zdenerwowana jesteś aż do wieczora, a w nocy dopada Cię bezsenność. Jesz nieregularnie i niezdrowo, co kończy się złym samopoczuciem z powodu dodatkowych kilogramów. Lepiej zobacz, jak przerwać to błędne koło.

kobieta, słodycze, odchudzanie Vladimir Gjorgiev / shutterstock.com
fot. Vladimir Gjorgiev 2015/shutterstock.com

Stres nie tylko sprawi, że Twoje serce zacznie bić jak szalone, a żołądek będzie się wywracał do góry nogami – może także doprowadzić do tego, że przybędzie Ci dodatkowych kilogramów. Ale spokojnie, bo w nerwowych sytuacjach tylko spokój może Cię uratować.

Skup się lepiej na tym, by to napięcie zwalczyć. Postaraj się też unikać przyzwyczajeń, które mogą skutkować niedopinającymi się spodniami, bo po co dodawać sobie kolejnych powodów do zmartwień? Oto 8 dietetycznych błędów, które popełniają zestresowane kobiety.

kobieta, relaks StockLite / shutterstock.com
fot. StockLite 2015/shutterstock.com

1. Zamartwianie się

Badania opublikowane na łamach czasopisma naukowego „Apetite” pokazują, że już samo myślenie o stresującej sytuacji może sprawić, że zjesz więcej niż zazwyczaj. Dzieje się tak, ponieważ pod wpływem nerwów w Twoim organizmie wzrasta poziom greliny, czyli hormonu pobudzającego apetyt.

Jak temu zaradzić? Wypróbuj nasze 3 sposoby radzenia sobie ze stresem i spróbuj skupić się na tym, co robisz zamiast rozmyślać o tym, co się już wydarzyło lub tym, co być może wydarzy się w przyszłości. 

talerz, stół fot. shutterstock.com

2. Omijanie posiłków

Z rana wolisz pospać kilka minut dłużej, niż zjeść porządne, zdrowe śniadanie, przerwę obiadową w pracy poświęcasz na nadganianie zaległości, a o jedzeniu przypominasz sobie po 20…Stop! Chociaż każdego dnia masz na głowie tyle obowiązków, lepiej nie zapominaj o jedzeniu.

Omijanie posiłków sprawi, że Twój metabolizm zwolni, a wieczorem dopadnie Cię wilczy apetyt i zjesz pół lodówki na raz. Co gorsza, niski poziom cukru we krwi spowoduje, że dotychczas stresująca praca wyda Ci się jeszcze bardziej uciążliwa.

kobieta, widelec carlo dapino / shutterstock.com
fot. carlo dapino 2015/shutterstock.com

3. Jedzenie emocjonalne

Jest Ci smutno i źle. Jednak zjedzenie pizzy i tabliczki czekolady na deser nie sprawi, że problem nagle zniknie, a Ty jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki staniesz się szczęśliwsza – wręcz przeciwnie. Słodkie, słone i tłuste jedzenie może tylko podminować Twój, i tak już kiepski, nastrój.

Zamiast po chipsy, sięgnij lepiej po pomarańcze (możesz wypróbować nasze przepisy na dania z fenkułem i pomarańczami), mango lub pestki z dyni, bo to produkty poprawiające humor, czego dowiedli naukowcy.

kobieta, sen Spectral-Design / shutterstock.com
fot. Spectral-Design 2015/shutterstock.com

4. Za mało snu

Pewnie słyszałaś to już z milion razy, ale nie zaszkodzi powtórzyć milion pierwszy: musisz się wysypiać. Odpowiednia dawka snu sprawi, że będziesz bardziej odporna na stres kolejnego dnia, ale to nie wszystko.

Sen jest Twoim sprzymierzeńcem, jeśli chodzi o utrzymanie zgrabnej sylwetki, ponieważ wspomaga zdrowy metabolizm, dzięki czemu Twój organizm nie będzie magazynował tłuszczu. Poza tym gdy jesteś wypoczęta, Twoja silna wola działa sprawniej i łatwiej jest Ci zwalczyć pokusy (a te, jak wiadomo, czyhają na każdym kroku).

kobieta, zakupy, warzywa Shutterstock

5. Podejmowanie pochopnych decyzji

Wiadomo, że stres nie jest najlepszym doradcą jeśli chodzi o zakupy. Wizyta w galerii może się skończyć kupnem pięknej sukienki, której i tak nigdy nie założysz oraz pustkami na koncie. Z zakupami spożywczymi jest podobnie.

Według naukowców z Harvardu stres sprawia, że dokonujesz złych wyborów, bo Twoje myśli pochłaniają inne sprawy. Nauka nauką, ale jak w takim razie wkroczyć między sklepowe półki i nie wyjść stamtąd z torbami pełnymi niepotrzebnych rzeczy?

Przed wizytą w sklepie zrób listę zakupów. Pamiętaj jednak, że sam fakt posiadania listy nic nie zmienia, jeśli mimo to w koszyku lądują produkty, które się na niej nie znajdują. W robieniu listy najważniejsze jest bowiem, żeby się jej potem trzymać.

kawa fot. amrita / shutterstock.com
fot. amrita 2015/shutterstock.com

6. Za dużo kofeiny

Jedna kawa dziennie to nic złego. Dwie, a nawet i trzy – jak pokazują najnowsze badania – też nie wyrządzą Ci krzywdy. Musimy się jednak zgadzać co do jednego: kawą nie nazywamy popijanej z półlitrowych kubków substancji z dodatkami śmietanek, syropów, sosów i Bóg wie czego jeszcze.

Na łamach „Journal of Agricultural and Food Chemistry” czytamy, że picie ponad 5 filiżanek kawy dziennie przyczynia się do wzrostu masy ciała i problemów z insuliną.

Poza tym nawet jeśli pijasz małą czarną, ale z cukrem, to pomyśl o Tych wszystkich dodatkowych kaloriach. O ile filiżanka espresso ma o połowę mniej kalorii niż Tic Tac, to szklanka caffe latte (bez cukru!) to już jakieś 188 kcal. Jeśli więc Twój ulubiony kubek do kawy przypomina raczej doniczkę, to znak, że powinnaś ograniczyć jej picie.

kobieta, bieganie lzf / shutterstock.com
fot. lzf 2015/shutterstock.com

7. Pomijanie treningu

Tak, wiemy, już to słyszałyśmy: nie masz czasu. Ale jeśli go znajdziesz, nie pożałujesz. Dzięki aktywności fizycznej odprężysz i ciało, i umysł. Po treningu zaśniesz jak dziecko, więc odpadnie problem z bezsennością. Natomiast kolejnego dnia obudzisz się pełna energii.

A jeśli już zajadałaś stres dodatkowymi porcjami i deserami, to przy okazji spalisz nieco tych kalorii, a tym samym zniknie kolejny powód do zmartwień. Jeśli jesteś typową choleryczką, może warto wypróbować jogę dla początkujących, a jeśli denerwuje i męczy Cię ciągłe ślęczenie przed komputerem, oderwij się od monitora i wyjdź na dwór pobiegać.

kobieta, relaks Aleshyn_Andrei / shutterstock.com
fot. Aleshyn_Andrei 2015/shutterstock.com

8. Ignorowanie stresu

Ignorowanie stresu, nazywanie go „normalnym stanem rzeczy” i wmawianie sobie (oraz wszystkim dookoła), że „bez stresu nie czujesz, że żyjesz” nie sprawi, że go pokonasz.

Okazuje się, że kluczem do zgrabnej sylwetki jest umiejętność radzenia sobie ze stresem i dbanie o spokój ducha, bo gdy nerwy biorą górę, zdrowy rozsądek, plany dietetyczne i treningowe schodzą na dalszy plan. Zanim więc zaczniesz walkę o piękny wygląd zewnętrzny, zadbaj też o swoje wnętrze.

Tekst: K. Aleisha Fetters, Katarzyna Dwornik

WH

REKLAMA