Taka sytuacja. Wyobraź sobie, że budzisz się rano i pierwszą rzeczą, po którą sięgasz, jest kieliszek. Mocne, co? Na szczęście wcale nie musi oznaczać, że po wczorajszej imprezie męczy Cię kac morderca. Jeśli szkło będzie zawierać ekstrakt przygotowany zgodnie z naszymi zaleceniami, poranna lufa będzie po prostu oznaką najwyższej dbałości o zdrowie.
Na polskich ulicach ledwo zdążyły się zadomowić bary oferujące soki i koktajle owocowe, a zza oceanu już wędruje nowy trend (to chyba pierwszy przypadek, gdy z USA przychodzi coś w rozmiarze XS, a nie XL).
Mowa o shotach zdrowia, czyli skoncentrowanych dawkach niezbędnych dla zdrowia składników odżywczych. Dla wygody podaje się je w kieliszkach. Jeden łyk i zastrzyk witamin masz z głowy.
Zastanawiasz się, po co pić je w taki sposób, skoro równie dobrze mogłabyś łyknąć multiwitaminową tabletkę? No właśnie problem w tym, że nie równie dobrze. „Witaminy i składniki mineralne otrzymywane syntetycznie są znacznie gorzej przyswajalne niż ich naturalne odpowiedniki” – tłumaczy dr Marek Szołtysik z Wydziału Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Dalej nie jesteś przekonana, że shoty to dobry pomysł? W końcu możesz przecież wypić duży sok owocowy, który nie tylko zawiera mnóstwo witamin, ale na dodatek bosko smakuje.