Chyba tylko tłuszczu boimy się bardziej od węglowodanów. Okazuje się jednak, ze zupełnie niepotrzebnie. Jeśli nauczymy się bowiem wybierać te najlepsze, nie wpłynie to negatywnie ani na naszą sylwetkę, ani samopoczucie po spojrzeniu w lustro. Dowiedz się więcej na temat węglowodanów w diecie, a poniżej sprawdź, po które warto sięgać często, a od których trzymać się na dystans.
Jedz sporadycznie
Cukry proste
Twój organizm cieszy się nimi tak krótko, jak dziecko nową zabawką. Błyskiem zapominasz, że coś zjadłaś, i za chwilę jesteś dwa razy bardziej głodna.
Porcja
Ogranicz je do maksimum 30 g dziennie. Liczą się nie tylko kolorowe żelki i cukierki, ale też bardziej naturalne źródła, jak miód czy syrop z agawy. Sorry.
ZOBACZ TEŻ: Cukrzyca: wczesne objawy - jak je rozpoznać?
Produkty z ziaren oczyszczonych
Przetworzone produkty, jak biały ryż albo makaron, wyręczają Cię w trawieniu. W procesie produkcji tracą sporo wartościowych składników (m.in. błonnik) i szybko przemykają przez układ pokarmowy, na krótko zaspokajając apetyt.
Porcja
Jedz ich nie więcej niż 2 garści dziennie.
Jedz regularnie
Produkty pełnoziarniste
Organizm zużywa dużo energii, żeby przetworzyć je na... energię. Trawią się wolniej i sycą na dłużej niż ich rafinowani kuzyni.
Porcja
Jedz do 3 porcji dziennie produktów „100% pełne ziarno”. To może być np. 50 g makaronu (nieugotowanego), 50 g płatków owsianych (suchych) i kromka chleba.
Owoce
Fruktoza, czyli naturalny cukier zawarty w owocach, robi sobie krótką przerwę w wątrobie, dzięki czemu cukier we krwi nie skacze od razu jak szalony. Owoce są też pełne błonnika, witamin i wody, więc zaspokajają apetyt na dłużej niż sztuczne słodycze.
Porcja
Nie więcej niż 2 porcje dziennie. Wystarczy Ci słodyczy.
ZOBACZ TEŻ: Jak szacować kaloryczność potraw [proste patenty]