W powszechnej opinii szparagi uchodzą za danie ekskluzywne i wyszukane. Mało kto jednak wie, że to warzywo jest niezwykle zdrowe i łatwe do przygotowania. A legendy o ich niezwykłych właściwościach afrodyzjakalnych dodają im smaku.
Juliusz Cezar był ich legendarnym miłośnikiem. Miał nawet kilka statków, zwanych flotą szparagową, które z krańców imperium dostarczały do Rzymu cesarski przysmak. Demokratyzowanie szparagów w Europie rozpoczęło się dopiero w XIX wieku. Do tego czasu była to potrawa uważana za luksus dostępny możnowładcom.
Stosunkowo długo to trwało – starożytni Egipcjanie umieszczali je na swych malowidłach już 2700 lat p.n.e. A ponieważ mieli zwyczaj uwieczniania przedmiotów codziennego użytku, możemy wnioskować, że i dostępność szparagów była wówczas powszechna.
We Francji pojawiły się za sprawą Króla Słońce, czyli Ludwika XIV, w Polsce za Stanisława Augusta i natychmiast podbiły serca (oraz podniebienia) całej arystokracji. Nie bez znaczenia była powszechnie panująca opinia o ich cudownych zaletach afrodyzjakalnych i intrygujący falliczny kształt.
Podawanie szparagów w sprzyjających okolicznościach towarzyskich było jednoznacznie odczytywane jako element gry wstępnej i zaproszenie do miłości. Cudowne czasy...
Obecnie szparagami zajadamy się wszyscy, choć nadal zaliczają się one do warzyw z górnej półki. Po pierwsze dlatego, że sezon na nie jest bardzo krótki i trwa od początku maja do początku kalendarzowego lata; po drugie, ich produkcja jest bardzo pracochłonna. Musimy odczekać dwa lata zanim zbierzemy pierwsze plony (cały czas ochraniając i pielęgnując plantację), a i sam zbiór odbywa się jak przed wiekami – ręcznie, wcześnie rano i pod wieczór.
Komentarze
~Joanna, 2016-05-17 16:46:46
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?