Sto powodów, by zajadać się dynią? Pewnie by się znalazło, ale wystarczy tylko kilka. Oto na przykład w 100-gramowej porcji znajdziesz tyle witaminy A, że Twoje oczy i wzrok oszaleją ze szczęścia – 100% dziennego zapotrzebowania! Ta sama witamina A, współpracując z koleżanką, E, zapewnią Twojej skórze odpowiednią wilgotność (czytaj jędrność) i wytłuką zdradzieckie wolne rodniki. W dyni znajdziesz także celulozę, która przyspiesza przemianę materii, i 26 kcal w porcji, co jest wielkością śmieszną. Aha, no i smak Cię powali. Wystarczy?
Makaronowa
Swoje imię zawdzięcza miąższowi, który po upieczeniu dzieli się na włókna przypominające makaron. Świetna do zrobienia warzywnego spaghetti, smażonych placków, sosów i marynat, ale do zup i deserów – właśnie przez włókna – raczej się nie nadaje.
Delicata
Już sama jej nazwa wiele mówi o smaku – wszystkie dynie mają delikatny, ale ta się wyróżnia. Idealna do konfi tur, słodkich deserów lub domowych lodów. Nie przechowuje się najlepiej, więc wybieraj te młodsze z jasną skórką (którą zresztą też możesz zjeść po upieczeniu).
Kabocha
Bardzo popularna w całej Azji, a i u nas bywa dostępna. Ma ciemnozieloną skórkę, słodki smak i miąższ bez włókien (i, co rzadkie, jadalną skórkę). Używa się jej do deserów i ciast, np. sernika.
Prowansalska
Odmiana Muscat de Provence, lub inaczej dynia muszkatołowa, jest faworytą szefów kuchni. Ma intensywnie pomarańczowy, soczysty miąższ i zapach słodkiego melona. Wyborna w postaci przetworów (powidła, dżemy), purée, placków, zup kremów i gnocchi. Można ją także jeść na surowo (oczywiście bez niejadalnej skórki).
Acorn
Zwana też dynią żołędziową, ma dość twardą skórę i słodkawy miąższ z lekko orzechową nutą. Doskonale się faszeruje i zapieka.
Piżmowa
Wygląda jak olbrzymia gruszka z cienką skórką, jasnopomarańczowym miąższem i małą ilością pestek. Najbardziej uniwersalna w obróbce: można ją blendować na koktajle i zupy, zapiekać i używać do słodkich ciast.
ZOBACZ TEŻ: Przepis na dynię od Agnieszki Cegielskiej