Na wielu portalach internetowych można znaleźć reklamy rewelacyjnych środków na odchudzanie. Wiesz, tych które zamieniają nas w hutnicze piece, palące kalorie z obłędną szybkością. Łykasz pigułkę i tyle, nie musisz się już niczym przejmować. W końcu jeśli udało się Monice z Pułtuska (33 l), to dlaczego Ty masz zawracać sobie głowę jakimiś dietami i deficytami?
Plenity, lek opracowany przez firmę Gelesis, nie należy do takich "cudownych" specyfików. Środek, który właśnie został dopuszczony do sprzedaży w USA zaledwie wspomaga odchudzanie. Po co zatem o nim piszemy, skoro nie przynosi przełomu w walce z nadwagą? Ano dlatego, że opiera się na ciekawym pomyśle i przeprowadzono badania, potwierdzającego jego skuteczne działanie. A "cudownych" środków nie ma i zapewne nigdy nie będzie, niezależnie od tego, jak bardzo będziemy chcieli się oszukiwać (bo jak inaczej określić proces myślowy, który prowadzi do zakupu takiego specyfiku?).
SPRAWDŹ: Czy detoks ma sens?
Wypełnić żołądek
Firmy farmaceutyczne robiły już kilka podejść do tabletek na odchudzanie. Pomysł opracowany w laboratoriach Gelesis jest innowacyjny i opiera się na zupełnie odmiennym mechanizmie. Plenity składa się z celulozy wymieszanej z kwaskiem cytrynowym, którym nadano specjalną trójwymiarową formę. W kontakcie z wodą zaczynają ją chłonąć w ilości nawet 100-krotnie przekraczającej własną masę i pęcznieją.
Lek zaleca się przyjmować na 20-30 minut przed posiłkiem i popijać szklanką wody. Wtedy wypełnia w części żołądek i zostawia mniej miejsca na jedzenie. W efekcie czujemy się nasyceni, zjadając mniej kalorii.
PRZECZYTAJ: 15 produktów, które nasycą Cię na długo
Lekko na minusie
Aby sprawdzić skuteczność środka, przeprowadzono randomizowane, podwójnie zaślepione badanie (to najwyższy standard wśród medycznych eksperymentów). Wykazało ono, że grupa przyjmująca Plenity przez 6 miesięcy zmniejszyła masę ciała średnio o 6,4%, a osoby dostające zamiast tego leku placebo tylko o 4,4%. Różnica nie jest wielka, ale w badaniach określa się ją już jako statystycznie istotną i wystarczającą do wydania opinii o skuteczności leku.
Musimy w tym miejscu podkreślić, że obie grupy biorące udział w badaniu dodatkowo ćwiczyły i były na diecie. Plenity samo nie zrobi roboty, może jedynie wesprzeć działania standardowo podejmowane w celu odchudzania.
Masa pochodząca z Plenity nie jest trawiona i przechodzi przez układ pokarmowy, nie wywierając negatywnego wpływu na organizm. W czasie badania zaledwie 3% spośród przyjmujących ten lek narzekało na skutki uboczne, jak bóle brzucha i zaparcia - to tyle samo co w grupie biorącej placebo.
Nowy lek traktujmy w WH jako ciekawostkę, która powinna nam przypominać, że magiczne sposoby na odchudzanie nie istnieją, niezależnie od tego, co twierdzi uśmiechnięta od ucha do ucha Monika z Pułtuska.
ZOBACZ TEŻ: Cudów nie ma - sprawdzamy cudowne środki na odchudzanie
Komentarze
~Kinga, 2019-12-11 00:50:39
~Kinga, 2019-07-15 00:16:28
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?