Z jednej strony kawa rozpuszczalna to produkt przetworzony mocniej od zwyczajnej kawy. Nie znaczy to jednak automatycznie, że staje się niezdrowy i należy się go wystrzegać.
„Niezależnie od tego, czy powstaje w czasie procesu liofilizacji, suszenia rozpyłowego czy aglomeryzacji, nie dzieje się w czasie nich nic, co mogłoby spowodować szkodliwe dla zdrowia efekty” – uspokaja Arkadiusz Matras, dietetyk sportowy, specjalista od suplementacji, członek ekipy Dietetyki #NieNaŻarty.
Głównym zarzutem, jaki stawia się kawie rozpuszczalnej, jest zawartość akrylamidu – rakotwórczej substancji, powstającej podczas obróbki termicznej. I rzeczywiście, zawiera go najprawdopodobniej trochę więcej od kawy zwyczajnej, chociaż dane na ten temat nie są precyzyjne i nie pozwalają na jednoznaczną konkluzję. W jednym z polskich badań ta różnica była dwukrotna (358 mcg/kg w porównaniu z 179 mcg/kg).
Czy więc jest się czym przejmować? „Raczej nie, ponieważ w kawie znajduje się poza tym około tysiąca różnego rodzaju związków, z których wiele może działać przeciwnowotworowo. Jeśli chcemy unikać akrylamidu, znacznie lepiej jest wystrzegać się dymu tytoniowego oraz frytek i chipsów, które są jego głównymi źródłami” – radzi Arkadiusz Matras.
Zamiast z kawy rozpuszczalnej, możesz zrezygnować z kawy zbożowej – wspomniane badanie wykazało, że zawiera akrylamid w ilości 818 mcg/kg.
Co poza akrylamidem miałoby szkodzić w rozpuszczalnej? Podobno szczawiany. Owszem, jest ich w niej około dwóch razy więcej niż w zwykłej kawie, ale tę cechę powinny wziąć pod uwagę wyłącznie osoby cierpiące na kamicę szczawianową. Zdrowi ludzie nie mają najmniejszych powodów do obaw.
To dawka czyni truciznę – jak mawiał słynny Paracelsus. Nie ma też powodu, aby odmawiać sobie rozpuszczalnej ze względu na ochratoksynę A. Jest to neurotoksyczna substancja produkowana przez grzyby, powstająca w różnych pokarmach w wyniku niewłaściwego przechowywania. Polska analiza wykazała, że ochratoksyna A występuje w kawach, ale to właśnie raczej w normalnej jest jej nieco więcej.
Masz wątpliwości, czy kawa rozpuszczalna ma właściwości prozdrowotne, tak jak zwykła? W przeliczeniu na porcję dwóch łyżeczek może zawierać nieco mniej kofeiny i korzystnych dla zdrowia przeciwutleniaczy, jednak badania jednoznacznie pokazują, że i tak dobrze wpływa na zdrowie, zmniejszając ryzyko cukrzycy czy chorób serca. Najlepiej celować w 2-4 filiżanki dziennie.
Trzy w jednym
Chcemy zwrócić Twoją uwagę, że nasze zielone światło dla kawy rozpuszczalnej nie dotyczy różnego rodzaju wynalazków typu 3 w 1. Do saszetki sypie się wtedy różnego rodzaju cuda, które mogą zupełnie zmienić działanie i ocenę produktu. Takich rozwiązań unikaj – postaw na zwyczajną kawę.
ZOBACZ TEŻ: Kawa przed treningiem: czy to działa?